1 / 34

Czy biura poszukują najtańszych tłumaczy?

Czy biura poszukują najtańszych tłumaczy?. Maciej Andrzejczak Translation and Localization Conference Warszawa, 23 marca 2013 r. Czy cena jest podstawowym kryterium wyboru tłumacza?. Jeśli tak, to czy: jakość rośnie liniowo wraz ze stawką? jakość maleje liniowo wraz ze stawką?

adin
Download Presentation

Czy biura poszukują najtańszych tłumaczy?

An Image/Link below is provided (as is) to download presentation Download Policy: Content on the Website is provided to you AS IS for your information and personal use and may not be sold / licensed / shared on other websites without getting consent from its author. Content is provided to you AS IS for your information and personal use only. Download presentation by click this link. While downloading, if for some reason you are not able to download a presentation, the publisher may have deleted the file from their server. During download, if you can't get a presentation, the file might be deleted by the publisher.

E N D

Presentation Transcript


  1. Czy biura poszukują najtańszych tłumaczy? Maciej Andrzejczak Translation and Localization Conference Warszawa, 23 marca 2013 r.

  2. Czy cena jest podstawowym kryterium wyboru tłumacza? Jeśli tak, to czy: • jakość rośnie liniowo wraz ze stawką? • jakość maleje liniowo wraz ze stawką? • istnieją granice przyzwoitości w przedziale stawek (górna i dolna)? Jeśli nie, to czy można nazwać inne kryteria i je uszeregować?

  3. Współpraca zbliżona do ideału z punktu widzenia biura • Gotowość tłumacza do przyjmowania zleceń biura w trybie ciągłym, czyli gotowość do wspólnego planowania projektów, często w perspektywie kilku tygodni (biuro preferowanym dostawcą) • Otwartość na nowe rozwiązania i aktywna chęć spełniania wymogów projektowych (gotowość do poszerzenia portfolio narzędzi CAT, w tym o rozwiązania serwerowe, w chmurze etc.) • Najlepsza relacja jakość/stawka • Łatwość kontaktu • Świadomość tłumacza bycia częścią łańcucha dostaw • Przestrzeganie terminów odsyłek

  4. Współpraca zbliżona do ideału z punktu widzenia tłumacza • Pewność obłożenia warsztatu z wyprzedzeniem • Stabilność oceny jakościowej przy zbliżonych parametrach jakościowych tłumaczeń • Dogłębna znajomość branży przez biuro i jego elastyczność w łączeniu interesów klienta i tłumacza • Sprawiedliwe wycenianie projektów w odniesieniu do nakładu pracy • Urozmaicanie stopnia trudności wysyłanych tekstów • Umiejętność zarządzania przez biuro cyklem życia tłumacza (stawki, projekty, doradztwo, nowe rodzaje zleceń, jak np. tworzenie słowników)

  5. Jak zwiększać lub zmniejszać swoje szanse na zlecenia? • Unikając nasilenia cech przedstawionych poniżej • Umiejętnie, nie narażając się na rzucanie słów na wiatr, przekonywać biuro, że istnieje gotowość do przezwyciężenia danej cechy, która w obiektywny sposób hamuje wzrost współpracy

  6. Galeria postaci czyli kogo można spotkać na rynku tłumaczy...

  7. Tłumacz, który nigdy nie może wziąć zlecenia • Gatunek spotykany, choć powoli zanikający • Przeważnie wąska specjalizacja lub rzadka kombinacja językowa • Zalecany hołd lenny przed każdym zleceniem • Zazwyczaj po wstrzeleniu się z terminem wysoka jakość • Przeważnie niechęć do wiązania się z jednym/dwoma dostawcami

  8. Tłumacz, który zawsze możewziąć zlecenie • Potencjalnie bardzo wygodna opcja dla biura, w rzeczywistości dość, a nawet bardzo niebezpieczna • Bierze wszystko jak leci, każda tematyka, każdy termin, byle zdobyć zlecenie • Szybko pada mit omnibusa • Zazwyczaj problem z terminami z racji kilku zleceń równolegle na warsztacie • Przeważnie niska cena i adekwatna jakość

  9. Tłumacz wszechwiedzący • W swej wszechwiedzy nie dopuszcza krytyki, poprawek etc. • Przekonany, że może przetłumaczyć każdy tekst • Pewna odmiana tłumacza, który zawsze może wziąć zlecenie, ale bardziej terminowy i zorganizowany

  10. Tłumacz, z którym nie można się skontaktować… • Często tłumaczenia nie są jego głównym zajęciem • Pewną jego odmianą jest tłumacz „będę za godzinę przy komputerze”, czyli ciągle w biegu • Pomimo dobrej jakości tendencja do wyłączania telefonu po oddaniu zlecenia lub udawanie nieświadomości istnienia komunikatorów internetowych • Nieczuły na argumenty, że w ten sposób przepada mu dużo potencjalnych zleceń • Nie informuje o urlopach etc.

