1 / 4

Opisujemy grę PC Mafia 3 Definitive Edition

Gdyby rok u0142u0105czyu0142em siu0119 z 18 miesiu0119cy, 2K Games byu0142o bardzo szacunku dla graczy, a studio Hangar 13 nie bau0142o siu0119 zrobiu0107 kru00f3tszej gry, Mafia 3 mogu0142aby u017cyu0107 jedynym z najfajniejszych tytuu0142u00f3w bieu017cu0105cego roku. A wu0142au015bciwie, bu0119dziemy wspominau0107 "tru00f3jku0119" gu0142u00f3wnie za niewykorzystany potencjau0142.

gweterscxd
Download Presentation

Opisujemy grę PC Mafia 3 Definitive Edition

An Image/Link below is provided (as is) to download presentation Download Policy: Content on the Website is provided to you AS IS for your information and personal use and may not be sold / licensed / shared on other websites without getting consent from its author. Content is provided to you AS IS for your information and personal use only. Download presentation by click this link. While downloading, if for some reason you are not able to download a presentation, the publisher may have deleted the file from their server. During download, if you can't get a presentation, the file might be deleted by the publisher.

E N D

Presentation Transcript


  1. Zemsta - sam z najdalszych motywów, na którym opierano filmy, książki, komiksy, gry wideo, sztuki teatralne również inne dzieła. Motyw ogrywany od setek lat, na setki nowych rodzajów, a mimo wszystko wciąż dający twórcom ogromne miejsce do popisu. Na jego treści powstał jeden z moich ulubionych filmów (Godzina zemsty), a ponadto sam z moich ulubionych komiksów (Sin City: Ten żółty drań) również stanowił interesuj co przygotuje spośród nim studio Hangar 13. Wymyśli coś nowego? Pójdzie utartą ścieżką? No a czy udanie wpasuje go w ramy gry wideo? Koncepcja która im świeciła była nad wyraz fajna, natomiast w kilkorgu ważnych aspektach zawiodła po prostu realizacja. Mafia III otwiera się świetnie. Pierwsze trzy godziny, stanowiące prolog całej historii, są znakomite. W tym etapie przekonujemy się z podstawowym bohaterem gry, wracającym z wojny w Wietnamie Linkolnem Clayem, przedstawiamy jego otoczenie, zerkamy również w ciągi przed jego usługą w wojsku. W niniejszym okresie twórcy budują również scenę pod wydarzenia, jakie są już pierwszą częścią opowiadanej historii. Ten niezwykły powód więc w dorosłej części zasługa kapitalnych scenek przerywnikowych oraz bardzo naszkicowanych oraz zagranych postaci. Oba ta czynniki są zresztą realizowane w dalszej części przyjemności i bez dwóch zdań są największy atut Mafii III. Prolog robi tak dobre wrażenie także dlatego, że rozgrywka zachowuje w nim ogromne tempo - nie ma tutaj czasu na nudę, akcja goni akcję, a kiedy do bieżącego wszystkiego przygrywa nam kapitalna ścieżka dźwiękowa, toż mocna poczuć, że planujemy w rękach artykuł na najlepszą muzykę roku. Niestety, jeżeli na ja jaw wychodzą kolejne gameplayowe rozwiązania i zapewniają o sobie znać techniczne niedociągnięcia, ten doskonały obrazek rozpoczyna się zamazywać. Także to faktycznie. Szybko się zorientujecie, że Mafia III to niezbyt urodziwa gra. Twórcy zdecydowali się oddać jej wyprany z tonów i ostrości wygląd, jakby w obecny środek chcieli ukryć braki w jednej grafice - słabej jakości tekstury, fatalny skybox, bardzo źle wyglądające (lub nieistniejące) odbicia czy efekty pogodowe. Jakby obecnego istniałoby niewiele, gra cierpi na fakty z oświetleniem potrafiącym wyczyniać cyrki z teksturami w terminie, gdy zajmujemy się samochodem. Dajmy do tego zapewnij zabawny cykl dnia a nocy (zmiana pory dnia trwa tu tylko parę sekund), irytujące spadki fps-ów oraz generalnie słabiutką optymalizację. W rezultacie jesteśmy grę, która pod względem technicznym budzi właściwie tylko negatywne odczucia. Mówiąc szczerze, że mi było zrobić screenshota, jaki mógłby okazać, że ta wykonywa może te ładnie wyglądać. Sytuację ratują wspomniane scenki przerywnikowe, które siedzą na zdecydowanie wyższym poziomie. Owszem, nawet w nich grafika jest wyprana z kolorów, a teraz animacje osoby dodatkowo ich pełna prezentacja robi imponujące wrażenie. Opinia o takim zabiegu artystycznym, który jak sądzę ma nas dużo przenieść w lata 60-te XX wieku, jest obecnym wyjątkowo oryginalna, iż sprawdziłem jak Mafia III wygląda przy wykorzystaniu programu SweetFX, który wyostrza grafikę bądź i dodaje kolorom więcej bycia. Po takim manewrze "trójka" to zdecydowanie przyjemniejsza dla oka zabawa a tymże wyjątkowo ważna żałować, iż zdecydowano się na tak nudną oprawę (tu od razu mała porada: obniżcie Antyaliasing do średniego lub złego poziomu - na najszerszym ustawieniu gra wygląda jak za mgłą). Bardzo pozytywne wrażenie pozostawione przez prolog wybrało się u mnie gdzieś w miejscowościach 10 godziny, gdy ostatecznie zrozumiałem, że cała gra została oparta na ostatnim jedynym powtarzalnym schemacie. W Mafii III naszym przedmiotem jest podzielenie mafijnej organizacji, na jakiej czele stoi cel naszej vendetty - Sal Marcano. Nasz bohater nie potrzebuje go a po prostu zabić, chce najpierw otrzymać mu wszystko i pełnych na czym mu podlega. W ostatnim obiektu przejmujemy opiekę nad kolejnymi dzielnicami miasta wyrywając z rąk

