160 likes | 509 Views
„Jak ludzie odżywiali się dawniej a jak dziś?”. Dawniej:. Ludzie polowali aby jeść. Czasem to na nich polowano. Co jedzono?. Mięso Jadalne rośliny Owoce leśne Orzechy Nasiona. Ludzie nie spożywali:. Cukru Tłuszczu Konserwantów Barwników Emulgatorów. JESZCZE 100 LAT TEMU:.
E N D
Dawniej: • Ludzie polowali aby jeść • Czasem to na nich polowano
Co jedzono? • Mięso • Jadalne rośliny • Owoce leśne • Orzechy • Nasiona
Ludzie nie spożywali: • Cukru • Tłuszczu • Konserwantów • Barwników • Emulgatorów
JESZCZE 100 LAT TEMU: W diecie dominowały pełne ziarna zbóż(oraz produkty z nich wytwarzane)i warzywa (kolejno 40% i 30% dziennego spożycia). Ponadto codziennie jadano rośliny strączkowe (10%) i zupy (5%), natomiast mięso, ryby, jaja, nabiał i owoce stanowiły tylko nieznaczną część (15%) dziennego menu. Spożywano więc głównie pokarmy biotwórcze (ziarna, fasole, kiełki, itp.)oraz bioaktywne (produkty wytwarzane z pełnego ziarna, oleje tłoczone na zimno, itp.).
JESZCZE 100 LAT TEMU: Dominacja produktów podstawowych w diecie (np. ziarna, fasole, groch) miała tę zaletę, że produkty te można było przechowywać w naturalny sposób nie tracąc nic z ich wartości odżywczych, a przyrządzone z nich posiłki spożywano w większości na bieżąco. Inną cechą tego stylu odżywiania była „lokalność” i sezonowość – zjadano to, co w danym regionie aktualnie rosło i dawało plon. Taka dieta służyła zachowaniu zdrowia, gdyż była energetycznie zrównoważona.
Dostarczała ona organizmowi w odpowiednich proporcjach wszystkich niezbędnych składników, pochodzących z właściwych (np. źródłem białka były tak samo rośliny strączkowe, jak mięsoczy nabiał) i naturalnych produktów wysokiej jakości. Dieta ta była też bliska makrobiotycznemu stylowi odżywiania, którego celem jest zachowanie równowagi energetycznej będącej warunkiem dobrego zdrowia.
Schemat ten zaczął się zmieniać na niekorzyść wraz z rozwojem rolnictwa, hodowli, technologii przetwarzania żywności (stosowanie dodatków chemicznych takich jak konserwanty czy barwniki, ale również wzbogacanie żywności syntetycznymi witaminami i minerałami) oraz zacieśniania więzi między kontynentami (co położyło kres odżywianiu lokalnemu i sezonowemu).
Obecnie prawie połowę tego, co spożywa w ciągu dnia przeciętny Europejczyk stanowią tłuszcze i białka (w tym nabiał). Spożycie cukru, słodyczy i produktów z białej mąki kształtuje się w granicach 20%, a warzyw szczególnie pomidorów i ziemniaków, w mniejszym stopniu papryki i bakłażanów (warzywa z tej rodziny w sposób znaczący hamują wchłanianie wapnia i mogą przyczyniać się do powstania różnych schorzeń takich jak np. reumatyzm czy zapalenie stawów) – 15%.
Zaledwie jedna dziesiąta dziennego menu składa się z owoców (głównie tropikalnych), soków (przede wszystkim pasteryzowanych) oraz innych warzyw.
W diecie tej przeważa pożywienie biostatyczne (oczyszczone ziarna i produkty z nich, oleje rafinowane itp.) i biobójcze(żywność przetwarzana i ulepszana przemysłowo, jak choćby dosładzane jogurty), które zwalnia procesy życiowe i powoduje zastój przepływu energii.
sztuczne wsady owocowe – owoce w jogurtach mogą być naturalne (np. w jogurcie truskawkowym), ale w większości są to substancje wzbogacone o barwnik i aromat imitujący konkretny owoc (np. w jogurcie o smaku truskawkowym); wsady mogą zawierać także cukier lub szkodliwy syrop glukozowo - fruktozowy; aromaty i barwniki – smak i wygląd jogurtu jest najczęściej wynikiem dodania sztucznych związków chemicznych: smakowych (np. waniliny zamiast naturalnej wanilii w jogurcie waniliowym) i barwiących (imitujących kolor konkretnego owocu); zagęszczacze – swoją “jedwabistą” gęstość jogurty zawdzięczają najczęściej substancjom zagęszczającym, tj. skrobia ziemniaczana, skrobia modyfikowana, żelatyna wieprzowa, pektyna, karagen. Barwniki, konserwanty, emulgatory… Znajdują się nie tylko w chipsach i coli, ale także w produktach, które mogą wydawać się “zdrowe”. Na przykład w bakaliach znajdziemy konserwant E220 – dwutlenek siarki, w wodach smakowych i serze E211 – benzoesan sodu, a w płatkach zbożowych i kaszach E123 – amarant.
Wiedzę o wszystkich składnikach, które spożywamy czerpiemy z etykiet kupowanych produktów: • Dlatego też CZYTAJCIE ETYKIETY!