120 likes | 252 Views
Pokaz slajdów Joanna Wardęga. Biografia.
E N D
Biografia • Nazywam się Joanna Wardęga. Jestem studentką pierwszego roku na wydziale Towaroznawstwa na kierunku Zarządzanie i inżynieria produkcji na Uniwersytecie Ekonomicznym w Krakowie. Urodziłam się 28 kwietnia 1990 roku w Nowym Sączu. Swoją edukację zaczęłam w przedszkolu a następnie awansowałam do Szkoły podstawowej w 1996 roku. Następnie byłam uczennicą Gimnazjum w Podegrodziu, gdzie zamieszkałam przeprowadzając się wraz z rodziną. W roku 2000 zapisałam się do Galerii w Nowym Sączu, gdzie uczyłam się nowych technik i rozwijałam swoje w tym czasie hobby, czyli malowanie. W 2002 roku zdobyłam 3 miejsce w Ogólnopolskim konkursie, który odbył się w Ciechocinku. W 2006 roku dostałam się do 1 Liceum Ogólnokształcącego w Nowym Sączu, o profilu język polski- geografia- język angielski. Zawsze chciałam uczęszczać do tej szkoły, gdyż jest ona jedną z najlepszych w mieście. Uczyłam się w niej przez trzy lata i bardzo miło ją wspominam. Rozwijałam w niej swoje umiejętności i pasje. • Moim największym hobby jest pisanie artykułów do gazet, co też czyniłam. Chciałabym bowiem w przyszłości zostać dziennikarką. Pisałam do Gazety Krakowskiej i Gazety Nowosądeckiej. Po zakończeniu liceum i udanym zdaniu matury dostałam od rodziców prezent, a mianowicie własny samochód. Zdanie prawa jazdy było najgorszym doświadczeniem w moim życiu, gdyż musiałam je zrobić bo tata stwierdził że to wstyd go nie mieć:) wakacje 2009 roku były jednymi z najlepszych i najdłuższych. Bardzo miło je wspominam. Wybraliśmy się z paczką znajomych na Cypr, gdzie spędziliśmy ponad dwa tygodnie na zasłużonym odpoczynku. Pięć miesięcy bez szkoły dało się we znaki, gdyż robić więcej błędów ortograficznych niż kiedykolwiek. Gdy wróciliśmy z tych cudownych wakacji zabraliśmy się wspólnie za składanie podań na wybrane studia oraz jakże ważną rzecz, czyli szukanie własnego mieszkania. Nigdy w życiu nie myślałam że jest to takie trudne. Przeglądaliśmy ponad pięćdziesiąt ofert w Krakowie, z czego umówiliśmy się na oglądanie mieszkania ponad piętnaście razy. • Żadne generalnie nie spełniało naszych oczekiwań w stu procentach. Należy bowiem dodać, że potrzebowaliśmy dużego mieszkania na pięć osób. A tu albo za małe albo w strasznym stanie technicznym. Po wielu trudach znaleźliśmy nasze upragnione mieszkanie na alejach pokoju, czyli niedaleko od mojej uczelni.