330 likes | 582 Views
Katecheza pod gruszą - wymowa biblijnej przypowieści o Miłosiernym Samarytaninie. Dekalog człowieka o miłosiernym sercu. Przypowieść o miłosiernym Samarytaninie ( Łk 10, 30-37)
E N D
Katecheza pod gruszą- wymowa biblijnej przypowieści o Miłosiernym Samarytaninie
Dekalog człowieka o miłosiernym sercu Przypowieść o miłosiernym Samarytaninie (Łk 10, 30-37) Jezus nawiązując do tego, rzekł: «Pewien człowiek schodził z Jerozolimy do Jerycha i wpadł w ręce zbójców. Ci nie tylko że go obdarli, lecz jeszcze rany mu zadali i zostawiwszy na pół umarłego, odeszli. Przypadkiem przechodził tą drogą pewien kapłan; zobaczył go i minął. Tak samo lewita, gdy przyszedł na to miejsce i zobaczył go, minął. Pewien zaś Samarytanin, będąc w podróży, przechodził również obok niego. Gdy go zobaczył, wzruszył się głęboko: podszedł do niego i opatrzył mu rany, zalewając je oliwą i winem; potem wsadził go na swoje bydlę, zawiózł do gospody i pielęgnował go. Następnego zaś dnia wyjął dwa denary, dał gospodarzowi i rzekł: "Miej o nim staranie, a jeśli co więcej wydasz, ja oddam tobie, gdy będę wracał". Któryż z tych trzech okazał się, według twego zdania, bliźnim tego, który wpadł w ręce zbójców?» On odpowiedział: «Ten, który mu okazał miłosierdzie». Jezus mu rzekł: «Idź, i ty czyń podobnie!».
„Przechodził obok niego” - przechodził ale nie minął jak kapłan, czy lewita, zasłaniając się prawem i rytualna czystością. Poświęcił swój czas, zatrzymał się i poświęcił swój czas zamieniając swoje plany na drugi plan.
„Gdy go zobaczył, wzruszył się głęboko” - nie był pierwszy, który go zauważył. Ten, kto widzi, patrzy sercem jak Samarytanin, który widzi rannego i mu współczuje, odczuwa jego ból.
„Podszedł do niego” – staje się bliskim, to znaczy bliźnim. Podchodząc do niego, wychodzi od siebie, pozostawiając swoje przekonania, lęki, plany.
„Opatrzył mu rany” – troska o bliźniego wydobywa z Samarytanina piękno jego człowieczeństwa. W jego konkretnej sytuacji życiowej akceptuje bliźniego.
„Wlał wino i olej” – daje wszystko to co ma: wino, aby zdezynfekować ranę i olej, aby znieczulic ból. Nie myśli o sobie czy mu wystarczy, czy mu się opłaca - tylko pozwala działać swojemu sercu pełnemu miłości.
„Wsadził go na swoje bydlę” - dosłownie na „swoją własność”. Angażuje się coraz bardziej, przechodząc od udzielenia pomocy do wzięcia na siebie cierpienia drugiego.
„Zawiózł go do gospody” – miejsce, gdzie każdy może poczuć się bezpiecznie.
„Pielęgnował go” – spędził całą noc przy nim, dla którego stał się bliźnim, troszcząc się o niego i pielęgnując go. Jego serce przepełnione jest bezinteresownością.
„Wyjął dwa denary” – z góry zapłacił za jego pobyt w gospodzie. A także zatroszczył się o dalszą opiekę ze strony właściciela gospody.
„Oddam tobie, gdy będę wracał” – obiecuje powrócić. Musi odejść, bo prawdziwa miłość, nigdy nie zatrzymuje dla siebie i nie czeka na słowo „dziękuję”! Lecz nawet powracając do własnego życia, dyskretnie, z oddali troszczy się o dobro bliźniego.
