170 likes | 309 Views
Matematyczny humor. Prezentacja przygotowana przez: Karolinę Chybowską i Aleksandrę Sosnowską Naucz. Pani Barbara Lesiewicz SP Email. sp21@sp21.lublin.pl Szkoła Podstawowa nr.21 im. Królowej Jadwigi. Ul. Zuchów 1, 20 – 047 Lublin tel.(081) 534 18 38
E N D
Matematycznyhumor Prezentacja przygotowana przez:Karolinę Chybowską i Aleksandrę Sosnowską Naucz. Pani Barbara Lesiewicz SP Email. sp21@sp21.lublin.pl Szkoła Podstawowa nr.21 im. Królowej Jadwigi. Ul. Zuchów 1, 20 – 047 Lublin tel.(081) 534 18 38 Korzystałyśmy z zasobów internetowych
Większości z Was matematyka kojarzy się jedynie z trudnym przedmiotem, który należy zaliczyć w szkole. Wielu ludzi boi się zajęć z matematyki i traktuje je jako coś strasznego.Wcale nie musi tak być...W tej prezentacji znajdziecie różne rzeczy, które mamy nadzieję przekonają Was, że matematyka to nie tylko liczenie i trudne definicje... Bo to logika, która pozwala ćwiczyć nam umysł.Mamy nadzieję, że materiały zgromadzone przez nas okażą się przydatne. Tak, więc zapraszamy do obejrzenia naszej prezentacji. • Jak wszyscy wiedzą, matematyka jest królową nauk i wszelkich wynalazków. My chciałyśmy pokazać ją od trochę innej strony, przestawić o 180 stopni.
Żarciki matematyczne Matematyk w tramwaju • Wsiada matematyk do tramwaju i spogląda na swój zegarek. Jest 10:00. Jadąc widzi zegar na wieży, który wskazuje 9:58. Po chwili mija kolejny miejski zegar, który wskazuje godzinę 9:55. • - Kurczę, jadę w złą stronę!
Połówki są zawsze równe • Pewnego razu w zamożnym królestwie król powiedział do szewca: • Wybawco, uwolnij mą córkę, a pół królestwa dostaniesz w nagrodę!!! • Naprawdę? Pół królestwa? • Mniejsze pół...
Matematyczne rozmyślania z humorem • Mama pyta Anię, która chodzi do zerówki- Ile jest 3+4?- 7 odpowiada Ania.- A 7+4?- Nie wiem. Do 11 jeszcze nie liczyliśmy. • Trzech mężczyzn obserwuje dom. W pewnym momencie do domu wchodzą dwie osoby. Za pół godziny wychodzą trzy. Biolog mówi: Rozmnożyli się. Fizyk: Nie, to błąd pomiaru. Matematyk: Jak do środka wejdzie jeszcze jedna to dom będzie pusty...
Skąd się biorą dzieci O tym, że równania matematyczne nie zawsze się zgadzają • dzieci + zapałki = pożar • pożar - zapałki = dzieci
Mniej niż zero!!! Dwaj Szkoci, McPherson i McRob, wchodzą do kościoła w momencie kwesty: - Ile dasz? - pyta McPherson. - Jak najmniej - odpowiada McRob.- - A ja jeszcze mniej. McRob ze złośliwym uśmiechem kładzie na tacy najmniejszą monetę obiegową. McPherson pochyla się ku kwestarzowi i mówi: - To za nas obu.
Prawdziwe oblicze matematyków • Prawdziwy matematyk myśli A, mówi B, pisze C, które wygląda jak D, jest przekonany, że powiedział E, a powinno być F. • Rozmawiają dwaj matematycy.- Dasz mi swój numer telefonu?- Pewnie. Jest bardzo łatwy. Trzecia cyfra jest trzykrotnością pierwszej. Czwarta i szósta są takie same. Druga jest większa o jeden od piątej. Suma sześciu cyfr to 23, a iloczyn to 2160.- W porządku, zapisałem. 256 343.- Zgadza się. Nie zapomnisz?- Skądże. To kwadrat 16 i sześcian 7. Czas matematyków upływa inaczej
Geniusz - to 1 % wzlotu i 99 % potu Jest upojna czerwcowa noc, romantyczna kolacja przy świecach i dwoje matematyków... On szepce jej do ucha:- Kochanie, czy ty myślisz o tym samym co ja?- Tak, skarbie... - I ile ci wyszło?
Trzech podróżników-baloniarzy zabłądziło we mgle… Gdy wreszcie mgła się rozwiała, zauważyli, że wiszą nisko nad ziemią, a z dołu przypatruje się im mężczyzna o inteligentnym wyglądzie, w rogowych okularach. - Panie kochany, gdzie my się znajdujemy?- (po chwili zastanowienia) hmm..., znajdujecie się w balonie!- Ach, to pan jest matematykiem!- Jak się domyśliliście?- Bo pana odpowiedź była przemyślana, precyzyjna, ścisła i całkowicie... bezużyteczna!
Na lekcji matematyki także może być wesoło • np. ,,Humor z zeszytów”: • Jeśli podzielimy graniastosłup wzdłuż przekątnej podstawy, to otrzymamy dwie trumny. • Koło to jest linia, bez kątów, zamknięta, by nie było wiadomo gdzie jest początek. • W życiu Pitagorasa liczyło się tylko liczydło oraz kalkulator, którego wtedy jeszcze nie znano.
Szkolne rady • Dam ci dobrą radę: na początku roku szkolnego udawaj głupka.Zobaczysz, jak się potem będą cieszyli, że robisz postępy. • Synku, uczenie się matematyki, to ogromna przyjemność!- Tato, ja nie mam czasu na przyjemności
Pamiętajcie, że lepiej nie ściągać… Po klasówce z matematyki rozmawia dwóch kolegów.- Ile zadań rozwiązałeś?- Ani jednego. A ty?- Ja też ani jednego. I pani znowu powie, że ściągaliśmy od siebie.