110 likes | 229 Views
NOWINKI PRZEDSZKOLNE KWIECIEŃ 2008. GAZETKA INFORMACYJNO – EDUKACYJNA DLA DZIECI I RODZICÓW GRUPY 5 – 6 LATKÓW „B”. INFORMACJE i PROPOZYCJE. MAMO ! Boję się…
E N D
NOWINKI PRZEDSZKOLNEKWIECIEŃ 2008 GAZETKA INFORMACYJNO – EDUKACYJNA DLA DZIECI I RODZICÓW GRUPY 5 – 6 LATKÓW „B”
INFORMACJE i PROPOZYCJE MAMO ! Boję się… Wielu dorosłych zastanawia się, skąd w w dzieciach ich zdaniem irracjonalny lęk przed psem lub rozstaniem z rodzicami (np. poranne rozstanie w szatni przedszkola) kiedy dziecko przekonane jest, że rodzic wcale nie idzie do pracy, a ono zostaje tu samo na zawsze? Odpowiedz wydaje się prosta – z natury! Strach jest jedną z podstawowych ludzkich emocji – jak radość czy złość. Różnica polega tylko na tym, że my już rozumiemy swoje lęki i potrafimy je łagodzić a nasze dziecko jeszcze nie. Ono jedynie wie, że się boi. A zrozumienie tego niepokoju to już nasze zadanie. To, że niemal każde dziecko się czegoś obawia nie znaczy wcale, że wszystkie boją się tak samo i tego samego. Lękliwość jest cechą temperamentu, a ten bywa różny nawet wśród rodzeństwa. Zatem nie ma nic niepokojącego w tym, że młodsza pociecha kuli się na widok muchy, podczas gdy starsza buszując po mrocznym strychu babci, wyłania się z tuzinem pająków we włosach i jednym najokazalszym w dłoni! Nie ma więc sensu stawiać tego zachowania za wzór, bo skutek może być odwrotny. Dziecko wcale nie przestanie się bać owadów, a dodatkowo zacznie się lękać również naszej dezaprobaty. Lista strachów współtworzona jest też przez wiek dziecka. Najczęściej wyrasta ono z jednego lęku, by… zaraz zacząć bać się czegoś nowego. Najmłodsze dzieci przeraża głównie oddzielenie od mamy, obcy ludzie, czasem kąpiel i usypianie. Przedszkolaki dają popis swojej wyobraźni: wszędzie widzą smoki, potwory i inne straszydła inne boją się zagubienia, rozwodu albo śmierci rodziców. Jak zatem radzić sobie z dziecięcym lękiem? Zacznijmy od poważnego traktowania swojej pociechy. Nie bagatelizujmy tego niepokoju, mówiąc na przykład: „Taki duży chłopiec, a boi się takiej małej igiełki…” To niczego nie zmieni. Pomocna może się za to okazać rozmowa. Już samo opowiedzenie złego snu mamie, trochę uspokoi dziecko. Dobrze jest też pozwalać mu unikać tego, co go niepokoi. Ale czasami należy delikatnie wywierać presję, by dziecko metodą małych kroków próbowało stawić czoła swoim strachom. Oczywiście z rodzicami w roli ochrony. Dzieci są mądre i jeśli zwrócić im uwagę, że każdy strach można pokonać, to – początkowo z naszą pomocą, a potem samodzielnie – znajdą siłę, by skutecznie z nim walczyć. (opracowane na podstawie tekstu: A.Antosik)
STRACHY NA LACHY,czyli jak szybko i skutecznie oswoić typowe, dziecięce lęki. Samotnego zasypiania w zupełnie ciemnym pokoju boją się niemal wszystkie dzieci. Co można z tym zrobić? Najprościej, jeśli dziecko przez jakiś czas będzie zasypiało z włączoną lampką nocną. Pamiętajmy jednak, aby odpowiednio ją ustawić – żeby nie rzucała na ścianę cieni, w których dziecko zobaczy potwora z obejrzanej kilka godzin wcześniej kreskówki. Potem można zacząć gasić światło, ale zastawać z dzieckiem przez kilka minut w ciemnościach. A wychodząc, nie zamykać do końca drzwi i obiecać, że będziemy co jakiś czas zaglądać.
