320 likes | 603 Views
„Człowiek i dzieło- Ernest Hemingway i >> Stary człowiek i morze<< ”. Życiorys. Ernest Hemingway urodził się 21.07.1899r. a zmarł 2.07.1961r. Urodzony na przedmieściach Chicago. Już w młodości uciekał z domu, w ciągu całego swojego życia intensywnie podróżował.
E N D
„Człowiek i dzieło- Ernest Hemingway i >> Stary człowiek i morze<< ”
Życiorys • Ernest Hemingway urodził się 21.07.1899r. a zmarł 2.07.1961r. • Urodzony na przedmieściach Chicago. • Już w młodości uciekał z domu, w ciągu całego swojego życia intensywnie podróżował. • Brał udział w I wojnie światowej oraz w wojnie domowej w Hiszpanii, a jego wojenne doświadczenia znalazły swoje odbicie w jednej z najważniejszych książek Hemingway’a – „Komu bije dzwon”
Pisarz amerykański, prozaik. Został laureatem Nagrody Pulitzera za opowiadanie "Stary człowiek i morze" w 1956 roku oraz Nagrody Nobla w dziedzinie literatury w roku 1954. Miał pięcioro rodzeństwa: cztery siostry i brata. • W 1914 roku, w wieku 15 lat, uciekł z domu, ale szybko wrócił ze względu na prośby rodziców, by ukończył szkołę.
Powrócił do Ameryki w 1920 i zaczął pracować dla gazety Toronto Star jako dziennikarz i korespondent zagraniczny. • Pierwszą żonę, poślubił w 1921 roku, starszą od niego o osiem lat Hadley Richardson. Z nią miał syna, Johna. • W 1927 roku ożenił się po raz drugi z dziennikarką Pauliną Pfeiffer, która w następnych latach urodziła mu dwóch synów, Patricka i Gregory'ego.
W latach 1937-1938 był czterokrotnie w wojennej Hiszpanii w charakterze korespondenta z ramienia agencji NANA, jedną z towarzyszek jego wypraw na front była późniejsza trzecia żona Martha Gellhorn. • W latach 50. często wyruszał na safari do Kenii. W 1954 roku przeżył dwie katastrofy lotnicze wracając z jednej wypraw. • Popełnił samobójstwo w 1961. Wcześniejsza próba samobójcza miała miejsce rok wcześniej, ale wówczas w ostatniej chwili zabrano mu broń.
Trzy opowiadania i dziesięć poematów (1923) • Słońce też wschodzi (The Sun Also Rises, wydawane także jako Fiesta, 1926, wyd. pol. 1958) • Wzgórza jak białe słonie (Hills Like White Elephants,1927) • Pożegnanie z bronią (A Farewell to Arms, 1929, wyd. pol. 1931) • Śmierć po południu (Death in the Afternoon, 1932, wyd. pol. 1971) • Zielone wzgórza Afryki (The Green Hills of Africa, 1935, wyd. pol. 1959) • Śniegi Kilimandżaro (The Snows of Kilimanjaro, 1936, wyd. pol. 1956) • Mieć i nie mieć (To Have and To Have Not, 1937) • 49 opowiadań (The First Fourty-Nine Stories,1938, wyd. pol. 1964) • Komu bije dzwon (For Whom the Bell Tolls, 1940, wyd. pol. 1957) • Piąta kolumna (The Fifth Column, 1938) – opowiadania • Za rzekę, w cień drzew (Across the River and Into the Trees, 1950) • Stary człowiek i morze (The Old Man and the sea., 1952, wyd. pol. 1956) • Ruchome święto (A Moveable Feast, 1964, wyd. pol. 1966) • Wyspy na Golfsztromie (Islands in the Stream, 1970) • The Nick Adams Stories (1972) • Niebezpieczne lato (The Dangerous Summer, 1985) • Rajski ogród (The Garden of Eden, 1986) • To co prawdziwe o świcie (True at First Light, 1999)
„49 opowiadań” • Są tu utwory pochodzące z różnych okresów jego życia: spędzonej w Ameryce (głównie w Chicago i jego okolicach) młodości, po powrocie z frontu pierwszej wojny światowej, później z lat paryskich i z licznych podróży po Europie, Bliskim Wschodzie i Afryce. Opowiadania odsłaniają przed czytelnikiem pełną gamę zainteresowań i umiejętności pisarskich autora, mistrza zwięzłej formy narracyjnej, znakomitego stylisty bezbłędnie operującego skrótowymi, a pełnymi psychologicznej prawdy dialogami oraz syntetyzującymi wiedzę o ludziach i świecie, pełnymi dynamiki partiami opisowymi. Dzięki tym zaletom opowiadania Hemingwaya weszły w skład ścisłego kanonu najważniejszych osiągnięć nowelistyki XX wieku.
