140 likes | 599 Views
ŚWIĘTY BRAT ALBERT. (ADAM CHMIELOWSKI). BIOGRAFIA . DZIECIŃSTWO I MŁODOŚĆ .
E N D
ŚWIĘTY BRAT ALBERT (ADAM CHMIELOWSKI)
DZIECIŃSTWO I MŁODOŚĆ Adam Chmielowski urodził się 20 sierpnia 1845r. w Igołomii. syn) Józefy Borzysławskieji Wojciecha Chmielowskiego. Był pierwszym dzieckiem w rodzinie, miał troje młodszego rodzeństwa (Stanisława, Mariana i Jadwigę). Ze względu na specyfikę tamtego okresu, ochrzczono go 26 sierpnia 1845 bez udziału księdza (tzw. chrzest z wody). Dopiero 17 czerwca1847 roku, w kościele Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny w Warszawie, dopełniono ceremonii chrztu. 25 sierpnia1853 roku Adam utracił ojca. W 1855 r. otrzymał stypendium rządowe i wyjechał do szkoły w Sankt Petersburgu , gdzie rozpoczął edukację w Korpusie Kadetów. Od 1858 r., po przeprowadzce do Warszawy , kontynuował naukę w Gimnazjum Realnym Jana Pankiewicza. W1861 r. podjął studia Instytucie Politechnicznym w Nowej Aleksandrii (Puławy), gdzie poznał i zaprzyjaźnił się z wybitnym malarzem Maksymilianem Gierymskim. 28 sierpnia 1859 r. umarła jego matka. W 1863 r. przyłączył się do powstania styczniowego. Walczył kolejno w oddziałach Leona FrankowskiegoiMariana Langiewicza. Po wygranej bitwie pod Grochowiskamiprzeszedłz oddziałem Langiewicza do Galicji. Tu wzięty do niewoli przez Austriaków, został wywieziony do Ołomuńca na terenie ówczesnej monarchii habsburskiej. Wykorzystując sprzyjającą okazję zbiegł w maju 1863 r., przedostał się do kraju i włączył ponownie do walk powstańczych.
DZIAŁALINOŚĆ MALARSKA Adam rozpoczął studia malarskie w Warszawie. Musiał je jednak przerwać z powodu sprzeciwu rady opiekuńczej, od której był zależny od śmierci obojga rodziców. Wyjechał na studia politechniczne do Gandawy. Po roku rozpoczął naukę na akademii sztuk pięknych w Monachium. Tam zaprzyjaźnił się z wieloma sławnymi artystami (Stanisławem Witkiewicza,Józefem Chełmiońskim,Aleksandrem Gierymskim,Leonem Wyczółkowskim i innymi). Wiele malował i wysyłał swoje obrazy na wystawy do Polski. Z tego okresu życia pochodzą pierwsze obrazy o tematyce religijnej, na przykład Wizja św. Małgorzaty, oraz najsłynniejszy religijny obraz ChmielowskiegoEcce Homo, który obecnie znajduje się w Krakowie w prezbiterium kaplicy sióstr Albertynek pw. Ecce Homo. Dorobek Adama Chmielowskiego to 61 obrazów olejnych, 22 akwarele i 15 rysunków.
Najbardziej znane dzieła św. Brata Alberta Dziewczynka z kapeluszem Ecce Homo Dama z listem Szara godzina Ogród miłości
DZIAŁALNOŚĆ ZAKONNA Wraz z namalowaniem obrazu Ecce Homo we wnętrzu Adama Chmielowskiego nastąpił przełom. 24 września 1880 roku wstąpił do Zakonu Ojców Jezuitów w Starej Wsi. Po roku zrezygnował z powodu depresji i silnego załamania nerwowego. Spokój odnalazł dopiero w regule Zakonu św. Franciszka z Asyżu. W roku 1884 osiadł w Krakowie, przy ulicy Basztowej 4, gdzie dalej malował, ale zaangażował się coraz bardziej w opiekę nad nędzarzami i bezdomnymi. Po pewnym czasie porzucił całkowicie malarstwo, poświęcając się pomocy ubogim. Mieszkał w ogrzewalni miejskiej przy ul. Skawińskiej na Kazimierzu razem z bezdomnymi, alkoholikami i nędzarzami. Sprzeciwiał się jałmużnie, której nie uznawał za prawdziwą pomoc, ale nierozwiązującym problemu biedy doraźnym zabiegiem uspokajającym sumienie bogatszych. 25 sierpnia 1887 roku w Kaplicy Loretańskiej kościoła Ojców Kapucynów w Krakowie. Adam Chmielowski przywdział szary habit III Zakonu św. Franciszka i od tej pory znany jest jako brat Albert. Śluby zakonne złożył rok później,25 sierpnia 1888. Dał początek założonemu przez siebie Zgromadzeniu Braci Albertynów. W1891 roku założył Zgromadzenie Sióstr Albertynek. W Krakowie prowadził przytułek, w którym mieszkał razem z ubogimi. Z czasem powstawały nowe ośrodki m.in. We Lwowie, Tarnowie i Zakopanem.