Co znaczy „samarytanin”? Człowiek: • członek starożytnej grupy etniczno-religijnej zamieszkującej Samarię, zachowujący kult Jahwe Pojęcie samarytanin • Samarytanin- przenośnie o człowieku litościwym, niosącym pomoc innym (zwłaszcza chorym)
WSPÓŁCZESNY SAMARYTANIN Współczesny Samarytanin powinien : - pomagać ludziom biednym i potrzebującym - mieć wyobraźnię miłosierdzia - umieć poradzić sobie w trudnych sytuacjach - nie ranić innych - cenić ludzi nad pieniądze - kochać bliźniego
Każdy z nas może zostać samarytaninem. Musimy tylko bardzo tego chcieć i przestrzegać postaw człowieka o sercu miłosiernym. Uważam, że w dzisiejszych czasach jest to bardzo trudne, ponieważ musimy zmagać się z wieloma przeszkodami. Często ludzie, dzielą innych na kolor skóry, wyznanie, stan majątkowy. Zamiast człowieka, widzą świat, którym jest otoczony. Zapominają, że wszyscy jesteśmy tacy sami.
Miłość to ŻYCZLIWOŚĆ, która wyraża się w autentycznym pragnieniu dobra dla drugiej osoby. Prawdziwa miłość także bierze, ale większą radość daje jej dawanie. • Szczytowym sprawdzianem miłości jest GOTOWOŚĆ DO POŚWIĘCENIA I OFIARY! Tyle kochasz, ile jesteś gotów ofiarować, poświęcić, oddać drugiej osobie: Bogu lub człowiekowi. • Miłość wymaga gotowości do PRZEBACZENIA: do uznawania swojej winy przed drugą osobą i umiejętnością wybaczania wszelkich ran i krzywd. Nie ma miłości bez przebaczenia.
Człowiek miłosierny pozostaje zawsze czujny i zdyscyplinowany po to, by nie utracić otrzymanego daru życia, miłości i wolności. I taką była błogosławiona Karolina – „Samarytanka” spod Tarnowa
Błogosławiona Karolina patrzyła na świat, na ludzi, na wydarzenia Jezusowymi oczami. .
Serce Karoliny potrafiło wzruszać się głęboko wobec każdej ludzkiej krzywdy, wobec każdego cierpienia.
Błogosławiona Karolina niosła Boską miłująca obecność wszystkim, którzy zostali zranieni przez życie.
Błogosławiona Karolina często powtarzała: „Trzeba żyć, służąc Bogu i ludziom, żeby zapracować na niebo. To jest ważniejsze niż przyjemności i bogactwo. To jest najważniejsze!”
Daj się zaskoczyć!!! przyjedź do zabawskiej „samarytanki”
Kościół parafialny w Zabawie Karolina czyniła miłosierdzie przez modlitwę
Dom rodzinny Karoliny Swą służbę bliźniemu rozpoczęła w domu rodzinnym.
Grusza – miejsce gdzie Karolina świadczyła miłosierdzie przez słowo.
Kapliczka – bł. Karolina realizowała miłosierdzie przez czyn.
Karolina inspiruje młodych do dzieł miłosierdzia Idź i Ty czyń podobnie!!!
Nie jest łatwo miłować miłością głęboką, • która polega na autentycznym składaniu daru z siebie. • Tej miłości można nauczyć się jedynie wnikając w tajemnice miłości Boga. • Wpatrując się w Niego, jednocząc się z Jego ojcowskim Sercem, stajemy się zdolni patrzeć na braci nowymi oczyma, • W postawie bezinteresowności i solidarności, hojności i przebaczenia. • Tym właśnie jest miłosierdzie! • J św .Jan Paweł II, Rzym 30.06.2000
Bóg jest Dobrocią! Bóg jest MiłościąIdź i Ty czyń podobnie!!! opr. s.M. Karoliana Buksa, służebniczkadębicka tekst: Jezus moja drogą do szczęścia, Częstochowa 2009