,,Mieć i nie mieć” • Ta książka Ernesta Hemingwaya, wydana w roku 1937, choć nie należy do jego utworów najwybitniejszych, zajmuje w dorobku autora miejsce szczególne. Krytycy zastanawiali się już nad samym jej zakwalifikowaniem - wydawca przedstawił ją czytelnikom jako powieść, choć w istocie składały się na nią trzy opowiadania. Łączyły je we wspólną całość pewne wątki tematyczne i postacie. Przede wszystkim jednak zespalało te opowiadania pisarskie przesłanie. • Mieć i nie mieć dawało wyraz żywym w owym czasie zainteresowaniom i pasjom społecznym autora. Alternatywny tytuł tej książki brzmiał Biedni i bogaci. Zajmował się w niej autor jaskrawymi - zwłaszcza w okresie Wielkiego Kryzysu lat 30. - kontrastami sytuacji społecznej ludzi oraz rodzącymi się na tym tle ostrymi konfliktami, które tradycyjnie stanowiły główną problematykę powieści społecznej. • Obok Johna Dos Passosa - z którym zresztą się przyjaźnił - Hemingway zapragnął dokonać w tym obszarze prozy amerykańskiej przełomu artystycznego, zastosować w odniesieniu do tej tematyki swą nowatorską, behawiorystyczną technikę narracyjną, kładącą nacisk na zachowanie i postępki ludzkie, unikającą wgłębiania się w ukryte intencje, jakimi się ludzie powodują i wyrzekającą się wszelkiego pustosłowia. • Ta niby-powieść zachowała więc ważne znaczenie w twórczości Hemingwaya jako swoiste przygotowanie do monumentalnej powieści Komu bije dzwon, a w literaturze amerykańskiej pozostała próbą artystycznego zdynamizowania spętanej tradycjonalizmem prozy społecznej.
„Komu bije dzwon” • Autor nakreślił w powieści ludzki wymiar wojny, ludzkie słabości i załamania, bohaterstwo walczących w obronie republikańskiej wolności partyzantów. O wartości artystycznej tej powieści decyduje przede wszystkim siła opisów batalistycznych, a nade wszystko przejmująca uczuciową subtelnością i szlachetnością historia tragicznie unicestwionego uczucia. Powieść uznana została za jedno z najdojrzalszych dzieł batalistycznych i za jedną z najświetniejszych powieści miłosnych XX wieku
„Pożegnanie z bronią” • To pierwsza wielka powieść Hemingwaya - i pierwszy jego ogromny sukces literacki. Autor ukończył ją we wrześniu roku 1928, będąc już uznanym nowelistą i poetą. Ale jeszcze przez kilkanaście miesięcy cyzelował jej tekst z ogromną wnikliwością i starannością (zakończenie powieści przerabiał trzydziestokrotnie!) • Pożegnanie z bronią tkwiło korzeniami we własnych doświadczeniach autora wyniesionych z parotygodniowej zaledwie służby przy Amerykańskim Czerwonym Krzyżu na froncie włosko-austriackim w końcowej fazie I wojny światowej. • Tych frontowych doświadczeń nie zebrał więc pisarz w nadmiarze, toteż w wywiadach prasowych i w odczytach publicznych podbarwiał je młodzieńczą fantazją, a zdarzało się, że po prostu wyolbrzymiał. Natomiast w powieści, z dystansu dziesięciu intensywnie przeżytych lat, spojrzał na wojnę dojrzałym i wolnym od wszelkiej egzaltacji okiem, wykorzystał w swym utworze wszystko, czego się na wojnie dowiedział, co obejrzał i co zasłyszał