1 / 10

O autorze słów kilka…

O autorze słów kilka…. S tefan Żeromski urodzony 1864 w Strawczynie, prozaik, publicysta, nazwany „sumieniem polskiej literatury”. Zadebiutował w 1882 w numerze 27 "Tygodnika Mód i Powieści" przekładem wiersza Lermontowa i w "Przyjacielu Dzieci" wierszem "Piosenka rolnika".

nevan
Download Presentation

O autorze słów kilka…

An Image/Link below is provided (as is) to download presentation Download Policy: Content on the Website is provided to you AS IS for your information and personal use and may not be sold / licensed / shared on other websites without getting consent from its author. Content is provided to you AS IS for your information and personal use only. Download presentation by click this link. While downloading, if for some reason you are not able to download a presentation, the publisher may have deleted the file from their server. During download, if you can't get a presentation, the file might be deleted by the publisher.

E N D

Presentation Transcript


  1. O autorze słów kilka… Stefan Żeromski urodzony 1864 w Strawczynie, prozaik, publicysta, nazwany „sumieniem polskiej literatury”. Zadebiutował w 1882 w numerze 27 "Tygodnika Mód i Powieści" przekładem wiersza Lermontowa i w "Przyjacielu Dzieci" wierszem "Piosenka rolnika". Do jego najważniejszych dzieł należą: „Dzieje grzechu” „Ludzie bezdomni” (1899) „Popioły” (1902) „Przedwiośnie” (1924) „Syzyfowe prace” (1897) „Siłaczka” (1895) Pisarz zmarł w 1925 roku w Warszawie.

  2. Geneza utworu: W epoce pozytywizmu (epoka ta obejmuje 2. poł. XIX wieku) nasileniu uległy poglądy, że Polacy powinni dążyć do niepodległości, stając się zwartym, silnym gospodarczo narodem. Sytuację tę utrudniał fakt, że Polska nie istniała na mapach, a Polacy mieszkali w trzech zaborach. Podnoszono więc te kwestie, które można było realizować, na przykład pracy oświatowej wśród ludu. Tacy społecznicy jak Bozowska czy Obarecki nie byli wówczas rzadkim zjawiskiem, ale ich działalność nie odniosła oczekiwanych skutków, bo nie była zorganizowana, sami nie mogli jednocześnie pracować nad edukacją ubogich i pracować na swoje utrzymanie. Najczęściej szli drogą Obareckiego - przystosowywali się do małomiasteczkowego środowiska, wtapiali się w nie, zakładali rodziny i zapominali o młodzieńczych, szczytnych ideach. Intencją pisarza było pokazanie pracy społeczników, efektów pozytywistycznych haseł. Jego opowiadanie nie propaguje tych haseł. Niemniej jednak jako pomysł na nie posłużyły autorowi utwory literatury tendencyjnej, w których głoszono potrzebę pracy wśród ludu, emancypacji kobiet itp.

  3. Czas i miejsce akcji: Akcja utworu rozgrywa się w drugiej połowie XIX wieku, w miasteczku Obrzydłówek oraz we wsi położonej trzy mile od niego. Obrzydłówek to nazwa mówiąca - kojarzy się ze słowami obrzydły, obrzydliwy. Stała się synonimem miejsca, gdzie szczytne, szlachetne ideały giną w bagnie bezmyślnej, szarej egzystencji, gdzie króluje marazm, pogoń za pieniądzem i przyziemność.

