20 likes | 39 Views
Kiedy zapowiedziano Far Cry Primal wiele pau0144 uznawau0142o za zu0142e Ubisoftowi, u017ce porzuca gu0142u00f3wnu0105 ou015b serii i przechowuje siu0119 na tworzeniu spin-offu. u017be rezygnuje z ciepu0142ego miejsca na myu015bl rzucenia gracza w u015bwiat z epoki kamienia u0142upanego. u017be uganianie siu0119 za mamutami to kau017cde nieporozumienie. u017be zatem bu0119dzie inne DLC za ktu00f3re naleu017cy zapu0142aciu0107 jak za nowu0105 gru0119... u017be chodzili do ostatniej kategorie mogu0119 Wam powiedzieu0107 jedno: myliliu015bcie siu0119. Przeniesienie wypraw do roku 10 000 p.n.e. to jedyna z skuteczniejszych kwestie jaka spotkau0142a seriu0119 Far Cry z momentu00f3w wydania u015bwietnego Blood Dragon. Tylko to byliu015bmy do podejmowania z niewielku0105 odskoczniu0105 od gu0142u00f3wnego uniwersum, teraz zau015b otrzymujemy niemal zupeu0142nie inny tytuu0142, ktu00f3ry zabierze nam z bycia co kilka kilkadziesiu0105t godzin.
E N D
Cały myk polega zatem na tym, by stanąć na nogi i przygotować nową wioskę. Aha, no również dodało się rozprawić z plemieniem Udam natomiast jego również brutalnym wodzem. Tylko tyle i aż tyle - żadnych poważnych twistów. Scenariusz dozowany jest zbyt pomocą jaskiniowców, których Takkar musi wpierw odszukać, i potem ograniczyć do własnej wioski, żeby móc pracować dla nich dane zadania. Niestety, w pierwszej mierze robimy za kuriera - przynieść pięć piór, dziesięć skór a oczywiście dalej. Dość powiedzieć, że po usunięciu z muzyką 10-12 godzin wciąż nie istniał równy tego, lub ta wykorzystuje oferuje w ogóle jakąś główną oś fabularną. A potencjał istniał również pozwalało można było pokusić się o tak angażującą historię - bez czynienia z gracza biednego chłopca na posyłki. Jeśli chodzi o bohaterów pobocznych, Far Cry Primal to wariat na psychicznym oraz gdy scenarzyści dali się coś dużo, to również Vaas (Far Cry 3), kiedy i Pagan Min (Far Cry 4) nie mieliby zbyt dużo do powiedzenia. Cóż, jeżeli po nowej stronie serii oczekujecie wartkiej historii, toż nie tędy droga. Jeżeli idzie o rozgrywkę, to tu istnieje już nieco głęboko oraz troszkę inaczej niż ostatnio. Jednak tylko troszkę Od razu może bowiem, że twócy poszli w survival pełną gębą i jeżeli myślicie o przechodzeniu zabawy w kierunku prehistorycznego Rambo, wtedy potraficie się mocno zdziwić. Początkowo Takkar jest praktycznie bezbronny oraz potrzebuje zwiewać przed wszystkim co żyje, a jeśli szybko się trochę podszkoli toż a faktycznie jego ofercie są mocno ograniczone. Arsenał boahtera jest niski (podstawowe uzbrojenie to łuk, maczuga i dzida), a pamięta własny urok. Może przede wszystkim dlatego, że nic tutaj nie jest znane graczowi na tacy. Chcesz pomachać sobie maczugą? To sobie ją zrealizuj. I wtedy przesadzaj z nią na chwila rodzajów - używaj do akcji w zwarciu albo rzuć nią w nadbiegającego przeciwnika. A że masz kłopot z dzikimi zwierzętami? Podpal swoją broń i voilla. Gra tymże wszystkie te prowizoryczne zabawki szanują się często psuć, to tutaj dochodzi także umiejętne wydawanie ich mocą, żeby nagle nie zostać podczas gry z pustymi rękami. Miłe utrudnienie. Powracają i stare mechanizmy, natomiast w specjalnym, prehistorycznym wydaniu, jak np. możliwość wysłania na zwiad sowy. Albo staranowania przeciwników ujeżdżając każdego wielkiego zwierza. Brzmi znajomo? Tak, kopiuj- wklej jest tutaj również silne, ale przynajmniej od razu wiadomo, że mamy do rezygnowania z Far Cry. Narzędzi akcji