  11. Tłumacz tłumaczący na wyścigi • Priorytetem maksymalizacja przerobu • Ważna jest liczba przekręconych słów, jakość ma znaczenie drugorzędne • Często odmiana tłumacza, który „zawsze może” • Atutem krótkie terminy • Często oddaje projekty nawet przed czasem, nie dokonując weryfikacji jakości • Często wspomaga się tłumaczeniem maszynowym

  12. Tłumacz, któremu nic się nie opłaca • Pewna odmiana tłumacza, który nigdy nie może wziąć zlecenia • Zawsze coś nie tak: format, rodzaj CAT, tematyka etc. • Gotowy nie wziąć zlecenia, jeśli musiałby poszukać terminologii stanowiącej 10% tekstu • Zimna kalkulacja, jak zarobić, aby się zbytnio nie narobić • W ostateczności zawsze wymówka „to nie leży w obszarze moich kompetencji” w obliczu innego zlecenia „spod palca”

  13. Tłumacz mający 1000 pytań do zlecenia • Pod płaszczykiem dociekliwości często ukrywa swoją niewiedzę • Ponadprzeciętna liczba pytań zwalnia proces realizacji projektu • Często sposób na przedłużanie terminu odsyłki

  14. Tłumacz szukający sposobów wyłączenia swojej odpowiedzialności • Priorytetem nie jest oddanie dobrego tłumaczenia na czas, ale „bycie krytym” • Niechęć/nieumiejętność podejmowania decyzjiodnośnie (do) wyboru terminologii • Próba przerzucania pewnej części pracy na biuro (tłumaczenie pełne komentarzy i zaznaczeń)

  15. Tłumacz fan darmowego oprogramowania • Gatunek rzadki, ale godny odnotowania • Ideologicznie uprzedzony do pewnego/pewnych producentów oprogramowania • Pal licho kompatybilność, liczy się open source

  16. Tłumacz głównie na urlopie • Gatunek rzadki, ale godny odnotowania • Zdarza mu się popracować pomiędzy urlopami • Niełatwy we współpracy pomimo czasami bardzo dobrej jakości • Duża trudność planowania większych i bardziej rozciągniętych w czasie projektów

  17. Tłumacz „będę za godzinę przy komputerze”, czyli ciągle w biegu • Choć nie pracuje na etat, nie ma go często on-line w rozsądnych godzinach pracy • Niemożność podjęcia szybkiej decyzji o przyjęciu/odrzuceniu projektu • Często głuchy na argumenty, że podgląd skrzynki mailowej na urządzeniu przenośnym mógłby znacznie poszerzyć współpracę

  18. Tłumacz tłumaczący bez zwracania uwagi na wytyczne klienta • Groźny i w zasadzie nieuleczalny przypadek • Pewna odmiana tłumacza wszechwiedzącego, choć zazwyczaj z większym stażem i bardziej rozwiniętym warsztatem (terminologia, CAT) • Przeważnie nie przyjmuje do wiadomości, że wielokrotnie powtarzane tłumaczenie akurat w danym przypadku może być błędne

  19. Tłumacz niepotwierdzający rozliczeń i/lub niewysyłający faktur • Mankament zazwyczaj stały • Zupełnie nieskorelowany z jakością • Za którymś kolejnym razem braku potwierdzenia rozliczenia konieczność wstrzymania płatności

  20. Tłumacz udowadniający • Odmiana tłumacza wszechwiedzącego i stosującego własne reguły • Gotów zrobić burzę w szklance wody o jakąś drobną zmianę tłumaczenia • Problem z przyjmowaniem konstruktywnych poprawek

  21. Tłumacz zostawiający biuro „na lodzie” • Bardzo niebezpieczny gatunek – najczęściej spotykany w początkach pracy biura, na etapie budowania zespołu • Rozmaite powody: zawalony termin/problemy osobiste/niemożność lub niechęć do odniesienia się do przedłożonych poprawek/inne zlecenie • Czasami niechęć kontynuacji kolejnej odsłony tego samego zlecenia!

