50 likes | 293 Views
Prezentacja. Joanna Trudzik Informatyka Kierunek: towaroznawstwo Grupa 1016A. Moje Wakacje.
E N D
Prezentacja Joanna Trudzik Informatyka Kierunek: towaroznawstwo Grupa 1016A
Moje Wakacje Pierwszą część wakacji spędziłam wraz z siostra i mamą w Grecji na Krecie, w mieście Bali. Podroż rozpoczęłyśmy od wyjazdu do Katowic, ponieważ stamtąd wylatywał nasz samolot. Po odprawie wsiadłyśmy do samolotu i udałyśmy się na wyspę. W trakcie podroży mieliśmy jeszcze międzylądowanie na wyspie Rodos, gdzie wysiadła cześć pasażerów, a także wsiadły osoby podróżujące z powrotem do Polski. Po kolejnej godzinie lotu byłyśmy wreszcie na wyspie Kreta. Pogoda była piękna, słonce raziło, a wszędzie chodzili ludzie w strojach kąpielowych. Kolo południa zabukowałyśmy sie w hotelu, po czym rozpakowałyśmy walizki. Chwile później rozpoczęłyśmy nasz wakacyjny relaks przy hotelowym basenie. Wokół było mnóstwo opalonych ludzi, oraz bardzo życzliwa obsługa. Wieczorem udałyśmy sie na spacer po tym jakże malowniczym miasteczku. Widziałyśmy piękne widoki, klify a także przejrzyste, niebieskie morze w którym pływała niezliczona ilość ryb. W trakcie tego spaceru poznałyśmy bardzo miłych turystów z Rosji, którzy kontynuowali z nami zwiedzanie tego wieczoru. Świetnie sie bawiliśmy. Udaliśmy sie do pobliskiej knajpki, w której wypiliśmy pyszne i kolorowe drinki. Następnego dnia rano udałyśmy sie na śniadanie w hotelowej restauracji, a następnie poszłyśmy na pobliską plaże. Piasek o dziwo miał kolor czarny. Wypożyczyłyśmy leżaki i rozpoczęłyśmy opalanie. Następnie z pomocą przywiezionych z polski masek, rurek i płetw zaczęłyśmy nurkować w morzu. Mimo tego, ze woda była bardzo słona, kontynuowałyśmy to. Morze było bardzo przejrzyste. Pływało w nim wiele kolorowych ryb. Następnie po wizycie na płazy wróciłyśmy do hotelu na posiłek. Wieczorem udałyśmy się na spotkanie zorganizowane przez hotel, na którym były organizowane rożne zabawy, tańce itp. Następnego dnia z samego rana udałyśmy się na wycieczkę na wyspę o nazwie Spinalonga. Jest to wyspa, na której w trakcie drugiej wojny światowej stacjonowały wojska tureckie. Po wojnie, gdy wyspa wróciła do Greków, wysyłano tam osoby trędowate, które utworzyły tam swoja społeczność. Na wyspę dopłynęłyśmy jachtem, wraz z innymi uczestnikami wycieczki. Po zwiedzeniu wyspy udaliśmy sie na otwarte morze, gdzie przyszedł czas na posiłek. Miałyśmy również okazje wykonywać skoki do wody z jachtu. Było to niesamowite przeżycie, głownie ze względu na wysokość skoku. Inni uczestnicy wycieczki bawili się równie dobrze co my. Kolejne dni na wyspie upływały bardzo błogo i spokojnie. Miałyśmy w końcu okazje odpocząć od codziennego zgiełku. Chodziłyśmy na plaże, opalałyśmy się, próbowałyśmy miejscowych potraw, oraz poznawałyśmy ludzi. Z tego wyjazdu przywiozłyśmy do Polski mnóstwo pamiątek, zdjęć, niezapomnianych wspomnień i miłych znajomości. Po 8 dniach pobytu na wyspie przyszedł czas na powrót. Wieczorem spakowałyśmy walizki i udałyśmy sie na lotnisko w Hersonissos. Patrząc na światła na wyspie podczas startu bardzo żałowałyśmy, ze nas czas na tej kolorowej wyspie juz sie skończył. Resztę wakacji spędziłam w Krakowie, choć nie tylko. Byłam tez w Gdyni na Heineken Open’er Festiwal i innych miejscach.