150 likes | 513 Views
PROJEKT GIMNAZJALNY ZESPÓŁ SZKOLNO-PRZEDSZKOLNY FRYDRYCHOWICE. JAN BRZECHWA. PATRON NASZEJ SZKOŁY. ŻYCIORYS : Jan Brzechwa - Jan Wiktor Lesman. Urodzony 15 sierpnia 1898r. w Żmerynce na Podolu.
E N D
PROJEKT GIMNAZJALNYZESPÓŁ SZKOLNO-PRZEDSZKOLNYFRYDRYCHOWICE
JAN BRZECHWA PATRON NASZEJ SZKOŁY
ŻYCIORYS: • Jan Brzechwa - Jan Wiktor Lesman. • Urodzony 15 sierpnia 1898r. w Żmerynce na Podolu. • Młodość spędził na Kresach Wschodnich podróżując ze swą rodziną. Jego ojciec, Aleksander Lesman, był inżynierem kolejowym. Brzechwa ukończył Zakład Naukowo-Wychowawczy Ojców Jezuitów w Chyrowie, a następnie, Wydział Prawa Uniwersytetu Warszawskiego. Jednocześnie z zapisaniem się na studia wstąpił do 36. Pułku Piechoty Legii Akademickiej i jako ochotnik uczestniczył w latach 1920-1921 w wojnie polsko-bolszewickiej. • W 1938 powstało pierwsze dzieło artysty. • Polski poeta, autor wierszy oraz kilku powieści dla dzieci. • W 1939r. rozpoczął pracę adwokata. • Zmarł 2 lipca 1966r. w Warszawie.
Jan Brzechwa własny opis: Mam dwie nogi i dwie ręce, Wcale nie chciałbym mieć więcej, Bo określa właśnie to, co jest co i kto jest kto. Stąd wiadomo, żem nie krowa, Żem nie kret, nie sowa płowa, Nie stonoga i nie żubr. Stąd się właśnie pewność bierze, że nie jestem ptak ni zwierzę, Tylko człowiek, starszy pan, Który zwie się... Brzechwa Jan.
Najpopularniejsze utwory Jana Brzechwy: • „Akademia Pana Kleksa” • „Kaczka Dziwaczka” • „Tańcowała Igła Z Nitką”
Brzechwa dzieciom Panicznie bał się niemowląt i małych dzieci, ale doskonale radził sobie z dziećmi nieco starszymi. O poezji dziecięcej mówił: "Pisząc te wiersze sięgam pamięcią do mojego dzieciństwa i staram się przypomnieć sobie, jak wtedy widziałem świat. Piszę te wiersze z pozycji dziecka. Tak jak dziecko pisałoby je dla dorosłych".
Jeden z wierszy: „Tydzień” Tydzień dzieci miał siedmioro: "Niech się tutaj wszystkie zbiorą!" Ale przecież nie tak łatwo Radzić sobie z liczną dziatwą: Poniedziałek już od wtorku Poszukuje kota w worku, Wtorek środę wziął pod brodę: "Chodźmy sitkiem czerpać wodę." Czwartek w górze igłą grzebie I zaszywa dziury w niebie. Chcieli pracę skończyć w piątek, A to ledwie był początek. Zamyśliła się sobota: "Toż dopiero jest robota!" Poszli razem do niedzieli, Tam porządnie odpoczęli. Tydzień drapie się w przedziałek: "No a gdzie jest poniedziałek?" Poniedziałek już od wtorku Poszukuje kota w worku - I tak dalej...
Nagrody: 1954 – nagroda miasta Stalinogród 1956 – nagroda Prezesa Rady Ministrów 1965 – nagroda I stopnia Ministra Kultury i Sztuki
Pisarz - Kucharz Nazywano go czasem "poetą kulinarnym", bo często pisał o jedzeniu. Oto Brzechwy świąteczny przepis na karpia w szarym sosie po polsku: Gdy się karpia już opluska, Gdy jest z niego zdjęta łuska, Trzeba, jeśli czas pozwoli, Trzymać go godzinę w soli. Potem, jak to każdy przyzna, Nieodzowna jest włoszczyzna, Robi się z niej wrzący wywar, By na rybę wpływ swój wywarł.
Ja chcę żonę mieć buraczą,Bo przy pani wszyscy płaczą.""A to feler" -Westchnął seler.Naraz słychać głos fasoli:"Gdzie się pani tu gramoli?!""Nie bądź dla mnie taka wielka" -Odpowiada jej brukselka."Widzieliście, jaka krewka!" -Zaperzyła się marchewka."Niech rozsądzi nas kapusta!""Co, kapusta?! Głowa pusta?!"A kapusta rzecze smutnie:"Moi drodzy, po co kłótnie,Po co wasze swary głupie,Wnet i tak zginiemy w zupie!""A to feler" -Westchnął seler. „Na Straganie” Na straganie w dzień targowy Takie słyszy się rozmowy: "Może pan się o mnie oprze,Pan tak więdnie, panie koprze." "Cóż się dziwić, mój szczypiorku,Leżę tutaj już od wtorku!" Rzecze na to kalarepka:"Spójrz na rzepę - ta jest krzepka!" Groch po brzuszku rzepę klepie:"Jak tam, rzepo? Coraz lepiej?" "Dzięki, dzięki, panie grochu,Jakoś żyje się po trochu. Lecz pietruszka - z tą jest gorzej:Blada, chuda, spać nie może." "A to feler" -Westchnął seler. Burak stroni od cebuli,A cebula doń się czuli: "Mój Buraku, mój czerwony,Czybyś nie chciał takiej żony?" Burak tylko nos zatyka:"Niech no pani prędzej zmyka, Westchnął seler.
Dlaczego Jan Brzechwa został pisarzem? Na pytanie, dlaczego został pisarzem, Jan Brzechwa odpowiadał: "Bo miałem ładny charakter pisma". Całe bruliony zapisywał swym pięknym, równym pismem. Wszystko pisał ręcznie, wiecznym piórem. Maszynę do pisania uważał za bezduszny przedmiot.
Ciekawostki z życia: Pierwszym wierszem jaki napisał Jan był wiersz o jego siostrze. Niestety nie można go dziś przeczytać bo siostra go zniszczyła. Jego tata był kolejarzem, a mama nauczycielką. Jako dziecko był psotnikiem, jak każdy w tym wieku. Od młodości bardzo lubił czytać książki, uwielbiał też wieczory gdy wraz z ojcem czytali na głos książki.
Jan lubił dużo zjeść co w późniejszych latach przerodziło się w chorobę serca. Ciekawostką jest też fakt że „Brzechwa” to pseudonim literacki, który naprawdę oznacza pewną część strzały.. Prawdziwe nazwisko to Lesman. Rodzice śmiali się kiedyś z jego ładnego charakteru pisma - mówili że zostanie kiedyś pisarzem (i tak się stało).
Patron naszej szkoły: 1 czerwca 1990 roku pod przewodnictwem dyrektora mgr Józefa Trzopa odbyła się uroczystość nadania szkole imienia JANA BRZECHWY.
Projekt wykonali: • Jakub Bury • Ksawery Nowak Opiekun projektu: mgr Janusz Rutkowski