80 likes | 217 Views
Sandro Botticelli. Malarz renesansu. Sandro Botticelli. Właściwe nazwisko: Alessandro di Mariano Filipepi Ur. 1 marca 1445 r. we Florencji Zm. 17 maja 1510 r. we Florencji Włoch Malarz Jego twórczość przypadła na okres renesansu. Przedstawiciel tzw. „szkoły florenckiej”.
E N D
Sandro Botticelli Malarz renesansu
Sandro Botticelli • Właściwe nazwisko: Alessandro di Mariano Filipepi • Ur. 1 marca 1445 r. we Florencji • Zm. 17 maja 1510 r. we Florencji • Włoch • Malarz • Jego twórczość przypadła na okres renesansu. • Przedstawiciel tzw. „szkoły florenckiej”. • Wykonał ilustracje do „Boskiej komedii” Dantego Alighieri. • Tematyka obrazów: religijna, mitologiczna, portrety kobiece. • Cechy charakterystyczne malarstwa: dekoracyjność kompozycji, płynna, sugestywna linia.
Znane dzieła: • Narodziny Wenus • Wiosna • Wenus i Mars • Madonna del Magnificat • Mistyczne Narodziny • Portret Kobiety • Portret Dantego • Madonna w Chwale • Portret Giuliano de Medici • Opłakiwanie Chrystusa • Kuszenie Chrystusa • Młodość Mojżesza
Wiosna (Primavera) • „obraz Wenus majonej kwiatami na znak wiosny” (Giorgio Vasari) • 1478 r. • Obraz został namalowany dla willi medycejskiej w Castello. • Wymiary: 203 cm x 314 cm • Miejsce, gdzie obecnie się znajduje: Galleria degli Uffizi, Florencja.
Madonna del Magnificat (temu obrazowi Maria Konopnicka poświęciła wiersz)
Z zawitą siadła głowa, Jest matką, nie królową, To dziecię – syn, nie król... Za cały ród niewieści Piastunką jest boleści, Piastuje własny ból. Jej ręka opuszczona, Schyliły się ramiona Nad łonem jej wszech łon... Za całą dźwiga ziemię Poczęcia swego brzemię, Zrodzenia swego plon. Anioły co jej służą, Nie zowią jej dziś różą Ni złotą lilią nieb... Kłos ona w polu czarnem, Nabrany gorzkim ziarnem Na gorzki życia chleb. W blask siny rozgwieżdżona, Tknąć nie śmie jej korona, Anielskich kwiecie pól... Na czole bo jej leży Ów stygmat pramacierzy, Ów stary życia ból. Wraziły się w jej lice Żywota tajemnice I jego z śmiercią mir, I dziwny lęk ją bierze Na stare to przymierze, Co w słońcu rzuca kir. Ogrójec gdzieś szeleści Oliwnych drzew powieści, Drżą liście pełne ros... Z głębokich praotchłani Dolata słuchu Pani Bolesnej Ewy głos. Maria Konopnicka, „Botticelli”
...O, męka to nad męki Roztulać do Jutrzenki Kwiat śmierci w czarny plon! O, męka nad męczarnie Mogile kwiecić darnie Posiewem własnych łon!... O, męka to nad męki Rozmnażać świata jęki O jeden jeszcze jęk, O jeden ten jedyny, Co szarpie duch matczyny Najsroższą z wszystkich męk! ...O, kara to nad kary Głód życia sycić stary, Oddając mu swą krew... Na śmierci stos olbrzymi, Co wiecznym żarem dymi, Dorzucać jeszcze drew! ...O, przyjdą te godziny, Gdy wstanie ból matczyny Naprzeciw życia win, Jak ziemia zrodzeń syta, I sądnym głosem spyta: - Gdzie owoc mój? Gdzie syn?... ...O, przyjdzie ta godzina, Co w zmierzchach bić zaczyna W stuleci rdzawy spiż, Gdy zamkną się te łona, Jak ziemia wytrzebiona, Co rodzą dziś swój krzyż! Maria Konopnicka, „Botticelli” c.d.