210 likes | 446 Views
NASZ PATRON. Szkoła Podstawowa im. Marii Krasickiej w Węglińcu. Autor: Joanna Smętek klasa 6. SYMBOLE SZKOŁY. HYMN SZKOŁY: Słowa: Urszula Słabolepsza Muzyka: Radosław Słabolepszy Co dzień rano grzeczne dzieci z naszej podstawówki biegną do niej jak najszybciej,
E N D
NASZ PATRON Szkoła Podstawowa im. Marii Krasickiej w Węglińcu Autor: Joanna Smętek klasa 6
SYMBOLE SZKOŁY HYMN SZKOŁY: Słowa: Urszula Słabolepsza Muzyka: Radosław Słabolepszy Co dzień rano grzeczne dzieci z naszej podstawówki biegną do niej jak najszybciej, by pisać klasówki. Nasza szkoła ukochana, Szkoła Podstawowa! Szefem firmy ten zostanie, kto się w niej wychowa!
MŁODOŚĆ MARII KRASICKIEJ Maria Krasicka urodziła się w 1912r. w Krakowie w rodzinie inteligenckiej. Po ukończeniu szóstego roku życia zaczęła naukę w 8 – klasowej szkole powszechnej.
PRZYGOTOWANIA DO ZAWODU PEDAGOGA Po ukończeniu szkoły wstąpiła do seminarium dla wychowawczyń przedszkolnych. Po zdaniu egzaminów podjęła pracę w Siemianowicach Śląskich, a następnie w Psarach Śląskich.
Czasy II wojny Światowej Przez pierwsze 3 lata okupacji przebywała w Krakowie. Za działalność w tajnym nauczaniu została skierowana do obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu, a później do Oranienburga. Dnia 2 maja 1945r. Została wraz z innymi więźniami wyzwolona przez żołnierzy alianckich.
NASZA BOHATERKA • krzyżem partyzantów • w 1939 r., Za bohaterskie czyny i walkę z Niemcami została odznaczona: • odznaką grunwaldu • 1939 – 1945 r.
CO BYŁO POTEM? Zaraz po uwolnieniu rozpoczęła pracę w szpitalu w Lubece w charakterze siostry P.C.K. Dnia 5 grudnia powróciła do kraju. Przybyła do Krakowa. Nie zastała tam jednak nikogo ze swoich bliskich. Wszyscy zostali zamordowani przez okupanta. Zrozpaczona postanowiła wyjechać z Krakowa i zacząć nowe życie na ziemiach odzyskanych.
NOWE MIEJSCE - WĘGLINIEC We wrześniu 1946r. podjęła pracę w Publicznej Szkole Podstawowej w Węglińcu. Pomimo wyczerpania latami niewoli, aktywnie uczestniczyła w organizowaniu oświaty węglinieckiej. Brała czynny udział w tworzeniu szkoły powszechnej w Kaławsku (Zielonka) koło Węglińca. Poza nauczaniem w szkole, udzielała się w pracy oświatowej, prowadząc wykłady na kursach oświaty dla dorosłych. Na terenie szkoły prowadziła organizacje młodzieżowe: PCK i drużynę harcerską.
Zorganizowała zespół muzyczny i chór szkolny. Poza szkołą udzielała się jako zastępca wójta gminy Węgliniec. Była nauczycielką niezwykle skromną i pracowitą. Stanowiła wzór dla grona nauczycielskiego. Mimo złego stanu zdrowia pracowała wydajnie i miała bardzo dobre wyniki w pracy wychowawczo – pedagogicznej. Przez 25 lat wychowywała młode pokolenie miasta Węgliniec.
NADANIE IMIENIA SZKOLE Maria Krasicka zmarła 17 lutego 1970 r. Pożegnana została z ogromnym żalem przez młodzież, grono nauczycielskie i społeczeństwo Węglińca, które zachowało Jej obraz w pamięci i domagało się uznania Jej zasług poprzez nadanie Zbiorczej Szkole Gminnej w Węglińcu Jej imienia.
Co o niej myślą inni? Wywiad z panią Jamrogowicz- uczennicą Marii Krasickiej Czy mogłaby Pani powiedzieć, jaki charakter miała Maria Krasicka? Charakter to pojęcie dosyć złożone, dosyć trudne. Wiele treści w sobie to słowo mieści, ale potocznie się mówi o ludziach, że mają zły lub dobry charakter. Tak pojmując sprawę mogę powiedzieć, że pani Krasicka miała wspaniały charakter. Była osobą bardzo lubianą. Jej charakter był taki, jaki określa się jak najlepiej, jak najwyżej. Dobra, uczynna, miła, przy tym dowcipna. Lubiła pożartować na lekcji, w rozmowie. Ponadto miała szerokie zainteresowania. Lubiła pracować z dziećmi po południu. Zauważała problemy uczniów. Zawsze miała na to czas i cierpliwość. Krótko mówiąc, był to człowiek o wspaniałym charakterze.
Czyli miała dobry stosunek do ucznia? Tak, jak najbardziej. Była osobą o charakterze takim właśnie rzadko spotykanym, bo umiała jednocześnie zdobyć sobie miłość ucznia, serce jego, a z drugiej strony umiała wyegzekwować posłuszeństwo, szacunek, dystans. Pani Krasicka umiała wobec uczniów tak postępować, że ją kochali, a jednocześnie mieli respekt. Potrafiła zawsze na lekcji utrzymać dyscyplinę, spokój. Nie musiała się nigdy złościć, podnosić głosu, czy w inny sposób wymuszać posłuszeństwo. Wystarczyło słowo, spojrzenie i już każdy uczeń wstydził się na jej lekcjach urządzać wygłupy. Każdy odnosił się do Niej z szacunkiem.
