220 likes | 674 Views
Święta Siostra Faustyna. Posłanniczka Bożego Miłosierdzia. Opracowała: Violetta Curyło. Narodziny.
E N D
ŚwiętaSiostraFaustyna Posłanniczka Bożego Miłosierdzia Opracowała: Violetta Curyło
Narodziny Helena Kowalska – przyszła święta siostra Faustyna – urodziła się w 1905 roku w okolicach Łodzi, w małej wiosce Głogowiec, gdzie nie było ani szkoły, ani kościoła. Wkrótce potem ojciec zgłosił się do właściwego urzędu, a ponieważ Polska była wtedy pod zaborami, akt urodzenia sporządzono w języku rosyjskim. Dom rodzinny św. Faustyny, obok – akt urodzenia.
Dzieciństwo bez luksusu Helena była trzecim z dziesięciorga dzieci Stanisława i Marianny Kowalskich. Wychowywała się w biednej rodzinie chłopskiej, która za jedyny majątek miała kawałek ziemi. Ojciec pracował dodatkowo jako stolarz. Ze względu na biedę siostry chodziły w niedziele na msze święte na zmianę, bo za mało było „świątecznych” sukienek. Mimo ciężkiej pracy, w domu znajdowano czas na modlitwę, śpiewanie godzinek i litanii oraz czytanie książek religijnych. Po ostatniej wizycie u rodziny siostra Faustyna zanotowała: „Kiedy widziałam, jak ojciec się modlił, zawstydziłam się bardzo, że ja po tylu latach w zakonie nie umiałabym się tak szczerze i gorąco modlić, toteż nieustannie składam Bogu dzięki za takich rodziców.” Izba główna w domu rodzinnym – rekonstrukcja współczesna.
Trudne lata szkolne W 1914 roku Helena przyjęła I Komunię świętą, a dwa lat później rozpoczęła naukę w szkole podstawowej w Świnicach Warckich. Naukę pobierała tylko trzy lata, by potem zwolnić miejsce dla młodszego rodzeństwa. Z okresu szkolnego wyniosła między innymi bolesne wspomnienie dzieci wyśmiewających jej nędzne ubrania. Nie wzbudziło w niej to „kompleksu niższości”, lecz współczucie dla ludzi potrzebujących. Już jako dziewczynka organizowała zbiórkę ubrań dla biednych i chodziła żebrać po domach, by samej doświadczyć losu wiejskich żebraków. Tablica na ścianie rodzinnego domu.
Praca służącej Od szesnastego roku życia młoda Helena pracowała jako służąca w okolicznych miasteczkach, a potem w Łodzi. Chciała w ten sposób pomóc rodzicom w utrzymaniu licznej rodziny. Pracodawcy ją cenili, ale ona nie była w pełni zadowolona. Ciągle szukała swego życiowego powołania. Gdy miała siedemnaście lat, poprosiła rodziców o zgodę na wstąpienie przez nią do klasztoru. Odmówili. Wróciła więc do pracy do Łodzi. Pracowała jako służąca u sióstr zakonnych, a od lutego 1923 roku prowadziła dom właścicielce sklepu spożywczego. Młoda Helena Kowalska
Spotkanie z Chrystusem Latem 1924 roku Helena wybrała się z siostrą i koleżankami na zabawę do parku. W trakcie tańca dziewczyna ujrzała obok siebie Jezusa – umęczonego, obnażonego z szat, całego pokrytego ranami. Natychmiast przestała tańczyć, zostawiła towarzystwo i udała się do katedry. Tam upadła krzyżem przed Najświętszym Sakramentem i w modlitwie poprosiła Boga o łaskę poznania, co ma czynić dalej. Usłyszała w odpowiedzi, że ma jechać do Warszawy, by tam wstąpić do klasztoru. Posłuszna temu Bożemu poleceniu, zabrała z domu same najpotrzebniejsze rzeczy, powiedziała siostrze o tym, co zaszło w jej duszy i udała się do stolicy. Miejsce w łódzkim parku, gdzie Helena miała pierwszą wizję umęczonego Pana Jezusa.