Strach przed zwierzętami często rośnie wraz z dzieckiem. To dlatego pięciolatek może wpijać się w nasze udo na widok psa, nawet jeśli dwa lata temu nie zwracał na niego uwagi. Jak ponownie oswoić dziecko z czworonogiem? Na pewno nie można go straszyć, że psy gryzą koty drapią, a papugi dziobią. Należy nauczyć dziecko, jak bezpiecznie się z nimi bawić. Można rozważyć kupno zwierzątka do domu. Najlepiej małego, by mogło rosnąć razem z dzieckiem, budząc w nim zaufanie. I nie zmuszajmy dziecka do wyłącznego zajmowania się zwierzakiem. Najczęściej dentysta. Generalnie – każdy, kto nosi biały fartuch, a za plecami może podstępnie ukrywać wielką strzykawkę. Skąd ten lęk? Głównie przez to, że dzieci słyszą od dorosłych np..; Trzeba mieć zdrowie do chorowania . A także z powodu strachu rodziców np. przed stomatologiem. Dlatego jak najwcześniej zaproponuj maluchowi wspólną wizytę u dentysty – najpierw na fotel wskakujesz ty, potem ono. Podobnie z wizytami u innych lekarzy. I zawsze tłumacz dziecku, co doktor bada i dlaczego. Bo ono im więcej wie, tym mniej się boi.
Dantejskie sceny zazwyczaj mają miejsce w szatni. Jeśli dziecko boi się zostać w przedszkolu, spróbujmy zastanowić się, gdzie tkwi źródło tego strachu. Czy nasze dziecko boi się nowych miejsc? Albo z jakiegoś powodu boi się, że po niego nie wrócimy? Wtedy pamiętajmy, aby odbierać go z przedszkola punktualnie i osobiście, nawet wtedy, jeśli będziemy musieli z tego powodu zrezygnować z ważnych dla nas spraw. Pomocne mogą być też krótkie odwiedziny w ciągu dnia.
AKTUALNOŚCI W MIESIĄCU KWIETNIU PLANUJEMY: - Wyjście na pobliskie ogródki działkowe 31.03.2008 - Wyjście do Szkoły Podstawowej Nr 4 na Dni Otwarte 8.04.2008 - Aktywne uczestnictwo dzieci w obchodach „Dnia Ziemi” – sprzątanie najbliższego otoczenia , segregowanie śmieci, posadzenie drzewka 14 lub 17. 04.2008 - Spotkanie z przewodnikiem sandomierskim panią Alicją Rożek 21.04.2008 - Wyjście do Szkoły Podstawowej Nr 2 na lekcję pokazową przeprowadzoną przez nauczycielkę p. Małorzatę Wyrazik 25.04.2008 - Wycieczka do muzeum - Domu Długosza 28.04.2008 (zastrzegamy możliwość zmiany terminów)
ZABAWA I NAUKA CZYLI JA I MOJE PRZEDSZKOLE KWIECIEŃ Tematy tygodnia: 1.KWIECIEŃ PLECIEŃ 2.JAKIE DŹWIĘKI NAS OTACZAJĄ 3.ZDROWA I PIĘKNA ZIEMIA 4.NASZE LEGENDY ZADANIA DYDAKTYCZNO – WYCHOWAWCZE: 1. Obserwowanie zmian zachodzących w przyrodzie wiosną – budzenie się przyrody do życia, zmiana pogody i temperatury. 2. Obserwowanie prac wiosennych w polu i ogrodzie, rola narzędzi w ich wykonywaniu, pomoc w prostych pracach np.: grabienie, siew 3. Rozwijanie wrażliwości słuchowej, uwrażliwienie na piękno muzyki, doskonalenie umiejętności słuchania muzyki – dobieranie muzyki. 4. Rozwijanie różnych form ekspresji gestem i ruchem oraz zjawisk otaczającej nas rzeczywistości , treści literatury, muzyki, zachęcanie do improwizacji rytmicznych i melodycznych 5. Kształtowanie wrażliwości na środowisko przyrodnicze, wyrabianie szacunku i racjonalne z niego korzystanie 6. Kształtowanie właściwych nawyków dotyczących środowiska. 7. Budzenie poczucia tożsamości narodowej – zaznajomienie z godłem Polski, stolicą oraz hymnem narodowym, budzenie przywiązania do pomników historii polskiej. 8. Wprowadzenie litery wielkiej i małej: H, h, F, f.