  22. Tłumacz skaczący z kwiatka na kwiatek • Cały czas szukający na krótką metę jak największych korzyści (łatwe zlecenia, kalkulacja przerobu na godz.) • Z zasady nielojalny we współpracy z biurem • Absolutnie i niepodważalnie przekonany o swojej niezwykłości • Często niemożność wykonania wspólnie jakiegokolwiek większego zlecenia

  23. Tłumacz ze zmiennością nastrojów (nie tylko panie…) • Pewna odmiana tłumacza lubiącego przyjmować hołd lenny • Zazwyczaj niezła jakość, ale niemal każdemu zleceniu towarzyszą dyskusje wszelakie • Ma potrzebę bycia wysłuchanym i docenionym • Raczej lojalny we współpracy, ale potrafiący z dnia na dzień zmienić zdanie

  24. Tłumacz typu „przecież jest jeszcze korektor…” • Pomimo zazwyczaj nie najgorszej jakości zdecydowanie stawia na przerób, kosztem zagłębiania się w zagadnienie, przestrzegania wytycznych klienta i wyszukiwania słownictwa • Z automatu zakłada, że procedury kontroli jakości biura potrafią wychwycić i płynnie naprawić wszelkie niedociągnięcia • Z góry wykluczony do tłumaczenia trudniejszych tekstów

  25. Tłumacz mający wiecznie problemy z terminami • Stała przypadłość braku umiejętności organizacji pracy • Za dużo projektów naraz, złe planowanie realizacji projektów w czasie etc. • Nieograniczona inwencja w zakresie palety wymówek wobec biura • Z zasady skazuje się na ściskanie z terminami, aby był zapas czasowy lub biuro miało plan B

  26. Tłumacz „ja tylko w Workbenchu” • Pomimo czasami niezłej jakości absolutna odporność na aktualizacje warsztatu CAT • Najchętniej w Wordzie, ewentualnie w Workbenchu • Gotów/gotowa nie wziąć dobrego projektu, byle tylko nie walczyć z tagami

  27. Tłumacz, którego zadaniem jest wyłącznie tłumaczenie • Z założenia nie tyka nawet nieskomplikowanych rzeczy graficznych • Nieskłonny do zapewnienia jakiejkolwiek wartości dodanej do projektu

  28. Tłumacz zapadający się pod ziemię • Niebezpieczna odmiana w kontekście konieczności konsultacji po oddanym projekcie • Nieskory do korzystania z komunikatorów • Z zasady naraża się na ściskanie z terminami, aby biuro miało czas na jego poszukiwania

  29. Tłumacz pracujący w trybie nowozelandzkim • Typ sowy, oddający projekty między 2:30 a 5:00 • W zasadzie pewny co do terminowości, ale trudny w komunikacji • Siłą rzeczy odpadają uzgodnienia w ciągu dnia • Tryb nowozelandzki przeważnie podwyższa jakość tłumaczeń

  30. Tłumacz wysyłający tysiące maili • Niezależnie od zlecenia wysyła kilkanaście maili, większość nie na temat • Pewna odmiana tłumacza szukającego sposobów wyłączenia odpowiedzialności • Nawet niezła jakość nie jest w stanie zrekompensować irytacji czytelników powodzi korespondencji

  31. Tłumacz z prokrastynacją • Prokrastynacja lub zwlekanie w psychologii: patologiczna tendencja do nieustannego przekładania pewnych czynności na później, ujawniająca się w różnych dziedzinach życia. • W praktyce zabieranie się do tłumaczenia 7 stron na godzinę przed terminem oddania tekstu • Skracanie terminów odsyłek na niewiele się zda, bo i tak będą wykonywane na ostatnią chwilę

  32. Tłumacz z (nie)podzielnością uwagi • W trakcie pracy nad tłumaczeniem ogląda film, bierze kąpiel lub prowadzi bogate życie towarzyskie na portalach społecznościowych, zapewne na zasadzie „translate to fuzzy”, czyli samo się tłumaczy. • Rzecz jasna naraża tekst na niebezpieczeństwo błędów wynikających z niedbałości i rozkojarzenia.

  33. Tłumacz typu „ta wersja gugluje się częściej” • W starciu „uzus–norma” ta druga przegrywa z kretesem – wyznacznikiem poprawności językowej staje się liczba wystąpień w wyszukiwarce • Z takim argumentem walka jest trudna i nierówna, zatem wyłanczamy prezentację, żeby wziąść udział w dyskusji.

  34. Dziękuję za uwagę

More Related