Wybór zakonu i klasztoru W Warszawie Helena pukała do kilku klasztorów, ale spotykała się z odmową. Wreszcie w Zgromadzeniu Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia usłyszała, że zostanie przyjęta. Musiała jednak przekazać zakonowi niewielką wyprawę. Dla jej zebrania przez następny rok pracowała jako służąca, ale prowadziła właściwie zakonny tryb życia. W sierpniu 1925 roku została przyjęta do klasztoru i rozpoczęła okres postulatu. W czerwcu 1926 roku przywdziała habit i przyjęła imiona Maria Faustyna. Dopiero w 1928 roku złożyła pierwsze śluby czasowe (czystości, ubóstwa i posłuszeństwa) w Krakowie. Na tę ważną uroczystość przyjechali jej rodzice. W maju 1933 roku złożyła śluby wieczyste. Obu tym ceremoniom przewodniczył biskup krakowski Stanisław Rospond.
Praca w wielu domach zakonnych W ciągu 13 lat pobytu w zakonie siostra Faustyna była często przenoszona do kolejnych domów zakonnych. Na jej zakonnej drodze znalazły się obok wspólnot funkcjonujących w Warszawie i w Krakowie także zgromadzenia w Skolimowie, Wilnie, Płocku, Walendowie, Derdach, Kiekrzu i Białej. Ostatnim miejscem jej posługiwania okazał się klasztor w podkrakowskich Łagiewnikach, gdzie przebywała od wiosny 1936 roku aż do śmierci. W zgromadzeniu pracowała przeważnie w kuchni, piekarni lub w ogrodzie. Praca fizyczna była jej przeznaczeniem z powodu słabego wykształcenia. Przenoszono ją właśnie dlatego, że brakowało gdzieś rąk do pracy lub trzeba było zastąpić chorą siostrę. Wszystko przyjmowała z pokorą i wszędzie nawiązywała przyjaźnie z siostrami. Jednej z nich, z lękiem myślącej o przenosinach, odpowiedziała: „Niech się siostra nie boi, tam też jest Pan Jezus”. W podobnej kuchni pracowała siostra Faustyna.
„Wymaluj obraz” Kolejnym przełomowym momentem w zakonnej posłudze siostry Faustyny, była wizja, jakiej doznała na początku 1931 roku podczas pobytu w Płocku. Ujrzała wtedy w swej celi „Pana Jezusa ubranego w szacie białej. Jedna ręka wzniesiona do błogosławieństwa, a druga dotykała szaty na piersiach. Z uchylenia szaty na piersiach wychodziły dwa wielkie promienie, jeden czerwony, a drugi blady”. Chrystus nie tylko ukazał się skromnej zakonnicy, lecz także nakazał jej: „Wymaluj obraz według rysunku, który widzisz, z podpisem „Jezu, ufam Tobie”. W następnym objawieniu Jezus powtarza prośbę i uzupełnia ją żądaniem, by ten obraz był poświęcony w pierwszą niedzielę po Wielkanocy, ta niedziela ma być świętem Miłosierdzia.
Rady spowiedników Siostra Faustyna miała kłopot z wypełnieniem nakazu Pana Jezusa. Sama malować nie umiała, inne siostry też nie mogły jej pomóc. Nie wszyscy wierzyli w autentyczność wizji i żądania. Jesienią 1932 roku ks. Edmund Elter, głoszący rekolekcje w Walendowie, poważnie potraktował słowa siostry Faustyny i poradził wypełnić wszystkie nakazy Zbawiciela. Dopiero w 1933 roku siostra Faustyna spotkała swego kierownika duchowego – księdza Michała Sopoćkę. Był jej spowiednikiem w Wilnie. Ten kapłan istotnie pomógł młodej zakonnicy zrozumieć wolę Bożą i rozpocząć posłannictwo. Właśnie ksiądz Sopoćko zlecił wykonanie obrazu Jezusa miłosiernego wileńskiemu malarzowi, Eugeniuszowi Kazimirowskiemu. Ksiądz Michał Sopoćko - spowiednik i kierownik duchowy siostry Faustyny w latach 1933 – 1938.