  4. Problematyka utworu: Głównym tematem utworu jest wierność ideałom i obowiązkom oraz wynikające z niej różne postawy ludzkie wobec trudności życia. Bozowska reprezentuje heroiczną postawę wierności raz uznanym wartościom, poświęca się „pracy u podstaw”, niesie oświatę wiejskim ludziom, rezygnując z życia osobistego, szczęścia, miłości, domu. Jej śmierć można uznać za oddanie życia w imię dobra ludzkości (altruizm). Obarecki zrezygnował z ideałów w zamian za dostatnią stabilizację. przystosował się do cudzych wzorów dla określonych korzyści (oportunizm). Żyje wygodnie, ale przypłacił to prowincjonalną martwotą umysłową i pustką wewnętrzną. Wymowa utworu jest bardzo gorzka. Obydwoje ponoszą klęskę: maksymalistka i minimalista. Wynika stąd wniosek, że najbardziej pożądana postawa znajduje się pośrodku: nie rezygnować z ideałów, ale próbować je pogodzić z osobistym szczęściem, życiem rodzinnym, wymogami rzeczywistości. Stanisława Bozowska odnosi zwycięstwo moralne nad Obareckim, gdyż pozostała wierna sobie. Ponosi klęskę, biorąc pod uwagę rezultat jej działalności. Jest on równoznaczny z biernością doktora Obareckiego. Iskrą nadziei można nazwać zachowanie chłopca, który zwraca pożyczone książki, co jest dowodem na to, że Bozowska zachęciła go do czytania. Może jednak trud nauczycielki przyniesie rezultaty.

  5. Plan wydarzeń : 1.Nudne i puste życie doktora Pawła Obareckiego w Obrzydłówku. 2.Wezwanie do chorej nauczycielki 3.Nauczycielka - Stanisława Bozowska - młodzieńcza miłość Obareckiego. 4.Wspomnienia doktora z czasów studenckich. 5.Śmierć Bozowskiej. 6.Rozpacz doktora i chwilowa zmiana zachowania. 7.Powrót Obareckiego do wygodnego życia.

  6. Charakterystyka głównego bohatera: Paweł Obareckiw czasach studenckich tak jak Stanisława Bozowska także wierzył w ideały. Był śmiały, młody, szlachetny i energiczny. Po przybyciu do Obrzydłówkauczył higieny, badał, pracował z fanatyzmem, z uporem, bez snu i odpoczynku. W nagrodę wybijano mu szyby, plotkowano o zmowie z siłami nieczystymi. Czuł się bardzo samotny. Boleśnie przeżył odrzucenie przez środowisko, któremu chciał pomagać, służyć. Nie znalazł oparcia w okolicznej szlachcie, która nie przyjęła go do towarzystwa, traktując z góry, jak parweniusza. Miejscowi inteligenci widzieli w nim wroga, działającego na ich niekorzyść. Prości ludzie przestali się u niego leczyć, bo nie było ich stać na przestrzeganie zasad higieny, które doktor usiłował im wpoić.

  7. Przegrani w „Siłaczce”: Oto bardzo znamienny fragment opowiadania, będący pewnego rodzaju syntezą losów bohatera i zarazem pokazujący doktora jako przegranego: Lata upływały (…) Do czynów bohaterskich w zakresie demokratyzacji w Obrzydłówku pojęć, choćby w imię znośniejszego przepędzania czasu, nie był już zdolnym (…) Wówczas to nie tylko już energia uległa zniszczeniu – znikło i poszanowanie dla wszelkiej myśli szerszej. Z wielkich widnokręgów, ledwie dających się zmierzyć rozmarzonymi oczyma, został widnokrąg tak dalece mały, że można go było zakreślić końcem modnego kamaszka. Na rozbrzmiewające po artykułach szukanie prawdy jasnego promienia i nowych, nieodkrytych dróg zapatrywał się w początkach umierania z goryczą , żalem, zawiścią, następnie – z ostrożnością człowieka mającego pewien zasób doświadczenia, później z niedowierzaniem, wkrótce potem z półuśmiechem, potem ze zdecydowanym lekceważeniem, a koniec końców nie zapatrywał się wcale, ponieważ było mu najzupełniej wszystko jedno. Leczył według wskazówek rutyny, praktykę jaką taką wyrobić sobie zdołał, przywykł jakoś do Obrzydłówka, do samotności, do nudy nawet, do prosiąt pieczonych, i nie kwapił się bynajmniej do ogniska życia umysłowego. Zasadą, do której, niby do wspólnego mianownika, sprowadzały się czyny i myśli doktora Obareckiego, stała się ta: – dawajcie pieniądze i wynoście się…

  8. Prezentację przygotowały: Kinga Woźniakowska i Joanna Kwiel

More Related