JUŻ UMIEMY:piosenkę:„Maszeruje wiosna”Tam daleko gdzie wysoka sosna, maszeruje drogą mała Wiosna.Ma spódniczkę mini, sznurowane butkii jeden warkoczyk krótki. Ref. Maszeruje Wiosna , a ptaki wokoło lecą i świergocą głośno i wesoło. Maszeruje Wiosna, w reku trzyma kwiat, gdy go w górę wznosi, zielenieje świat.Nosi Wiosna dżinsową kurteczkę,na ramieniu małą torebeczkę.Chętnie żuje gumę i robi balony,a z nich każdy jest zielony. Ref. Maszeruje Wiosna…Wiosno, Wiosno, nie zapomnij o nas,każda trawka chce być już zielona.Gdybyś zapomniała, inną drogą poszła, zima by została mroźna. Ref. Maszeruje Wiosna… wierszyki: „Leń” Na tapczanie siedzi leń, Nic nie robi cały dzień. „O wypraszam to sobie! Jak to? Ja nic nie robię? A kto siedzi na tapczanie A kto zjadł pierwsze śniadanie? A kto dzisiaj pluł i łapał? A kto się w głowę podrapał? A kto dzisiaj zgubił kalosze? O - o! Proszę!” Na tapczanie siedzi leń, Nic nie robi cały dzień. „Przepraszam! A tranu nie piłem? A uszu dzisiaj nie myłem? A nie urwałem guzika? A nie pokazałem języka? A nie chodziłem się strzyc? To wszystko nazywa się nic?” Na tapczanie siedzi leń, Nic nie robi cały dzień. Nie poszedł do szkoły, bo mu się nie chciało Nie odrobił lekcji, bo czasu miał za mało. Nie zasznurował trzewików, bo nie miał ochoty, Nie powiedział „dzień dobry”, bo z tym za dużo roboty Nie napoił Azorka, bo za daleko jest woda, Nie nakarmił kanarka, bo czasu mu było szkoda. Miał zjeść kolację – tylko ustami mlasnął, Miał położyć się spać – nie zdążył – zasnął. Śniło mu się, że nad czymś ogromnie się trudził. Tak zmęczył się tym snem, że się obudził
Kącik dla rodzicówWarto przeczytać!!! 30 kwietnia Światowy dzień Sprzeciwu wobec Bicia Dzieci (Stosowanie kar cielesnych bierze się z przekonania, ze dziecko jest naszą własnością i nikomu nic do tego, jak je wychowujemy. To przekonanie nie ma nic wspólnego z prawdą! Uderzenie dziecka jest takim samym nadużyciem, jak uderzenie sąsiadki.) Klaps – droga donikąd Ośmiu na dziesięciu rodziców uważa, że bicie dzieci to sprawdzona metoda wychowawcza. To dużo za dużo, zważywszy, że kary cielesne, choć najbardziej popularne, są też najmniej skuteczne. I prędzej czy później obrócą się przeciwko rodzicom. Problem z klapsami mają najczęściej rodzice, którzy sami w dzieciństwie dostawali lanie. Przez lata hodowali w sobie przekonanie, że nigdy nie uderzą własnego dziecka , a z drugiej - zwyczajnie nie mają pomysłu (ani wzorców!), jak reagować, gdy dziecko doprowadza nas do ostateczności swoim zachowaniem. I gdy „wymsknie się” nam coś takiego, odczuwamy ogromne poczucie winy i wstyd. Jak sobie radzimy z tymi uczuciami? Pozwalając dziecku na wszystko i rozpieszczając w ramach rekompensaty za swoje zachowanie. Do czasu, gdy