OSTATNIE CHWILE Po zachorowaniu na raka żołądka, 23 grudnia 1916 roku przyjął sakrament chorych z rąk prepozyta kanoników regularnych laterańskich ks. Józefa Górnego. W południe 25 grudnia 1916 roku zmarł w opinii świętości. Miał wtedy 71 lat. Pochowany został na Cmentarzu Rakowickim . Bezpośrednią przyczyną jego śmierci był rak żołądka.
Za wybitne zasługi w działalności niepodległościowej i na polu pracy społecznej” Prezydent Ignacy Mościcki 10 listopada 1938 roku nadał mu pośmiertnie Wielką Wstęgę Orderu Odrodzenia Polski
BEATYFIKACJA I KANONIZACJA W dniu15 września 1932 roku przeprowadzona została ekshumacja szczątków i ponowne złożenie ich w metalowej trumnie. Po zakończeniu wojny, w1946 roku, kardynał Adam Sapieha rozpoczął proces informacyjny trwający do 1950 roku. W trakcie procesu 31 maja 1946 ponownie ekshumowano szczątki Brata Alberta i złożono je w kościele Ojców Karmelitów Bosych. Dnia 15 września 1967 roku kardynał Karol Wojtyła rozpoczął proces apostolski, a w styczniu1977papież Paweł VI wydał dekret o heroiczności cnót przyszłego świętego. W dniu 22 czerwca 1983 roku, podczas mszy św. Na krakowskich Błoniach papież Jan Paweł II ogłosił Brata Alberta Chmielowskiego błogosławionym, a następnie 12 listopada 1989 roku, podczas kanonizacji wRzymie – świętym). Jego doczesne szczątki znajdują się obecnie pod ołtarzem w kościele Ecce Homo (od 1997 r. –sanktuarium) na Prądniku Czerwonym w Krakowie.
Cytaty św. Brata Alberta "Im więcej kto opuszczony z tym większą miłością służyć mu trzeba, bo samego Pana Jezusa w osobie tego ubogiego ratujemy.„ "Powinno się być jak chleb, który dla wszystkich leży na stole z którego każdy może kęs dla siebie ukroić i nakarmić się jeśli jest głodny.„ "Patrzę na Jezusa w Jego Eucharystii. Czy jego miłość obmyśliła coś jeszcze piękniejszego? Skoro jest Chlebem i my bądźmy chlebem. Skąpy jest ten, kto nie jest jak On.„ "Praca codzienna z obowiązków stanu wynikająca może mieć wartość modlitwy, cnoty i przykładu zarazem,gdy pracujemy dlatego, że Pan Bóg chce, abyśmy pracowali na chleb, który nam daje.„ "Zjednoczenie z Bogiem jest ważniejsze od wszelkich innych obowiązków,w nim jest najpewniejszy środek doprowadzenia wszystkiego ku dobremu.Modlić się, wierzyć nie wątpiąc."
Myśli św. Brata Alberta "Jaka modlitwa taka doskonałość, jaka modlitwa taki cały dzień. Na darmo usiłujemy postąpić przez inne środki, inne praktyki, inną drogą. Modlitwa jest warunkiem nawracania dusz. Bez modlitwy nie uda się wytrwać w powołaniu.""Trzeba żyć pod okiem Pana Jezusa. Wystarczy jedno spojrzenie duszy na Niego, jedno słowo, myśl jak błyskawica, a to już jest modlitwa.""Modlitwa nie zależy na uczuciach, na łzach, ale na sile woli w wykonywaniu woli Boskiej.""W myślach o Bogu i o przyszłych rzeczach znalazłem szczęście i spokój, którego daremnie szukałem w życiu.""Praca codzienna z obowiązków stanu wynikająca może mieć wartość modlitwy, cnoty i przykładu zarazem, gdy pracujemy dlatego, że Pan Bóg chce, abyśmy pracowali na chleb, który nam daje.""Po co się niepokoić, wszak Bóg w nas, a my w Nim, a poza tym wszystko takie mało znaczące."