130 likes | 238 Views
Wyjazd językowy do Rochefort w Belgii. Uczestnikami była młodzież Katolickiego Gimnazjum im. Jana Pawła II w Łodzi oraz Katolickiego Gimnazjum o.o. Bernardynów w Łodzi. Ogólne informacje. Wyjazd trwał od 19.05.12 do 27.05.12
E N D
Wyjazd językowy do Rochefort w Belgii. Uczestnikami była młodzież Katolickiego Gimnazjum im. Jana Pawła II w Łodzi oraz Katolickiego Gimnazjum o.o. Bernardynów w Łodzi.
Ogólne informacje. Wyjazd trwał od 19.05.12 do 27.05.12 Zostaliśmy podzieleni na 4-osobowe grupy, które przydzielono do belgijskich rodzin. W szkole oraz w rodzinach posługiwaliśmy się jedynie językiem francuskim, nasi opiekunowie tłumaczyli nam jedynie niezbędne zwroty podczas wycieczek.
Dzień 1. Po przyjeździe do Rochefort przywitali nas animatorzy, którzy przewieźli nasze bagaże do przydzielonych rodzin. My w tym czasie udaliśmy się do miasta na lunch, który składał się z tradycyjnych belgijskich frytek podawanych z majonezem. Kolejne kilka godzin spędziliśmy na zajęciach językowych w szkole Euro-langues. Po ich zakończeniu animatorzy rozdali nam mapy na podstawie których mieliśmy trafić w miejsce swojego zakwaterowania.
Dzień 2. Drugiego dnia , animatorzy zabrali nas do Grotte de Lorette-Rochefort. Jest to bardzo ciekawe miejsce, którego najgłębsza część sięga 75 m p.p.m. Miejscowi wierzą, że odbywały się tam kiedyś Sabaty czarownic.
Dzień 3. Trzeci dzień naszego pobytu poświęcony był poznawaniu miasteczka, w którym mieszkaliśmy. Rochefort to małe, bardzo czyste, zadbane miasteczko gdzie wszyscy się znają i są sobie życzliwi.
Dzień 4. Kolejny dzień to wycieczka do Brugge. Zwiedziliśmy tam Muzeum Diamentów, a w drugiej części dnia podziwialiśmy zabytkową architekturę miasta.
Ciągle dzień 4. W drodze powrotnej z Brugge, zatrzymaliśmy się w nadmorskiej miejscowości Ostenda. Zachwyciła nas piękna promenada, a także wysokie morskie fale.
Dzień 5. Kolejny dzień naszego pobytu to wizyta na jednej z największych ferm strusi w Europie. Oprócz okazałych strusi, atrakcją był również poczęstunek, który składał się z naleśników ze strusich jaj.
Dzień 6. Do Luksemburga pojechaliśmy szóstego dnia naszego pobytu. Miasto zachwyciło nas swoją przepiękną, starą architekturą i oryginalnym klimatem.
Dzień 7. Ostatniego dnia wybraliśmy się do miasteczka Dinan, w którym został wynaleziony pierwszy saksofon.
Koniec Wyjazd do Belgii dostarczył nam wielu niezapomnianych wrażeń. Mieliśmy możliwość zwiedzenia ciekawych miejsc oraz obcowania na co dzień z językiem francuskim. Zajęcia w szkole Euro-langues prowadzone są w bardzo nietypowy sposób, dzięki czemu uczymy się dobrze przy tym bawiąc. Animatorzy proponują różnego typu zajęcia m.in. nagrywanie filmów, karaoke, zajęcia sportowe oraz gry językowe. Polecam wszystkim, którzy w tym roku nie zdecydowali się na uczestnictwo, aby nadrobić to za rok. Paulina Jaśniewicz IIgc