od współtowarzyszy broni, tworząc jedno z klasycznych dzieł światowej literatury batalistycznej, a mówiąc ściślej - jej szczególnego nurtu, zwanego pacyfistycznym, odsłaniającego bezmyślne okrucieństwo i bezsensowny tragizm masowego uśmiercania ludzi. • A zarazem Pożegnanie z bronią jest jedną z najpiękniejszych - i najsmutniejszych - powieści miłosnych literatury XX wieku; o tej wartości utworu Hemingwaya zadecydowała gorycz jego osobistych miłosnych dramatów, przetworzona przez jego niepospolity talent w dzieło sztuki pisarskiej najwyższej klasy. Dzieło żywe i przejmujące po z górą siedemdziesięciu latach od chwili powstania.
„Ruchome święto” • Późną jesienią roku 1950 Ernest Hemingway przyjechał do Paryża i zatrzymał się w swym ulubionym hotelu Ritz, położonym w sercu miasta, przy placu Vendome. Przeżył tam niezapomniane chwile po oswobodzeniu miasta spod okupacji niemieckiej, późnym latem 1944 r. Toteż nie zdziwił się wcale, kiedy stary portier przyniósł mu dwa przysypane kurzem kuferki, które przed sześciu laty pisarz pozostawił w hotelowym depozycie. Zdziwił się natomiast, kiedy je otworzył i znalazł tam notatki ze swego pobytu w Paryżu w latach dwudziestych. Zasiadł do odczytywania tych zapomnianych rękopisów i stwierdził, że zawierają bardzo bogaty i żywy po latach materiał obserwacyjny dotyczący wybitnych osobistości życia artystycznego i towarzyskiego w stolicy Francji, która była w tym czasie prawdziwą stolicą światowej sztuki. Przystąpił natychmiast do literackiego opracowania tych notatek - ale odłożył je po paru miesiącach dla innej książki. Dopiero na kilka miesięcy przed śmiercią postanowił nadać książce definitywny kształt. I od tej właśnie pracy śmierć go oderwała.
,,Słońce też wschodzi” • Wiosną roku 1925 w paryskim barze " Dingo" Ernest Hemingway poznał wytworną angielską arystokratkę, lady Duff Twysden, której przypominająca wyścigowy jacht sylwetka i krótka, zaczesana po chłopięcu fryzura posłużyły pisarzowi za model do postaci lady Ashley, bohaterki powieści "Słońce też wschodzi" (oczywiście jej autor zaprzyjaźnił się ze swą "literacką modelką"). • Książka ukazała się w 1926 roku - i wywołała w Paryżu prawdziwą sensację towarzyską jako tzw. roman a clef, powieść z kluczem, portretująca różne osobistości ze środowiska "Amerykanów w Paryżu" (było ich tam wtedy mnóstwo). Oczywiście dopatrzono się i autoportretu pisarza w postaci Jake'a Barnesa. • Dzisiejszy czytelnik będzie jednak w tej powieści szukał nie tyle osobistych złośliwości wobec rywali (także wobec wdzięków lady Twysden!) autora, ale z uwagą wczyta