„Jezu, ufam Tobie” Przez pół roku zakonnica współpracowała z artystą. Kiedy skończył pracę, siostra Faustyna zapłakała, bo Pan Jezus nie był tak piękny „na portrecie”, jak podczas wizji. Pocieszył ją wkrótce sam Chrystus, mówiąc: „Nie w piękności farby ani pędzla jest wielkość tego obrazu, ale w łasce mojej.” Obraz ten został uczczony w kwietniu 1935 roku. Ksiądz Sopoćko wygłosił wtedy kazanie o Bożym Miłosierdziu. Pomagał tym samym realizować posłannictwo siostry Faustyny. Obraz namalowany przez Eugeniusza Kazimirowskiego Powojenny, najbardziej znany obraz, namalowany przez Adolfa Hyłę.
Dzienniczek Ksiądz Sopoćko nakazał siostrze Faustynie zapisywać to wszystko, co chciała powiedzieć w czasie spowiedzi, a czego nie mógł wysłuchać z braku czasu i w obawie przed nadmiernym zainteresowaniem zakonnic. Notatki te miał potem czytać i do nich się odnosić. W ten sposób powstał „Dzienniczek” – wyjątkowa kronika „zetknięć duszy z Bogiem” w chwilach szczególnych nawiedzeń. Siostra Faustyna przekazywała wszystkie przeżycia i doświadczenia. Oryginał „Dzienniczka” składa się z 6 zeszytów zapisanych drobnym, równym pismem młodej zakonnicy. Fragment „Dzienniczka” Jeden z zeszytów „Dzienniczka”
Trudności w pisaniu Prowadzenie „Dzienniczka” było dość trudne. Największą trudność stanowił brak wykształcenia. Siostra pisała z dużym mozołem, w nielicznych wolnych chwilach. Musiała jeszcze to ukrywać przed innymi zakonnicami – taka była prośba księdza Sopoćki. Kolejną trudnością było to, że Faustyna spontanicznie przekazywała coś, co tak naprawdę było nieopisywalne w ludzkim języku – intymne obcowanie z Bogiem, objawienia i wizje, najgłębsze przeżycia. Warto jeszcze dodać, że Bóg tak często i tak hojnie obdarzał ją mistycznymi łaskami, iż ona nie może nadążyć z ich rejestrowaniem. W tej pracy siostra Faustyna odczuwa Boże wsparcie i jest posłuszna nakazowi: „Jesteś sekretarką mojego miłosierdzia, wybrałem cię na ten urząd w tym i w przyszłym życiu.”
Kult Bożego Miłosierdzia Od pierwszych wizji Pan Jezus wyjawił cel misji skromnej siostry – miała głosić Boże Miłosierdzie. Oprócz obrazu Jezusa Miłosiernego służyć temu miało ustanowienie Święta Miłosierdzia w pierwszą niedzielę po Wielkanocy oraz nieustanna modlitwa do Boga o okazanie miłosierdzia wobec ludzkich słabości. W tym celu we wrześniu 1935 roku Pan Jezus „podyktował” siostrze Faustynie tekst Koronki do Bożego Miłosierdzia, zapewniając o ogromnym znaczeniu tej modlitwy, którą nazywał „modlitwą na uśmierzenie gniewu mojego”. Zapewniał przy tym: „przez odmawianie tej koronki zbliżasz ludzkość do mnie”. Dzięki siostrze Faustynie wiemy także o wyjątkowym znaczeniu modlitewnym Godziny Miłosierdzia, która przypada codziennie o godzinie 15.00 Siostra Faustyna w Krakowskich Łagiewnikach
Ciężka choroba. Od 1928 roku siostrę Faustynę gnębiła choroba. Nie od razu ją rozpoznano, a gdy wreszcie stwierdzono, że jest to gruźlica, choroba była zbyt zaawansowana, by dało się powstrzymać jej rozwój. Dwukrotnie siostrę wysyłano do szpitali, przebywała też na kuracji w uzdrowisku w Rabce. Ze względu na zły stan zdrowia, siostrze Faustynie powierzano częściej funkcję furtianki, by jej obowiązki nie wymagały dużej siły fizycznej. Mimo to zakonnica pisała: „zaczyna się kruszyć moja ziemska powłoka”. W 1935 roku złożyła swej rodzinie ostatnią wizytę. Pamiątką z niej jest zdjęcie umieszczone obok. Przez ostatnie trzy lata siostra walczyła z chorobą i z różnymi przeciwnościami w pełnieniu misji powie-rzonej jej przez Chrystusa.