  2. mafii ich szemrane interesy, likwidujemy bossów i stopniowo zacieśniamy pętlę wokół szefa całej tej przestępczej struktury. Niestety, prowadzimy więc wszystko w niniejszym jednym schemacie, jaki w pewnym etapie zaczyna po prostu nużyć. Przypomina więc faktycznie, że w wszystkiej dzielnicy jesteśmy do przeprowadzenia nowego sposobu misje, którymi usuwamy z ukrycia co ważniejszych przestępców. Po ich usunięciu stawiamy czoła bossom kontrolujących poszczególny obszar. Temat w aktualnym, iż misje będące istotną część rozgrywki liczą na identycznych czynnościach. Kieruje się to do bieżącego, że do stworzenia mamy też 20 tak samo zaprojektowanych zadań różniących się tylko lokacją w których je spełniamy. Ba, lenistwo twórców poszło tak mocno, iż niektóre z pracy dwukrotnie przeprowadzają się w tejże jedynej lokacji, np. w wszelkiej fabryce, porcie lub innej miejscówce. Najpierw wyruszamy tam narobić trochę szkód, a kwadrans później wracamy do ostatniego samego miejsca, jednakże tymże jednocześnie aby już uporać się z drinkiem z poruczników w mafijnej strukturze. A taki styl nie udaje się to raz lub dwa. O nie. Taka powtórka z gry jest mieszkanie w jakiejś z dziewięciu dzielnic New Bordeaux. No po prostu totalne lenistwo. Taki wpływ na rozgrywkę kierował się do tego, że gdyby patrząc na mapie te jedyne dwie ikonki, co 5, 10 i 15 godzin wcześniej, czasem po prostu opadały mi ręce i traciłem jakąkolwiek skłonność do dalszej zabawy. To musiałem na parę godzin odetchnąć od Mafii III, bowiem nie stanowił w mieszkanie zmusić się, by po raz nasty wykonywać dobrze te same czynności. Na szczęście opowieść o naszej zemście ma ponad nasze jasne punkty. Istnieją obecne fabularne misje posuwające do przodu całą historię. W ich trakcie stawiamy czoła najważniejszym podwładnym Sala Marcano wrzucając jeszcze więcej piasku w jego ambitne plany działające New Bordeaux. Tutaj Mafia III prowadzi naszą silną stronę, czyli główny wątek fabularny. Owszem, nie istnieje obecne pewna inna opowieść o zemście, ale typowo fabularne prace są na tyle fajne i zróżnicowane, że jakoś trwają ten stopień na naszych barkach. Leczą także świetnie dobrane piosenki spośród bieżącego cudownego soundtraka oraz wspomniane już przerywniki filmowe. Świetnie tworzą one klimat opowiadanej sprawy oraz przyjmują taki mały zastrzyk miodności, dzięki któremu zajmujemy chęć do dalszej zabawy. Przynajmniej przez jeden czas. W konkretnym sensie grę ku górze ma więcej i taż rozgrywka, którą można skierować do dwóch rodzajów: albo przystępujemy do poszczególnych misji w skradankowym stylu, albo tworzymy na szerokie podejście pod nazwą: wybijamy wszystko i ludzi, co zostanie na własnej możliwości. Niestety, rozwiązanie "na cicho" dość szybko wyleci wam z osoby. Zaś zatem myślą dwóch rzeczy. Po pierwsze, gra używa banalnej mechaniki na cichą ikwidację kolejnych przeciwników. Ukazuje się, że nasz bohater, który w Wietnamie był członkiem sił specjalnych, potrzebuje jedynie... gwizdnięcia, by z ukrycia poradzić sobie z kilkunastoma oponentami. Gwiżdżąc Lincoln zachęca przeciwnika do przemieszczenia się w jego celu, i jeśli ten kojarzy się do naszej osoby ukrytej za jedna osłoną czy za rogiem ściany, to wystarczy wciśnięcie jednego przycisku również własny bohater w efektownej sekwencji unieszkodliwia wroga. Prosta, silna a po prostu przegięta metoda, jaka w pewnym okresie zabiera się zwyczajnie nudzić. Nawet mimo tego, że sama animacja towarzysząca likwidacji przeciwnika jest niewątpliwie fajnie zrobiona. Takie podejście, oraz niezbyt mądre, a zwłaszcza wręcz głupie AI, sprawia, iż zabawa na cicho nie stanowi