„Śmierć po południu” • Fascynacja Hemingwaya corridą przeszła już do legendy, ale znacznie mniej wie się o żmudnych studiach, jakie autor "Śmierci po południu" odbył, pragnąc zgłębić ten fenomen obyczajowy i kulturowy, jakim jest walka byków (bibliografia do pierwszego wydania tej książki z 1932 roku obejmowała 3077 tytułów!) Ale to nie jest kompilacja różnych publikacji (te stanowią jedynie intelektualne zaplecze dla nader wnikliwego studium "Tauromachii", jakie stworzył w tej książce autor), ani nawet prosta relacja z niezliczonych walk byków , jakie pisarz na własne oczy ogladał, z rozmów z wybitnymi matadorami, które odbywał, ani utarczek z nierzetelnymi sprawozdawcami prasowymi z corridy. • Można się w tej książce dosmakować uporczywego dążenia duszy ludzkiej, dyktowanego pragnieniem zdarcia z prawdziwego oblicza ludzi wszystkich przyziemnych masek , zdemaskowania wszelkich fałszywych, przybieranych dla efektu póz. W dramatycznej konfrontacji matadora z rozjuszonym bykiem widział Hemingway model sytuacji, w której odsłania się i sprawdza rzeczywista wartość człowieka, jego męstwo i waleczność. I nie przypadkiem z powodu tej właśnie książki, zakwestionowanej brutalnie w tym właśnie, moralistycznym sensie, Hemingway spoliczkował jednego z jej złośliwych krytyków, wywołując skandal w nowojorskim światku literacko-wydawniczym. Dziś wartość literacka i poznawcza "Śmierci po południu", sprawdzona przez lata żywego nią zainteresowania czytelników w wielu krajach, broni się już sama.
„Śniegi Kilimandżaro” • Pisarz Harry Street zostaje ranny w czasie afrykańskiego safari. Leżąc w gorączce rozmyśla nad porażkami, jakie spotkały go w życiu uczuciowym i zawodowym. Wspomina swą wielką miłość Cynthię Green , którą stracił, przemierzając świat w poszukiwaniu nowych tematów do swoich powieści. Zmarła ukochana wciąż nawiedza jego myśli. Mimo, że jego kolejne książki odniosły sukces, Street czuje, że zaprzedał swój talent, co czyni go przegranym we własnych oczach. Cały czas towarzyszy mu niekochana żona Helen ,która opatruje jego rany, wysłuchuje narzekań i wspomnień o straconej miłości oraz próbuje obudzić w nim chęć do walki z chorobą. To właśnie jej oddanie sprawia, że Harry w końcu przestaje uważać swoje życie za pasmo niepowodzeń. Dostrzegając szansę w miłości i oddaniu żony na powrót nabiera chęci do życia
„To co prawdziwe o świcie” • Powieść przedstawia doświadczenia zdobyte przez Autora w Kenii. Wspaniała sceneria dzikiej przyrody afrykańskiej, pełne napięcia sceny z łowów na grubego zwierza, a przede wszystkim dramatyczne konflikty między podrywającymi się do buntu czarnymi gospodarzami tej ziemi a białymi osobnikami, którzy nią zawładnęli, przenikają w tej powieści świat wewnętrzny narratora, w którym łatwo rozpoznać samego pisarza. Ta książka jest nie tylko wykreowaną w jego wyobraźni, pełną dramatyzmu opowieścią o myśliwskich i miłosnych pasjach, nie tylko porywającą lekturą przygodową, lecz także cennym źródłem wiedzy o Erneście Hemingway'u.
„Zielone wzgórza Afryki” • W przeciwieństwie do wielu powieści żadna z postaci ani epizodów w tej książce nie jest zmyślona. Każdemu, kto nie znajduje w niej dostatecznego wątku miłosnego, wolno przy czytaniu przedstawić taki wątek miłosny, jaki on czy ona może mieć w danej chwili. Autor spróbował napisać absolutnie prawdziwą książkę, żeby przekonać się, czy obraz kraju i zarys wydarzeń miesiąca, jeżeli są przedstawione prawdziwie, mogą współzawodniczyć z dziełem wyobraźni.