Śmierć W czerwcu 1938 roku siostra Faustyna odbyła ostatnie swoje rekolekcje. W sierpniu napisała do siostry generalnej ostatni list. Przeprosiła w nim za swoje wszystkie uchybienia, a zakończyła słowami: „Do zobaczenia w niebie.” Zmarła w swej celi 5 października 1938 roku w opinii świętości. Dwa dni później na cmentarzu klasztornym odbył się skromny pogrzeb bez udziału rodziny, gdyż zmarła nie chciała nikogo narażać na koszta długiej podróży. W 1966 roku szczątki siostry przeniesiono do kaplicy klasztornej i umieszczono w trumnie. Obecnie spoczywają w relikwiarzu pod obrazem „Jezu ufam Tobie”.
Beatyfikacja i kanonizacja Uroczysta beatyfikacja polskiej mistyczki miała miejsce 18 kwietnia 1993 roku na placu św. Piotra w Rzymie. Dokonał jej papież Jan Paweł II, który przemawiając do wielu pielgrzymów z całego świata, powiedział: „W jakże przedziwny sposób nabożeństwo do Jezusa Miłosiernego toruje sobie drogę w świecie i zdobywa tyle ludzkich serc.” Po zakończeniu drugiego procesu, 30 kwietnia 2000 roku w Rzymie papież Polak ogłosił siostrę Faustynę świętą. W uroczystościach brało udział ponad 100 tysięcy wiernych. Uroczystość kanonizacyjna siostry Faustyny w Rzymie – 2000r.
Relikwie św. s.Faustyny w Grajewie Staraniem księdza prałata Stanisława Łatwajtysa, do Grajewa udało się sprowadzić relikwie świętej siostry Faustyny. We wrześniu 2011 roku relikwie przywieziono z Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach. W uroczystości w Grajewie uczestniczyło wielu wiernych miejscowych parafii. Uroczystości w Grajewie. Procesja i wprowadzenie do świątyni.
Relikwie św. s.Faustyny w Grajewie Relikwiarz umieszczono w kaplicy Bożego Miłosierdzia, pod portretem świętej siostry Faustyny. Za sprawą relikwii święta siostra Faustyna może pośredniczyć w zanoszeniu modlitw przez mieszkańców naszego miasta. Relikwie św. S. Faustyny w kościele pw. MBNP w Grajewie
Prezentację opracowano na podstawie: • L.Grygiel: Święta Siostra Faustyna. Posłanniczka Bożego Miłosierdzia. Wyd. Jedność, Kielce 2008. • R.Bocian: Święta siostra Faustyna. Wyd. Edycja Świętego Pawła, Częstochowa 2005. • Ks. Michał Sopoćko. Piwcea Miłosierdzia Bożego. Oprac. Agnieszka Chrostowska, Wyd. Głos Katolicki 2008. Fotografie i rysunki pozyskano z powyższych publikacji oraz z zasobów Internetu Prezentacja ma charakter materiału źródłowego dla uczestników Szkolnego Konkursu Wiedzy „Święta Siostra Faustyna. Posłanniczka Bożego Miłosierdzia” Violetta Magdalena Curyło