zachowanie dziecka, nieograniczone żadnymi zakazami i karami znowu nie wyprowadzi nas z równowagi. A to sprawia, że wracamy do punktu wyjścia i błędne koło się zamyka. Bywa też tak, że usprawiedliwiamy przemoc wobec dziecka, bo uważamy, że klaps to wyraz miłości i troski. Więc spróbujmy sobie odpowiedzieć na pytanie: „Czy chcę, aby maja córka wyrosła na kobietę i żonę, która wierzy, że jeśli mąż mówi że ją kocha, to daje mu prawo do tego, podbijać jej oko?” Bo taki właśnie skutek przynosi wychowanie w przekonaniu, że klaps jest dla jego dobra i „Biję cię, bo mi na tobie zależy”
Gdy „nie” znaczy „nie” Co pozostaje rodzicom, którzy chcą zrezygnować z kar cielesnych? Całkiem sporo możliwości: Pierwsza i najważniejsza zasada to stawianie dziecku jasnych i wyraźnych granic, oraz konsekwencja w ich przestrzeganiu. Oczywiście w ustalaniu zasad również obowiązują pewne reguły. Przede wszystkim te ustalone przez nas zasady muszą być proste i zrozumiałe dla dziecka. Rezygnujemy z wszelkich oratorskich zawiłości na rzecz prostego zdania: „Nie wolno rozrzucać zabawek po domu”, „Przed obiadem myjemy ręce” i tym podobne. Po drugie, wyznaczone reguły muszą obowiązywać zawsze (to daje dziecku poczucie bezpieczeństwa) i wszystkich domowników (co oznacza, że tata z brudnymi rękami też jest odesłany do łazienki). Warto również z naszymi zasadami zapoznać babcie czy opiekunki – one także powinny je egzekwować od naszego dziecka. Karać czy chwalić? Czasami trzeba sięgnąć po kary. Czyli, np. zakaz oglądania bajek przez dwa dni lub embargo na ciastka czy słodycze. Albo dodatkowe obowiązki w domu. Jest jednak coś skuteczniejszego i przyjemniejszego niż karanie. CHWALENIE! Najrzadziej używana przez rodziców sztuczka, która czasem ,ma prawdziwą moc! Warto zatem częściej sięgać po tę czarodziejską broń. Ale, jak każdą bronią, trzeba się nią posługiwać umiejętnie. Najlepiej jest wzmacniać zachowanie dziecka metodą stopniowych przybliżeń, tzn. nie czekać z pochwałą, aż dziecko samo wypucuje swój pokój na błysk, za to zauważamy i nagradzamy buziakiem , pochwałą to, że po zabawie dziecko odłoży samochodzik czy lalkę na półkę. Bo z każdą taka reakcją rośnie szansa, że z czasem będzie ich coraz więcej. Podobnie jak zachowań za które do tej pory zdarzało się nam karać dziecko czy nawet uderzyć. Bo czasem, aby ograniczyć to, co dziecko robi źle, wystarczy nagrodzić je wtedy, gdy postępuje dobrze! (opracowane na podstawie tekstu: L.Jasińska)
KĄCIK ŻYCZEŃ ŻYCZENIA URODZINOWE: W kwietniu urodziny obchodzą: 16.04 – Anna P. 18.04 – Jakub M. 18.04 – Jerzy W. Wszystkim jubilatom składamy najserdeczniejsze życzenia urodzinowe oraz życzymy wszystkiego najlepszego, dużo uśmiechów i radości oraz spełnienia marzeń.