jest wówczas mało, ale powiązanych z nimi opcji - całe mnóstwo. A rekrutując kolejnych wykręconych jaskiniowców, nasz bohater otrzymuje dostęp do dobrych zdolności, co w zwykłej formy miesza się na zróżnicowanie rozgrywki. Punkty umiejętności można zastosować na układ zdolności pasywnych, ale ponad tych aktywnych, jak np. możliwość oswojenia dzikiego zwierza. Taki towarzysz zwiększa się oczywiście podczas walki, trochę gorzej w trakcie segmentów skradankowych, bo zawsze robi sporo zamieszania. Otwarta walka w Far Cry Primal prawie nie jest potrzebna, choć czasami trudno jej nie uniknąć. Niestety, bywa groteskowo, zwłaszcza podczas prób przejęcia wrogich obozów - niesiesz z łuku, biegniesz, obrywasz z dystansu, masz się za kamieniem, zjadasz surowe mięso przywracając sobie kilka punktów rośnięcia oraz powtarzasz proces. Trochę naciągane. I można było się skradać również nie burzyć immersji. Czasem prostu się nie da również bywa chaotycznie. I chociaż tak bez ładu również składu. Survival, survival a dalej raz survival. Czasem ale do przesady, bo zbieractwo wprowadziło w Far Cry Primal na zupełnie nowy poziom. Takkar zbiera wszystko jak leci - drewno, roślinki, skóry zwierząt, kamienie... reguła nie ma
tyłu. Po co? Ano po to, że bez zbieractwa nie jest mowy o progresie. Zgromadziłeś już wystarczającą ilość surowców niezbędnych do powstania łuku? Fajnie, to akurat go ulepsz, bowiem nie poradzisz sobie z silniejszymi przeciwnikami. Aha, no oraz wspominaj o tym, że strzały same się nie zrobią. Przyda się też kołczan. Wszystko zebrane? Świetnie, to dzisiaj chodź na dodatkowy kraj świata i weź coś super rzadkiego, bo inaczej nie ulepszysz chatki pewnego jaskiniowca i co za tym idzie - nie otrzymasz ćwiczenia natomiast nie popchniesz historii do przodu. Zabrakło umiaru również miejscami Far Cry Primal obraca się po nisku w pewien wielki symulator chomikowania wszystkiego, co się tylko nawinie. I tutaj nie jest czegoś takiego jak nadwyżka materiałów - lub jest ich zbyt kilku, albo akurat na styk. Far Cry Primal Download Jeśli chodzi o konstrukcję świata gry, to w istocie nie jest się do czego przyczepić - nie brakuje widoczków, a Oros (ponieważ tak właśnie wymienia się ta kraina) żyje swym mieszkaniem. Widać to wyjątkowo na tenerach łowieckich, gdzie jedni oczekują na kolejnych i wszystko robi się poza graczem. Dobry sandboks, toż taki sandboks, w jakim gracz nie jest źródła świata natomiast tąż lekcję Ubisoft odrobił jak należy. Ale ten silnik... Dunia Engine 2 może natomiast stanowił fajny, a w 2012 roku. Widoczki widoczkami, ale że pewne ograniczenia, zwłaszcza w układzie animacji. Podsumowując: Far Cry Primal nie wymyśla koła na nowo oraz wynosi raczej sprytny recykling tego całego, co obecnie znamy. Toż nie żadna inna sytuacja, bardziej różne szaty. Plus za większy wpływ na imprezy z ukrycia, choć gra jest przewidywalna już od pierwszych chwili. To zazwyczaj solidny spin-off, a do bólu bezpieczny. Jednak mógłby się trochę wychylić, bo tak unikalny setting aż się pyta o inne potraktowanie, a nie powtórkę z przyjemności. Ocena użytkowników 7/10 Wymagania sprzętowe Far Cry Primal Minimalne: Intel Core i3-550 3.2 GHz/ AMD Phenom II X4 955 3.2 GHz 4 GB RAM karta grafiki 1 GB GeForce GTX 460/Radeon HD 5770 lub lepsza 20 GB HDD Windows 7/8.1/10 64-bit Rekomendowane: Intel Core i7-2600K 3.4 GHz/AMD FX-8350 4.0 GHz 8 GB RAM karta grafiki 2 GB GeForce GTX 780/Radeon R9 280X lub lepsza 20 GB HDD Windows 7/8.1/10 64-bit