  3. większego wyzwania. Sztuczna inteligencja wrogów występuje na dosyć niskim guście oraz nagle zrozumiałem, że ciche przemykanie się przez daną lokację, od indywidualnej zasłony do różnej, z gotują na ramieniu, nie dysponuje wyższego sensu. Lepiej po prostu wyciągnąć giwerę oraz umieścić daną placówkę w strzelankowym stylu, bo po pierwsze, poznam ją szybciej, i po drugie - strzelanie świadczy o znacznie więcej frajdy i umożliwia chociaż jakiekolwiek emocje. I jeżeli wcześniej uda się kogoś załatwić po cichu, wtedy będzie wtedy po chłopsku taki mały bonus. Tak tak - strzelanie. Tutaj trzeba oddać cesarzowi co cesarskie i dobrze przyznać, iż ten składnik rozgrywki sprawia mnóstwo satysfakcji oraz gdy nie on, na pewno nie skończyłbym gry. Likwidacja przeciwników przy pomocy pistoletów, shotgunów, czy karabinów maszynowych daje mnóstwo satysfakcji, i właściwie wielki uśmiech headshoty dawały mi ostatnio wyłącznie w pierwszym Borderlands. Jest krwawo, animacje są płynne, do udźwiękowienia te nie trzyma się co przyczepić - mówiąc krótko rzuca się kapitalnie. Niestety, tutaj AI i się nie popisuje zaś nie spodziewajcie się z komputera jakichś zaawansowanych taktycznych manewrów. Jeśli zginiecie, to jedynie ze powodu na polską nieuwagę lub pośpiech, bo np. nie dostrzegliście przeciwnika za plecami lub po prostu rzuciliście się na kilku wrogów z małym stanem zdrowia. Zachowanie AI dobrze podsumowuje tytuł tej typowi recenzji również produkt zespołu Dramatics - Get Up and Get Down. Zachowanie komputera przy wymianie strzału w licznej grupie polega właśnie na powstawaniu z zasłony, oddaniu strzałów w bliskim kursie oraz kucnięciu. Oraz właściwie do punktu, jeśli nie damy mu kulki między oczy. W urozmaiceniu zabawy i oderwaniu nas od tych jednych powtarzalnych misji, na jakich kładzie się jakieś 70% gry, nie pomaga też jedno miasto New Bordeux. Nie kładzie ono żadnego argumentu, aby dawać je gdy nieco daleko niż tło dla danych misji. Owszem, miasto istnieje mocno poważne plus poukrywano w nim innego sposobu znajdźki, jednak skoro nie interesuje was szukanie nowych numerów Playboya, toż nie znajdziecie tu żadnej aktywności, która jednak trochę urozmaiciłaby zabawę. Miasto jest po prostu martwe, a nasila się jedynie wtedy, gdy wpadamy w oko policji zaalarmowanej naszą przestępczą działalnością. Tylko wtedy wystarcza aktywować jedną ze zdolności naszej skóry dodatkowo bierzemy policję z osoby. Ziew. Samo przekładanie się po New Bordeaux więcej nie jest jakoś specjalnie ekscytujące. Owszem, model prowadzenia auta można podziwiać (do wyboru model symulacji i bardziej zręcznościowy) i inaczej wywodzi się sportowe auto, a inaczej jeepa. W mieniu zabawie z zachowania auta przeszkadzają jednak wspomniane spadki płynności, które są widoczne głównie w trakcie jazdy. Na moim i5-3470 z 8GB RAM, karcie GeForce 970 a przy instalce na dysku SSD Mafia III lubiła schodzić z 60 klatek na 40 lub również kilka, co w trakcie jazdy autem skutecznie zabijało jakąkolwiek frajdę. Tak istniałoby w rejonach poza centrum miasta. Tam chodzi o dużo dużo trzymała płynność, można się te było porządnie rozpędzić i w towarzystwie genialnego soundtracka poczuć radość z kierowania autem. Nie zmienia to faktu, że w ostatniego rodzaju grach samo miasto powinno stanowić znaczącą częścią rozgrywki, a tutaj dostosowało się ono do wypranej z kolorów plany i wypada po prostu bardzo blado. Jeśli rozłożyć Mafię III na czynniki pierwsze, obecne istnieje po prostu bardzo przeciętna gra. Natomiast toż więcej produkcja, która stanowi atrakcyjniejsza niż wartość jej danych grupy również tytuł, jaki miał potencjał na wiele, dużo bardzo. Mafia 3 Pobierz gre

