180 likes | 301 Views
Zespół Parlamentarny Ds. Zbadania Przyczyn Katastrofy TU-154 M z 10 kwietnia 2010 r. Rosja oskarża gen. Błasika. Rosja oskarża gen. Błasika. Rosja oskarża gen. Błasika. Fragment telekonferencji w Moskwie specjalistów wspierających MAK.
E N D
Zespół ParlamentarnyDs. Zbadania Przyczyn KatastrofyTU-154 M z 10 kwietnia 2010 r.
Fragment telekonferencji w Moskwie specjalistów wspierających MAK "przełożony nie miał tam [w kokpicie] nic do roboty, a jeżeli mówił, że jeżeli nie usiądziecie, to mogą was spotkać nieprzyjemności... ... jeżeli jako pasażer pił alkohol na pokładzie - nie powinien był wchodzić do kabiny pilotów" 17 lutego 2011 r.
Doradca Putina: "pijany Błasik" to główna strategia MAK Igor Mintusow, ekspert od PR-u współpracujący z MAK wypowiedział się dla portalu gazeta-olawa.pl w sprawie alkoholu we krwi generała Andrzeja Błasika: - To była główna strategia. Przyjmowanie takich strategii to wybór polityczny, decyzja którą podejmuje polityk, a nie jego doradca – powiedział w rozmowie z dziennikarzem Ksawerym Piśniakiem, Mintusow. 14 stycznia 2013 r.
Oświadczenie Przewodniczącego Komisji Technicznej Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego A.N. Morozowa z 18 lutego 2011 r. (…) Na podstawie przeprowadzonych badań Komisja Techniczna doszła do wniosku, że jednym z elementów łańcucha przyczyn wypadku była obecność Dowódcy Sił Powietrznych Rzeczypospolitej Polskiej w kabinie pilotów aż do zderzenia samolotu z ziemią, która stanowiła psychologiczny wpływ na podjęcie przez dowódcę załogi statku powietrznego decyzji o przedłużeniu zniżania w warunkach nieuzasadnionego ryzyka, mając jako dominujący cel doprowadzenie do lądowania "za wszelką cenę". Należy zauważyć, że według dostępnych danych, fakty wywierania presji na pilotów z 36. specjalnego pułku transportowego Rzeczypospolitej Polskiej ze strony pasażerów wysokiej rangi miały miejsce już wcześniej. Odpowiedni materiał znajduje się w raporcie końcowym. (…)
Przedstawiciel rządu Tuska przy MAK, Edmund Klich: oskarża gen. Błasika (…) Nie sądzę, że Rosjanie we wszystkim kłamali. Wnioskowałem tylko, żeby nie umieszczano w notatce wzmianki o alkoholu, bo generał Błasik był pasażerem. To było takie małe nadużycie ze strony rosyjskiej. Nigdy nie powiedziałem, że z dowodów wynika, że generał wpływał na pilotów. Mówiłem o osobistych odczuciach. Że jeśli ja bym pilotował samolot, a za mną stał wysokiej rangi generał, mój przełożony, to bym odczuwał to jako nacisk. Ja tej sprawy nie będę rozwiązywał teraz. To, co powiedziałem, podtrzymuję i czekam na raport ministra Millera, który wyjaśni wątpliwości. 21 kwietnia 2011 r.
Przedstawiciel rządu Tuska przy MAK, Edmund Klich: oskarża gen. Błasika Monika Olejnik: Ale wiemy, że gen. Błasik nie siedział za sterami samolotu, to zostało oficjalnie podane. Edmund Klich: Tak, to jest fakt, ja znam jak to określano, w jaki sposób poprowadzono dowód w tej sprawie i to jest fakt bezsprzeczny i tutaj nie ma co spekulować na ten temat. Monika Olejnik: W kabinie był minister Kramer i był gen. Błasik. Edmund Klich: Minister Kramer, nie, nie słyszałem. (…) Nie do końca, nie do końca, mówimy wcześniej, wcześniej to tam myślę nawet więcej może osób było, ale trudno to ustalić, natomiast do końca w kabinie był dowódca sił powietrznych. Monika Olejnik: Ale był długo w kabinie. Edmund Klich: Wie pani, to trudno ocenić, jak długo, bo trzeba by zarejestrować kiedy wszedł, czy nie wychodził, w związku, ale fakt jest, że był tam dłuższą chwilę. 8 grudnia 2010 r.
Wicemarszałek Sejmu RP Stefan Niesiołowski (PO): oskarża gen. Błasika „A generał Błasik po co tam wszedł? Przez okno chciał sobie popatrzeć?" „Była presja na pilotów, pamiętamy wydarzenia w Gruzji„. „Decydująca wina pilotów„.