,,Za rzekę w cień drzew” • U źródeł tej powieści tkwił autentyczny romans, który na przełomie lat czterdziestych i pięćdziesiątych przeżył Ernest Hemingway we Włoszech, w drodze powrotnej z kolejnej wyprawy do Afryki. Poryw uczuciowy, który go popchnął do desperackich zabiegów o względy młodziutkiej dziewczyny, Adriany Iwancić, upatrującej w schorowanym, starzejącym się pisarzu następcę ojca (utraconego w dramatycznych okolicznościach powojennego rozgradiaszu politycznego), przetworzył autor w powieść miłosną - pierwszą książkę, jaką opublikował po dziesięciu latach od ukazania się największego jego triumfu pisarskiego, Komu bije dzwon. Ta książka właśnie, bezspornie już w owym czasie uznawana za arcydzieło, przyćmiła nieco nowo wydaną powieść o starzejącym się pułkowniku, darzącym swą młodziutką kochankę pełnią dojrzałego uczucia i nawzajem darzonym przez nią oddaniem i czułością, jakiej autor w swym romansie nie zaznał. Powieść spotkała się ze szczerym uznaniem kilku poważnych krytyków (a także wybitnego pisarza angielskiego Evelyna Waugha), ale także z prześmiewczymi wręcz atakami, skupiającymi się na jej "wielkoświatowej" scenerii. Czytelnicy z różnych krajów świata rozstrzygnęli ostatecznie ten spór, dochowując książce wierności przez pół wieku; przemawia do nich nadal ton wielkiej tęsknoty za uczuciem szczerym i niekonwencjonalnym, przełamującym wszelkie bariery i dystanse pokoleniowe, uczuciem opartym na pełnym wzajemnym oddaniu obojga partnerów.
,,Rajski ogród” • Akcja rozgrywa się w luksusowej scenerii francuskiej Riwiery lat dwudziestych, gdzie młody pisarz spędza miodowy miesiąc z piękną i bogatą żoną. Na horyzoncie pojawia się ta trzecia, równie piękna i równie bogata. Wynikiem jest skomplikowany układ erotyczny.
„Stary człowiek i morze” • Akcja opowiadania rozgrywa się w ciągu czterech dni we wrześniu, w okresie silnych huraganów na morzu, podczas których można złapać większe ryby niż zwykle. Stary rybak Santiago wyrusza na połów ryb. Chce udowodnić, że chociaż jest stary, to nie jest bezużytecznym i kiepskim rybakiem. W przygotowaniach do wyprawy pomaga mu kilkunastoletni Manolin. W trakcie wyprawy rybakowi udaje się złowić potężnego marlina. W drodze powrotnej musi walczyć nie tylko z silną i ciężką rybą, ale i rekinami. Monologi i przemyślenia Santiago są ważną częścią opowiadania. Przesłaniem utworu jest refleksja, że człowiek jest zdolny zrobić wszystko, oraz że jeśli chcemy, możemy pokonać wszystkich, czego dowodem jest wspominana przez bohatera walka na pięści. Rybakowi nawet starość nie przeszkodziła w zdobyciu marlina.
Ernest Hemingway kochał niebezpieczeństwo i piękne kobiety. W jego życiu nigdy ich nie zabrakło. A kiedy już siły nie pozwalały mu na branie udziału w męskich przygodach, strzałem w głowę pożegnał się ze światem. • Miał wiele pomysłów na życie. Wszystkie szokowały rodziców. Raz miał być zawodowym bokserem, kiedy indziej dziennikarzem rubryk kryminalnych. Zawsze szukał niebezpieczeństwa i niezwykłych przygód.
Był dziennikarzem, który nienawidził siedzenia za biurkiem. Jego życiem była ulica i wszystko, co się na niej działo. Szybko poznał złodziei kieszonkowych, kasiarzy i stręczycieli. W okolicach dworca nie było przestępcy czy szumowiny, z którym Ernest Hemingway by nie rozmawiał. Znali go wszyscy, a on kochał swoją prace. Kiedy jednak pojawiła się szansa na silniejsze przeżycia, skwapliwie z niej skorzystał.