  4. Czego zabrakło? Chyba paru odważnych decyzji zaś to również ze perspektywy samych twórców jak oraz wydawcy. Mafię III doświadczyłeś w 23 godziny wykonując jedynie główne role również prowadząc szczerze, w zespole bym się nie zmartwił gdybym zakończył rozgrywkę teraz po 15 godzinach. Siłą Mafii III stanowi jej historia, klimat, kolejne przerywniki filmowe i bohaterowie. To wszystko gubi się w natłoku schematycznych, powtarzalnych misji, których powinno stanowić o dużo mniej. Robi toż naprawdę, jakby Hangar 13 bało się, że będziemy oceniać Mafię III za jej długość i sztucznie wydłużyło rozgrywkę serwując nam misje wykonane metodą kopiuj-wklej. Obecne była niebezpieczna decyzja. Odwagi zabrakło te chyba wydawcy, który powinien dać twórcom jeszcze jakieś pół roku, aby dopracować "trójkę" pod względem technicznym. Optymalizacja woła o pomstę do nieba a naprawdę wyglądająca gra nie posiada odpowiednia tak gubić płynności - nawet na niemało starszym procesorze, jak mój. Mafia III cierpi tez na jakiejś maści glitche. Sam nie odkrył w niniejszej myśli poważnych problemów, lecz one żyją - wystarczy przejrzeć internetowe fora oraz sprawdzić screenshoty oraz filmiki innych osób będących się grą. Ocena użytkownika: 7/10 Wymagania sprzętowe Mafia III Minimalne: Intel Core i5-2500K 3.3 GHz / AMD FX 8120 3.1 GHz 6 GB RAM karta grafiki 2 GB GeForce GTX 660 / Radeon HD 7870 lub lepsza 50 GB HDD Windows 7 64-bit Rekomendowane: Intel Core i7-3770 3.4 GHz / AMD FX 8350 4.0 GHz 8 GB RAM karta grafiki 4 GB GeForce GTX 1060 / Radeon R9 290X lub lepsza 50 GB HDD Windows 7 64-bit

More Related