Czy lubiła swoją pracę? Wygląda na to, że bardzo lubiła. Świadczy o tym to, że nie wystarczały jej lekcje, bo bardzo dużo czasu poświęcała jeszcze na pracę pozalekcyjną. Ja nawet wątpię czy w tych powojennych czasach ktoś Jej za to dodatkowo płacił. Czy to były jakieś kółka płatne? Po prostu przychodziła, bo kochała dzieci, bo to lubiła. Organizowała przedstawienia z różnych okazji. Jak wyglądała? Pamiętam ją bardzo dobrze, choć minęło wiele lat, kiedy ostatni raz widziałam panią Krasicką. Była osobą średniego wzrostu o okrągłej buzi, nosiła okulary. Była szatynką. Włosy miała gładko uczesane, jakiś koczek z tyłu. Ubierała się raczej spokojnie, kolory stonowane. Była dosyć korpulentna, chodziła wolno, dostojnie, nie spiesząc się. Taką ją sobie przypominam, łagodną, spokojną, powolną, cierpliwą, taką starszą panią. IZBA PAMIĘCI
Wspomnienia, których mogliśmy wysłuchać na apelu z okazji 60-lecia nadania imienia naszej Szkole To były trudne dla całego kraju lata osiemdziesiąte. Także i tu, w Węglińcu ludziom żyło się ciężko. W szkole staraliśmy się jak najwięcej dobrych momentów tworzyć i utrzymywać. Cieszyły nas cenne zdobycze w zakresie materialnym szkoły. W osiemdziesiątym trzecim roku otrzymaliśmy prawo korzystania z budynku obecnej świetlicy i stołówki szkolnej. Poprzednio było tutaj przedszkole. W tym samym czasie szkoła otrzymała budynek po dawnej świetlicy w kopalni Kaławsk, który stał się dla nas przesympatyczną salką gimnastyczną. Służy ona dzieciom i młodzieży do dnia dzisiejszego. Wspomnienia Pana Tadeusza Burdy – -dyrektora Szkoły Podstawowej w Węglińcu w latach 1974 – 1984.
I w tym klimacie, pod koniec roku 1983 pojawiła się myśl… takie marzenie, potrzeba ustanowienia imienia dla naszej szkoły. Społeczność węgliniecka zastanawiała się nad wieloma postaciami, nad wieloma symbolami. Spośród wielu wybrano bardzo bliską, znaną wszystkim, ukochaną postać Marii Krasickiej, która zmarła w 1970 r. Jednak mieszkańcy Węglińca mieli ją tak żywo w pamięci, że jej postać właśnie „przebiła” się przez wielu innych znakomitych kandydatów, bo przecież ani słynnych postaci w literaturze, ani w historii nie brakuje w naszym kraju.
Wybraliśmy więc Marię Krasicką – cichą, skromną, ciepłą i jakże pracowitą. Potem postanowiliśmy podjąć starania do oficjalnego nadania naszej szkole imienia Marii Krasickiej. Rada Pedagogiczna, którą miałem przyjemność kierować w tamtym czasie, wystosowała wniosek do Ministerstwa Oświaty i Wychowania. W kwietniu 1984 r. powołaliśmy komitet organizacyjny, którym kierował Kazimierz Gazda – absolwent tej szkoły. Wraz z grupą innych osób, wymienię Panią Urszulę Hirsz, Panią Karolinę Bednarską, Pana Edwarda Remiszewskiego, Pana Zbigniewa Kucharczyka, Pana Jana Karpińskiego, Pana Stanisława Wajdę, Pana Edmunda Paszkowiaka. Czynili wszystko, ażeby przygotować przede wszystkim fundusze na zakup pierwszego sztandaru dla naszej szkoły oraz zgromadzić środki na zorganizowanie całej uroczystości. Organizował ją już właśnie 30 września 1987 r. mój następca, Pan Jerzy Jesse. SZTANDAR SZKOŁY
Od tego czasu szkoła w Węglińcu może się szczycić, że ma Patrona, o którego obcy przyjezdni pytają: „A kim była ta Maria Krasicka? Opowiedz mi coś o niej, bo nie czytałem, bo nie słyszałem”. Tak, to prawda. Gdzieś tam w Polsce nie znają życiorysu naszej Patronki. Ale my tutaj w Węglińcu mamy tę przyjemność, ten przywilej znania tej postaci, z którą na co dzień możemy tutaj w różnych symbolach przebywać. Poznałem Marię Krasicką w 1965 roku, kiedy rozpocząłem tutaj pracę. Pracowaliśmy przez ścianę w „niebieskiej” szkole. Ja tam miałem doraźne zastępstwo w klasie 3, a pani Krasicka uczyła… bodajże klasę 4. Kończąc, bardzo dziękuje wszystkim, którzy w tamtym czasie wspierali tę inicjatywę i doprowadzili do 30 września1987 roku w tej szkole – do nadania szkole naszej – imienia Marii Krasickiej. DAWNE BUDYNKI SZKOŁY OBECNY BUDYNEK SZKOŁY
BIBLIOGRAFIA www.google.pl www.wikipedia.pl www.spwegliniec.yoyo.pl Nasza gazetka „Szkolne Echo”
Autorka pracy To ja, Asia Smętek – uczennica klasy VIa Szkoły Podstawowej im. Marii Krasickiej w Węglińcu.