Maciej Lasek: oskarża gen. Błasika. red.: Czy w kokpicie był dowódca sił powietrznych gen. Andrzej Błasik? Wasza komisja upiera się, że rozpoznała jego głos, ale krakowski Instytut Ekspertyz Sądowych im. Sehna nie zdołał stwierdzić, czy był to głos gen. Błasika.M. Lasek: W naszym raporcie napisaliśmy: "Najprawdopodobniej w tym momencie wszedł do kabiny dowódca sił powietrznych". Nie było kategorycznego stwierdzenia. Zawarliśmy też zdanie, że obecność tej osoby w kokpicie ograniczyła się do biernej obserwacji. Osobie tej zostały przypisane dwie wypowiedzi nienależące według naszych odsłuchów do żadnego z członków załogi. Chodzi o odczyt wysokości: 200 m, a potem 100 m. Bolą mnie ataki, że zszargaliśmy pamięć dowódcy sił powietrznych. Nic takiego nie napisaliśmy. To, że w kokpicie były osoby trzecie, jest ewidentne, i opisaliśmy to jako niewłaściwe. Wyborcza.pl, 3.11.2012 r.
Minister Spraw Zagranicznych Radosław Sikorski:oskarża gen. Błasika RS: Edmund Klich mówi, że gdy ktoś staje za nami, gdy piszemy przy komputerze to to może nas rozpraszać albo być taką formą… no, odwrócenia naszej uwagi czy wywołania stresu. Wydaje mi się, że tak niestety mogło być. AW: No ale latał Pan często rządowym samolotem, Czy to jest naturalne, że wysocy urzędnicy czy dowódcy wchodzą do kokpitu, są z pilotami cały czas? RS: Powiem więcej, ja byłem wtedy w Tbilisi z… na pokładzie samolotu z Panem Prezydentem i pamiętam tą atmosferę. To w historii katastrof lotniczych, z tego co wiem, jest klasyczne niebezpieczne zachowanie. Kiedyś badano, dlaczego koreańskie linie lotnicze miały zbyt dużą ilość katastrof i wynikło z tego, że był zbyt hierarchiczny stosunek między kapitanem a podwładnymi. A więc wszelkie tego typu zachowania, które utrudniają przepływ informacji do kapitana czy utrudniają mu podjęcie racjonalnej decyzji, no, zmieniają mapę ryzyka.”
Minister Spraw Zagranicznych Radosław Sikorski:potwierdza kłamstwa MAK Uważamy, że raport jest rzetelny w tym, co mówi, ale nie mówi wszystkiego – powiedział minister. Sikorski ocenił, że raport, choć niekompletny, jest "rzetelny" i "przybliża nas do prawdy". Sikorski ocenił, że raport MAK, wykluczając niektóre wersje katastrofy, przybliża nas do prawdy, choć jest niekompletny. PAP, 13.01.2011 r.
Premier Donald Tusk:Nie podważamy raportu MAK Dobre relacje można budować wyłączne na prawdzie. Kto stchórzy przed prawdą może zaprzepaścić dorobek Polaków i Rosjan w dążeniu do dobrych relacji. (…) Dziś widać jak użyteczna była i będzie konwencja chicagowska, daje nam scenariusz postępowania i szukania szansy na wspólne stanowisko - stwierdził. I zapowiedział, że rząd będzie chciał rozmawiać z Rosją, w celu ustalenia wspólnej wersji. Zwrócimy się o to - obiecał. - Jeśli rozmowy nie dadzą wspólnego stanowiska odwołamy się do instytucji międzynarodowych. - Mam nadzieję, że nie będzie potrzeby odwoływania się do żmudnych i być może długotrwałych procedur odwoławczych do instancji międzynarodowych, ale wszystkie te możliwości, które daje konwencja chicagowska, w razie potrzeby polska strona będzie wykorzystywała - zapewnił. PAP, 13.01.2011 r.
Naczelna Prokuratura Wojskowa, marzec 2014 r.Komunikat: (…) Badaniami toksykologicznymi na obecność alkoholu etylowego, środków odurzających oraz hemoglobiny tlenkowęglowej objęto próbki należące do 21 osób, w tym m.in. członków załogi samolotu Tu-154 M nr 101, personelu pokładowego, funkcjonariuszy BOR oraz gen. Andrzeja Błasika. Przedmiotowa opinia wpłynęła do Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie w dniu 5 marca 2014 r. Z opinii tej wynika, że zarówno gen. Andrzej Błasik jak i pozostałe osoby objęte badaniem byli trzeźwi w chwili zgonu. Ponadto biegli wykluczyli zażyciowe długotrwałe przebywanie objętych badaniem osób w atmosferze zawierającej znaczne stężenia tlenku węgla, które mogłyby doprowadzić do śmiertelnego zatrucia tą substancją. Przeprowadzone przez biegłych badania członków załogi, w tym pilotów, funkcjonariuszy BOR oraz wybranych pasażerów nie wykazały w ich organizmach obecności środków w stężeniach mogących negatywnie oddziaływać na sprawność psychomotoryczną, a tym samym wpływać na bezpieczeństwo lotu. 20 marca 2014 r.
Zespół ParlamentarnyDs. Zbadania Przyczyn KatastrofyTU-154 M z 10 kwietnia 2010 r.