140 likes | 290 Views
Tomasz Adamek. mówi o Bogu, czyli jak się nie wstydzić swojej wiary…. Kilka słów o Tomaszu….
E N D
Tomasz Adamek mówi o Bogu, czyli jak się nie wstydzić swojej wiary…
Kilka słów o Tomaszu… • Tomek wychowywał się z czterema siostrami, gdy miał niespełna 2 latka w tragicznym wypadku zginął jego ojciec. Rodzina Adamków żyła bardzo skromnie, a Tomasz jako jedyny mężczyzna zajmował się uprawą ziemi. • Regularnie grał w piłkę – najczęściej w ataku lub bocznej pomocy. Bardziej jednak interesowały go sporty walki. Od dziecka był też bardzo religijny, często uczestniczył w nabożeństwach i służył jako ministrant.
Boksem zainteresował się w czwartej klasie szkoły podstawowej. W wieku dwunastu lat rozpoczął treningi w sekcji bokserskiej klubu Góral Żywiec. Od tego czasu pod czujnym okiem wielu trenerów i mistrzów osiągał coraz to większe sukcesy. Kariera sportowa nie przysłoniła mu konieczności zdobywania wiedzy, po ukończeniu technikum (zawód mechanik sprzętu AGD) i zdanej maturze ukończył studia administracji samorządowej na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim.
W wieku 20 lat zawarł związek małżeński, z ukochaną żoną – Dorotą ma 2 córki: Roksanę i Weronikę. Adamek w zawodowym boksie stoczył 41 walk. Wygrał 40 (w tym 27 przed czasem), przegrywając tylko raz, 3 lutego 2007, w obronie tytułu mistrza świata federacji WBC w wadze półciężkiej z Chadem Dawsonem.
W wywiadach i rozmowach … Adamek wielokrotnie podkreśla jakie znaczenie w jego życiu ma wiara w Boga.. Inni potrzebują psychologa, a mnie wystarczy Bóg. Jemu powierzam swoje kłopoty i nigdy się nie zawiodłem. Bez Niego byłbym nikim.
“Drogę zawodowego boksera wybrał dla mnie Pan Bóg. Podążam nią, rozwijam talent. Modlę się codziennie i jestem szczęśliwy…
Często chodzę do kościoła, tak wychowuję swoje córki. Jestem katolikiem i tak już zostanie. Pan Bóg daje mi siły i łaski, o które proszę w modlitwie”
Różaniec daje mi siłę duchową, wewnętrzną i wielką wiarę. Patrząc na moje życie, na sport, daje mi on ufność, że dam radę. To jest siła od Matki Bożej.
Człowiek wchodzi w modlitwę latami, to nie jest tak, że od razu potrafi się modlić. Nie jest to takie łatwe, jak się wydaje
Byłem też ostatnio na pielgrzymce do Częstochowy. Obiecałem sobie, że jeżeli zdobędę mistrzostwo świata to pójdę na pielgrzymkę. Bo jestem czcicielem Matki Bożej.
Modlę się codziennie, bo wiem, że Bóg jest naszym Ojcem, Bogiem całego świata, a Jego Matka naszą Mamą,
Przed walką… • … gdy miałem złamany nos, byłem troszeczkę załamany. Całą swoją karierę czekałem, żeby dostać tę walkę. A kiedy ją dostałem, łamie się nos i wszystko się wali. Pozostała mi modlitwa do Matki Bożej, przez jej wstawiennictwo i modlitwa znajomych księży, którzy za mnie odprawiali Mszę. No i ja tę walkę wygrałem! Nie wyglądałem najlepiej, ale siła duchowa była. Jak ja to wytrzymałem? Ten ból? To przecież było bardzo świeże i drugi raz nos poszedł w ringu... To była siła z Nieba. Ja wiem, że to był, można powiedzieć, cud, że tę walkę wygrałem
Szacunek dla Boga, szacunek dla historii, szacunek dla rodziny. Zawsze dostaję odpowiedź. Mam za sobą trzydzieści walk, trzydzieści razy prosiłem i trzydzieści razy dostawałem, więc co tu dużo mówić...
Modlę się i jestem szczęśliwy !!! Tomasz Adamek, mistrz świata w boksie