40 likes | 180 Views
Prezentacja z ćwiczeń informatycznych. Rok akademicki 2009/2010 Maciej Gołębiowski, grupa dziekańska 1012a,numer albumu 153255. Całki. Wypłaty. Tekst z Worda.
E N D
Prezentacja z ćwiczeń informatycznych Rok akademicki 2009/2010 Maciej Gołębiowski, grupa dziekańska 1012a,numer albumu 153255
Tekst z Worda • Nazywam sie Maciej Gołębiowski, mam 20 lat i jestem studentem Uniwersytetu Ekonomicznego a Krakowie. Studiuje na pierwszym roku, kierunek towaroznawstwo. Rok wcześniej studiowałem w Warszawie w Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego, kierunek technologia żywności. Od kwietnia roku 2009 mieszkam w Krakowie. Pochodzę z malej miejscowości pod Kielcami - Suchedniów. Po studiach zamierzam wyjechać z Polski tak daleko jak to jest możliwe, moim największym marzeniem jest mieszkać w USA, w Los Angeles. Uważam, ze Polska nie ma nic do zaoferowania młodym ludziom takim jak ja i jeżeli nic tu sie nie zmieni nie zostanie tu żadne z nas. Aktualnie mam zamiar zaliczyć drugi semestr z czym mam kolosalne problemy ale może poznam co to drugi rok. Aktualnie siedzę na zajęciach z informatyki i staram sie tym tekstem nadrobić moje nieobecności. Po dwóch godzinach snu i ośmiu na nogach musze pisać cos czego nie jestem w stanie pojąć. Od pięciu lat trenuje boks i staram sie rozwijać w tym kierunku ale niedawno trafiłem na ścianę w związku z moim zdrowiem a mianowicie problemami z moim wzrokiem. Lekarze zabronili mi walczyć ponieważ od zbyt mocnego ciosu siatkówka może ulec odklejeniu i mogę stracić wzrok. Skoro nie mogę być czynnym zawodnikiem i walczyć w barwach mojego klubu jestem w trakcie wyrabiania dokumentów trenerski. Po przejściu na emeryturę mam zamiar otworzyć własny klub gdzie będzie spędzał swój wolny czas i trenował młodych zawodników. Emeryturę mam zamiar spędzić bardzo aktywnie. W Krakowie mieszkam z moim przyjacielem Michałem oraz siedmioma innymi osobami których poznałem podczas wprowadzania sie do mieszkania, pochodzą oni ze Śląska. Jest to Bartek, Kamila, Ola, Kuba, Paweł, Marcin i Piotrek. Do domu wracam bardzo rzadko ponieważ nie lubię mojego rodzinnego miasta które jest zaściankowe i mieszkają w nim same wapniaki. wole towarzystwo młodych, wesołych ludzi a nie starych, zakompleksionych wariatów. Tak nawiasem mówiąc Uniwersytet Ekonomiczny jest całkiem do rzeczy, kompus jest nienajgorszy, nawet tapeta na komputerze jest niezła. Nie wiem juz co mam pisać...Dziewczyny tez są fajne na uczelni. Nigdy dużo o sobie nie mówiłem a teraz pan prowadzący kazał mi napisać aż trzy linijki i proszę bardzo jak to sie kończy. Pisze jakieś totalne głupoty, nawet nie pamiętam jakie było poprzednie zdanie. Mam wiec wielka prośbę do osoby która będzie do sprawdzała: Drogi Panie Wykładowco, przepraszam za nietypowa treść mojego wypracowania oraz za niespójność danych, naprawdę sie starałem wypaść jak najlepiej. Mam nadzieje, że ten tekst spowoduje u pana miły uśmiech a nie wybuch agresji wobec mojej osoby. Postawiłem na ilość a nie na jakość ponieważ nie lubię pisać ani rozmawiać o sobie. Jestem przyzwyczajony ze mówię to moim znajomym i przyjaciołom a nie pisze do maszyny która leży przede mną i tylko świeci mi w oczy niebieskim światełkiem co doprowadza mnie do pasji, ale mniejsza o to. Chyba zbliżam sie do końca, pozdrawiam serdecznie.