1 / 14

Śladami Tygryska

Śladami Tygryska. Tropem Laury Pyziak Natalia Macioszek 6a Szkoła Podstawowa nr 7 w Toruniu. LAURA PYZIAK.

akiva
Download Presentation

Śladami Tygryska

An Image/Link below is provided (as is) to download presentation Download Policy: Content on the Website is provided to you AS IS for your information and personal use and may not be sold / licensed / shared on other websites without getting consent from its author. Content is provided to you AS IS for your information and personal use only. Download presentation by click this link. While downloading, if for some reason you are not able to download a presentation, the publisher may have deleted the file from their server. During download, if you can't get a presentation, the file might be deleted by the publisher.

E N D

Presentation Transcript


  1. Śladami Tygryska Tropem Laury Pyziak Natalia Macioszek 6a Szkoła Podstawowa nr 7 w Toruniu

  2. LAURA PYZIAK Bohaterka Jeżycjady – cyklu książek o niepospolitej rodzinie Borejków, które nieprzerwanie ukazują się od 1977 – czyli wtedy, gdy mnie nie było jeszcze na świecie a moja mama miała 8 lat : ) Laura, jest wnuczką Ignacego – zacnego, „filologa klasycznego, bibliotekoznawcy, bibliofila i erudyty”, a córką Gaby, prawdziwej altruistki. W tej wielopokoleniowej rodzinie, Laura z powodu odmiennego wyglądu (tygrysich oczu i ciemnych włosów) oraz kującego charakteru czuje się jak samotna wyspa. Smutki mogłoby rozproszyć towarzystwo, nigdy nie widzianego ojca – Janusza, do którego jest tak podobna i który na pewno by ją pokochał, gdyby tylko dać mu szansę… W rodzinie nikt jednak nie chce na ten temat rozmawiać. Taki brak zrozumienia, może oznaczać tylko jedno – czas wziąć sprawy w swoje ręce – odszukać rodzinę taty!

  3. … wszystkie drogi wiodą do Torunia, do - cioci Almy… „Toruń był piękny. (…) Kaskady starych dachów, szlachetne mury i wiekowe kamienice zalśniły zaraz nowymi kolorami, całą paletą brązów, czerwieni i ochry. Pod olśniewającym rozległym niebem nawet przybrudzony śnieg odzyskiwał niewinną biel.”

  4. „Zagapiona, oczarowana, nie skręciła od razu w Piekary, tylko poszła dalej ulicą Kopernika i dzięki tej pomyłce znalazła się nagle przed podwójną gotycką kamieniczką, wąską i śliczną, z wysokimi, ostrymi łukami ceglanymi na ceglanej fasadzie - i był to po prostu, najzwyczajniej w świecie, ten właśnie dom, w którym urodził się Kopernik!”

  5. … okrąglak … parę lat temu… „Przed głównym wejściem, tłum kobiet, zwróconych tyłem do Collegium, wpatrywał się, unosząc głowy, w widniejący po przeciwnej stronie ulicy, za wysokim murem, żółtawy „okrąglak” . Niektóre kobiety – jak zauważyła ze zdumieniem Laura, która nagle straciła pewność, że nie śni – trzymały w dłoniach lusterka i łapały w nie promienie słońca, przesyłając „zajączki” w nieokreśloną dal. Inne machały chusteczkami lub wydawały głośne okrzyki. Jeszcze inne odgrywały tajemniczą pantomimę, pokazując coś gestami, z dużą wyrazistością. Wyglądało to wszystko absurdalnie, śmiesznie i zagadkowo, bo - w dodatku – nikt na tę mnogość sygnałów nie reagował!”

  6. „W środku było pięknie ! Ujrzała w głębi ceglane łuki na białych stropach i potężne kolumny kamienne, ku którym wiodły strome schody. Po lewej widniała portiernia, a w niej – podejrzliwa staruszka o wydatnym biuście. - Co tam , dziecko? – spytała, pochylając się ku otworowi w szybie, oddzielającej portiernię od hipotetycznego tłumu intruzów.-Szukam pani doktor Almy Pyziak - wyjaśniła Laura, dziwiąc się, jak donośnie brzmi jej słaby głos w tym zabytkowym wnętrzu.”