Miał 18 lat, gdy jako kierowca ambulansu wyruszył do Europy na fronty I wojny światowej. Z ambulansu szybko przesiadł się na rower i dowoził na pierwszą Unię frontu pocztę, czekoladę i papierosy. A jeśli już okopy i pierwsza linia - to także udział w wymianie strzałów. I nie była to dla „tenente Ernesto" -jak Ernesta Hemingwaya nazywali włoscy żołnierze - tylko zabawa. Kiedy ranny został żołnierz, Hemingway bez namysłu wyskoczył z okopów na ratunek umierającemu i sam został ranny. Z przestrzelonymi kolanami czołgał się w stronę swoich linii, dźwigając na plecach martwe już ciało kolegi.
W szpitalu o względy Ernesta Hemingwaya ubiegały się nieomal wszystkie pielęgniarki. Jego wybór padł na starszą od niego o osiem lat Amerykankę - Agnes von Kurowski. Było to krótkotrwałe, choć silne uczucie. Ernest po wojennych wyczynach wrócił do Ameryki, a odległość sprawiła, że miłość zgasła. • Wkrótce inna kobieta zwróciła jego uwagę. Poznał studentkę pianistyki Hadley Richardson.
Gdy jednak urodził się ich syn, nazywany „Bumby" i Hadley musiała zająć się dzieckiem, porzucił ją, jak niepotrzebną zabawkę. • Jej miejsce zajęła Paulina Pfeiffer. Nauczona doświadczeniem poprzedniczki, nawet po urodzeniu dwójki synów nie pozwalała, żeby Ernest Hemingway przeżywał swoje przygody bez niej. Razem bawili się w środowisku paryskiej bohemy lub na polowaniach, łowiskach morskich ryb i hiszpańskiej corridzie. • Kiedy pierwszy raz zetknął się z corridą, miał 23 lata. Z zachwytem patrzył na torreadorów, pędzące ulicami Pampeluny byki, na ich lśniące czarne cielska i łby z potężnymi, ostrymi rogami. Pokochał atmosferą towarzyszącą walce.
Wojna domowa w Hiszpanii to smaczny kąsek dla takiego poszukiwacza przygód, jakim był Ernest Hemingway. Teoretycznie miał być tylko korespondentem wojennym, ale szybko znudziła mu się rola biernego obserwatora. Dużo czasu spędzał z żołnierzami i coraz częściej razem z nimi wyruszał do walki. W końcu żołnierze brygady międzynarodowej uznali go za swojego. • Pewnego wieczoru, kiedy wrócił z wojskowej kwatery do hotelu, czekała go niespodzianka: przywitała go Martha Gellhorn, dziennikarka, którą poznał kilka miesięcy wcześniej. Martha razem z nim przeżywała wojenne przygody.
W klinice Ernest został poddany serii elektrowstrząsów i wydawało się, że wrócił do zdrowia. Mary zabrała go do domu. • W niedziele 2 lipca 1961 roku nic nie zapowiadało tragedii. Mary wstała rano i zamknięta w łazience śpiewała ulubioną piosenkę Hemingwaya „Wszyscy nazywają mnie blondyną". Nie słyszała, co dzieje się w domu. • Tymczasem Ernest wstał, wyjął ze schowka dwulufowy karabin i nałożył tłumik. Nabił obie lufy, oparł kolbę o podłogę, przyłożył lufę do skroni i nacisnął oba cyngle. • Autor powieści „Komu bije dzwon", „Pożegnanie z bronią", opowiadania „Śniegi Kilimandżaro" odszedł, bo nie mógł już żyć tak, jak tego pragnął. Nie chciał być stary i bezradny. Musiał być zawsze na pierwszej linii.
Bibliografia • Wikipedia • Google grafika • Google • Iik.pl • Chomikuj.pl • Bryk.pl • Zadane.pl
Przygotowały: Magdalena Druciak Katarzyna Socha Magdalena Chrobak