250 likes | 342 Views
Amsterdam. Przez wielu mylnie uważany za administracyjną stolicę Holandii, kojarzony głównie z kanałami, rowerami, dzielnicą Czerwonych Latarni i miejscami, gdzie palić papierosów nie wolno, za to spożywanie marihuany jest prawnie dozwolone. Mało jednak osób wie, że w Amsterdamie jest największe na świecie muzeum torebek (Museum of Bags and Purses). Znajduje się przy Herengracht 573, tuż nad malowniczym kanałem, przecinającym rzekę Amstel. Niepozornego wejścia strzegą czerwone sztandary z nazwą muzeum (jeden w języku angielskim, drugi w holenderskim) oraz flaga. Serca walą nam z wrażenia. W końcu za chwilę zobaczymy ponad cztery tysiące torebek, woreczków i akcesoriów do torebek, począwszy od późnego średniowiecza, a skończywszy na czasach współczesnych.
E N D
Amsterdam. Przez wielu mylnie uważany za administracyjną stolicę Holandii, kojarzony głównie z kanałami, rowerami, dzielnicą Czerwonych Latarni i miejscami, gdzie palić papierosów nie wolno, za to spożywanie marihuany jest prawnie dozwolone. Mało jednak osób wie, że w Amsterdamie jest największe na świecie muzeum torebek (Museum of Bags and Purses). Znajduje się przy Herengracht 573, tuż nad malowniczym kanałem, przecinającym rzekę Amstel. Niepozornego wejścia strzegą czerwone sztandary z nazwą muzeum (jeden w języku angielskim, drugi w holenderskim) oraz flaga. Serca walą nam z wrażenia. W końcu za chwilę zobaczymy ponad cztery tysiące torebek, woreczków i akcesoriów do torebek, począwszy od późnego średniowiecza, a skończywszy na czasach współczesnych.
Krótka historia muzeum Pomysł zrodził się z pasji Heinza i Hendrikje Ivo prawie 40 lat temu. Hendrikje przez całe życiem była antykwariuszem z Amstelveen i traf chciał, że zakupiła małą antyczną torebkę szylkretową z masą perłową inkrustowaną w Anglii, datowaną na 1820 rok i uszytą w Niemczech. Tak bardzo zainteresowała się jej historią, że później w jej ręce trafiło jeszcze ponad trzy tysiące torebek! Z początku przetrzymywała je wszystkie w swoim dwupokojowym mieszkaniu w Amstelveen, gdzie w 1997 otworzyła muzeum. Z czasem stało się jasne, że musi pomyśleć o nowym lokum. W 2007 roku padło na XVII-wieczny dom patrycjuszowski przy Herengracht, usytuowany przy najbadziej prestiżowym kanale w Amsterdamie, który do dzisiaj jest siedzibą muzeum.
Kilka słów o samej wystawie Torebki są pochowane za szklanymi szybkami, nie wolno robić zdjęć, chyba, że dostaniecie zgodę. Jest tego tak dużo! Opisanie każdego modelu z osobna zajęłoby wieczność, dlatego postaramy się pokazać wam kwintesencję tego miejsca.
Zwiedzanie trwa zwykle 1-2 godziny, ale jeśli ktoś jest drobiazgowy i przywiązuje uwagę do szczegółów, z pewnością powinien liczyć się z dłuższym pobytem. Do przejścią są trzy piętra, przy czym oglądanie powinniście zacząć od wejścia na samą górę, ponieważ zbiory ustawiono chronologicznie, a tam mamy do czynienia z najstarszymi zachowanymi egzemplarzami. Zobaczycie m.in. torebkę powstałą pod koniec XVI wieku we Francji, wykonaną z koziej skóry, noszoną na pasku, z metalową oblamówką i aż 18 kieszeniami (1)! Natraficie na charakterystyczną bridal bag (torebkę dla panny młodej) z końca XVII wieku (2), czy skórzaną rosyjską torbę na listy z frontem wykonanym z barwionych szklanych perełek i dwoma łabędziami (symbolem lojalności) z początku XIX wieku (3). Warto w tym miejscu jednak wspomnieć, że pierwsze torebki wcale nie były tworzone z myślą o kobietach, ale o mężczyznach. Ponadto widać ogromne różnice w podejściu europejskim i dalekowschodnim (tam torebki konstrukcyjnie przypominały pudełka).
Jak jednak wiadomo, ostatecznie torebki stały się znakiem rozpoznawczym kobiet. Właścicielkami wielu z nich są największe osobistości. Na poniższym zdjęciu widzicie Mary Lilian Beals, żonę króla belgijskiego Leopolda II oraz jej torebkę z bogato zdobionym obramowaniem (1). Nie zabrakło także Margaret Thatcher, „Żelaznej damy”. Musicie przyznać, że torebka idealnie wkomponowuje się w powszechnie przyjęty wizerunek chłodnej i wyrachowanej polityk (2). Można tak wyliczać w nieskończoność: torebka Madonny na premierze filmu Evita w 1996 roku (3), słynna wieczorowa torebka Judith Leiber „Socks”, nazwana na cześć kota Clintonów, czy „I’m not a plastic bag” Anyi Hindmarch (4).
Na szczególną uwagę według wystawcy zasłużyły torebki ze wschodnim wzornictwem. Te, które widzicie poniżej, powstały w latach 1915-1955 na Bliskim i Dalekim Wschodzie dla europejskich sklepów. Podobne egzemplarze sprzedawano w Liberty w Londynie, a także na słynnym egipskim bazarze Port Said, gdzie wielu pasażerów robiło sobie przystanek w podróży.
Powszechnie cenione modele torebek, wzbudzające zachwyt i pożądanie sąsiadują często z naprawdę wymyślnymi przedmiotami, które na pierwszy rzut oka wcale nie przypominają torebek. W zależności od naszego usposobienia mogą budzić zdziwienie, uśmiech politowania albo wręcz przeciwnie, idealnie wpasować się w nasz styl. Bo co powiedzieć na torebkę w kształcie ust, puszki Coca-Coli, trupiej czaszki, czy czerwonego aparatu telefonicznego? Przyznamy szczerze, że zabrakło nam słów. To po prostu trzeba zobaczyć. Jednego jesteśmy jednak pewni – ludzka fantazja nie zna granic!
Co nam się najbardziej podobało? Chyba malutkie torebki, w sumie mało praktyczne, bo wyglądały jakby miały zmieścić tylko jedną monetkę, ale piękna nie można im było odmówić. Same zresztą zobaczcie. Urocze, prawda?
Jeszcze na sam koniec informacja dla najbardziej zainteresowanych. Za bilet dla osoby dorosłej bez przewodnika płaciliśmy 12,5 euro (ok. 54 zł).
Torebki ze skóry naturalnej ręcznie szyte w Polsce. Odkryj modę i styl z Manufakturą Toreb. Wybierz z oferty premium torby skórzane damskie sklep internetowy. Kup torebki damskie skórzane w Manufakturze Toreb. Skorzystaj z darmowej przesyłki na terenie całej Polski.