170 likes | 351 Views
ROMEO&JULIA COMIC BOOK. Ach, kogóż to moje piękne oczy widzą. Na balkonie coś stoi co jest chyba dziewicą. To moje uosobienie miłości przecież…. Pójdę do niej na wieczerzę. Co za ja? Ja stoję tutaj!. Czyżby ktoś wspinał się po moim balkonie?? A może to Tarzan leci na spadochronie?. To ja!!.
E N D
Ach, kogóż to moje piękne oczy widzą. Na balkonie coś stoi co jest chyba dziewicą. To moje uosobienie miłości przecież…. Pójdę do niej na wieczerzę..
Co za ja? Ja stoję tutaj! Czyżby ktoś wspinał się po moim balkonie?? A może to Tarzan leci na spadochronie? To ja!!
Och, nie bój się piękna panno. Pamiętasz poznaliśmy się kiedyś pod fontanną.
Gadanie mi się skończyło. Słyszysz, coś jakby zawyło! Rzeczywiście pamiętam Ciebie. Poczęstowałam Cię wtedy chlebem… Czemu zamilkłeś Romeo?
Ktoś cię skrzywdził.. jakie rany?? Wydaje ci się kochany. Jesteś miodem na me rany.
Nie będę wnikał w takim razie.. Zaraz powiem Ci : NA RAZIE… Nie wnikaj w szczegóły kochany!!
Zostań jeszcze trochę, jeśli kochasz swoją kokoszkę… Kocham, kocham szczerze… I w miłość do niej wierzę!
Widzisz, racje miałem. Wiesz, i ja teraz coś słyszę… Niby odgłosy dżungli przerywające cisze…
Ja kochać Jani! Stary, to nie ta bajka!
Nie przeszkadzaj on ma glos jak bajka… Ja kochać Jani!! Mów mi jeszcze, ja ciebie wysłucham na pewno. Może zostanę twoja królewną?
Przestałaś mnie kochać…?? Widzisz Romeo, imię moje Jani w jego języku znaczy ….
Oczywiście głuptasie ze Cię kocham! Po Tobie przecież w nocy szlocham. Ale idź już do domu. Pewnie się o Ciebie martwią damy z dworu! Masz rację, lecieć już muszę.
Wyślę po ciebie jutro kogoś, a on prześle Ci wiadomość…
Dobrze, teraz żegnaj skarbie… Żegnaj…