  7. „Był to potężny, zabytkowy spichlerz, trzypiętrowy o spadzistym dachu. Trzy rzędy okienek tkwiły w głębokich na całą długość muru wnękach. Obok drzwi tego budynku wisiał ręcznie wymalowany napis : ANTYKWARIAT. Absolutnie opatrznościowe miejsce. Tam gdzie jest antykwariat, żaden posiadacz książek z głodu nie zginie.”

  8. … ruiny… „Ruiny zamku otoczone były pustymi, białymi od śniegu przestrzeniami – linie cegieł – pozostałości po potężnych murach warowni – wskazywały, gdzie tu była fosa. Laura przeszła, drżąc z zimna, przez następujące po sobie tarasowo płaszczyzny, schodki i przesmyki i przedostała się przez gotycką bramę na ulicę Podmurną.”

  9. … baszta „Monstrancja”… „Prawie naprzeciwko gotyckiej ośmiokątnej baszty, wznoszącej swój szpic ponad dawnym murem obronnym miasta, stała ta kamieniczka – niewysoka, nieszeroka, niebogata i niezbyt ładna .”

  10. a może … „prawdziwy dom?”… „Jej tynk był spękany, miejscami poczerniały od wilgoci i zielony od pleśni. Tam, gdzie odpadła, ukazywały się poczerniały gotyckie cegły. Być może pamiętała czasy Średniowiecza i widziała pędzących konno wzdłuż muru rycerzy, za którymi powiewały płaszcze z krzyżami ale potem, wielokrotnie burzona, odbudowywana i na powrót niszczona, ostatecznie zastygła w tym nieciekawym kształcie. Miała zaledwie dwa piętra, krzywe drzwi i zniszczone ramy okien. Lecz na parterze ktoś wstawił nowe okna, lśniące i białe. Wisiały w nich bielutkie firanki, a na parapetach czekały wiosny, ładne zielone skrzynki, pełne ziemi. Coś Laurze mówiło, że to okna cioci Almy. Poczuła wzruszenie. A więc dotarła wreszcie do portu. Jeszcze chwila – i pozna siostrę swego ojca. Swoją rodzoną prawdziwą ciocię, złączoną z nią więzami krwi, które – rzecz dziwna! – zdawały się Laurze silniejsze od tych, co ją łączyły z rodziną Borejków.”

  11. u obcych … a jednak bardziej swojsko… „Pani Ola mieszka na Wyspiańskiego, w takiej willi ze srebrnym świerkiem.” (…) „Znalazła się w niewielkim, cichym pokoju, pełnym książek. Za małym stołem siedziała, pijąc herbatę, zielonooka pani Oleńka i w skupieniu rozwiązywała „Jolkę” w „Gazecie Wyborczej”. Na ten widok Laura momentalnie poczuła się swojsko, zwłaszcza że pani Oleńka podniosła głowę, mówiąc : -Jak dobrze, że jesteś.”

  12. …powrót do DOMU! Poznań – Jeżyce – Roosvelta 5 . Poszukiwania ojca zostawiły posmak goryczy. Ich sens niespodziewanie, objawił się w słodyczy odkrycia własnego miejsca na Ziemi – rodzinnego, wielopokoleniowego domu Borejków.

  13. Moja wędrówka śladami Laury Radością przepełnia mnie fakt, że akcja jednego z tomów Jeżycjady rozgrywa się w moim rodzinnym mieście. Miło mi było podróżować ulicami - tropem mojej ulubionej bohaterki. Podczas premiery „Czarnej Polewki”, trzy lata temu, miałam przyjemność poznać autorkę powieści – panią Małgorzatę Musierowicz.

  14. Bibliografia: 1. M. Musierowicz, Tygrys i Róża, Łódź 1999. 2. Zdjęcia – moje, taty i mamy.

More Related