140 likes | 258 Views
Moi niezwykli dziadkowie. Harcerze. Babcia. NIKODEM. Nazywam się Nikodem Rębacz i od 3. roku życia jestem zuchem, a już wkrótce złożę Przyrzeczenie Harcerskie. Wstąpiłem do harcerstwa, dzięki moim dziadkom, którzy są naprawdę niezwykłymi ludźmi. Oto oni...
E N D
Moi niezwykli dziadkowie Harcerze
Babcia NIKODEM • Nazywam się Nikodem Rębacz i od 3. roku życia jestem zuchem, a już wkrótce złożę Przyrzeczenie Harcerskie. Wstąpiłem do harcerstwa, dzięki moim dziadkom, którzy są naprawdę niezwykłymi ludźmi. Oto oni... • Moja babcia nazywa się Krystyna Rębacz i ma 55 lat. Razem z dziadkiem prowadzą piekarnię w Górsku. Zharcerstwem związana jest od 12 roku życia.
Dziadek • Mój dziadek nazywa się Jerzy Rębacz i ma 60 lat. Jest rencistą, ale pomaga babci w prowadzeniu piekarni. Tak jak babcia w szkole podstawowej wstąpił do Związku Harcerstwa Polskiego.
Wywiad z dziadkamiDlaczego wstąpiliście do harcerstwa? • Babcia: Ponieważ jako dziecku podobał mi się mundur harcerski i zawsze chciałam go nosić. • Dziadek: Mnie nakłoniły opowieści kolegów o biwakach harcerskich.
Dlaczego tak długo jesteście w harcerstwie? • Babcia: Jesteśmy tak długo, ponieważ kiedy złoży się Przyrzeczenie Harcerskie to jest się harcerzem do końca życia. Mniej czy więcej aktywnym, ale się jest.
Babciu jaką funkcję pełnisz teraz, a jaką Ty dziadku? • Babcia: Jestem instruktorem ZHP od 1987 roku. W 1999 roku wspólnie z dziadkiem założyliśmy szczep harcerski „Błękitna Jedynka” w Górsku i od tego samego roku pełnię funkcję przewodniczącej Kręgu Instruktorskiego działającego przy naszym szczepie. • Dziadek: A ja pełnię funkcję komendanta szczepu. Instruktorem jestem od 1985 r. Obydwoje mamy stopnie harcmistrzowskie.
Ile drużyn harcerskich należy do szczepu i jakie są wasze osiągnięcia, co ciekawego robicie? • Do szczepu należy 5 drużyn harcerskich tj. około 80 harcerzy. Niewątpliwym osiągnięciem naszego szczepu jest granie w Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy od 2001 roku. Co roku pobijamy swój rekord w zbiórce pieniędzy na ten cel. W 2010 zebraliśmy aż 34 tys. Kolejne osiągnięcie to akcja „Wigilijny stół”, czyli zbiórka żywności i artykułów chemicznych dla najuboższych. Wprowadziliśmy Betlejemskie Światło Pokoju na teren naszej gminy, które przed Świętami Bożego Narodzenia przekazujemy do instytucji państwowych i kościelnych. Jesteśmy wszędzie tam, gdzie potrzebna jest nasza pomoc np. festyny, msze święte, warty przy Grobie Pańskim lub pomnikach Pamięci Narodowej, biała służba. Pomagaliśmy również w organizacji obchodów 25 rocznicy śmierci ks. Jerzego Popiełuszki.
Czy organizujecie wypoczynek dla swoich harcerzy i czy bierzecie udział w jakiś imprezach ogólnopolskich? • Oczywiście. W tym roku organizujemy po raz 10. obóz harcerski. W ciągu rokuprzygotowali- śmy wiele kilkudniowych biwaków. Wzięliśmy udział w ogólnopolskich turniejach piłki nożnej halowej w Warszawie i Mławie. Byliśmy z wizytą w Pałacu Prezydenckim w Warszawie, u Jurka Owsiaka oraz nasi harcerze brali udział w Światowym Zlocie Skautów w Anglii.
Czy z swoją działalność otrzymaliście jakieś odznaczenia? • Babcia: Ja otrzymałam Srebrny Krzyż Zasług dla Związku Harcerstwa Polskiego, Medal ZHP za zasługi dla Chorągwi Kujawsko – Pomorskiej, Złotą Odznakę za zasługi dla Hufca ZHP Toruń oraz wiele dyplomów i podziękowań. • Dziadek: Natomiast ja zostałem odznaczony przez Prezydenta RP Srebrnym Krzyżem Zasług, Srebrnym Krzyżem za zasługi dla Związku Harcerstwa Polskiego, Medalem ZHP za zasługi dla Chorągwi Kujawsko – Pomorskiej, Złotą Odznaką za zasługi dla Hufca ZHP Toruń oraz, tak jak babcia, wieloma dyplomami i podziękowaniami.
Dziękuję Wam bardzo za wywiad. Zapewne wiele można by jeszcze opowiadać o tym, co robicie dla innych, bo „nie ma nic cenniejszego od uśmiechu dziecka”.Dodam jeszcze, że raz w tygodniu spotykamy się na zbiórkach, w gronie pięcioosobowym, a naszą druhną jest moja ciocia, Ewelina Rębacz. Nie da się ukryć, że cała rodzina połknęła bakcyla harcerstwa! Spędzamy czas na zabawach, nauce zachowania w różnych trudnych sytuacjach, śpiewamy piosenki, uczymy się grać na gitarze. Z dziadkami spotykam się głównie na wycieczkach, biwakach lub podczas spotkań organizacyjnych. Ale oczywiście zawsze mogę ich odwiedzić w domu, często też oni odwiedzają mnie. A że są ludźmi sympatycznymi, życzliwymi i wesołymi te spotkania są prawdziwą przyjemnością.Życzę każdemu, aby miał takich cudownych dziadków jak ja!