310 likes | 477 Views
„Nasze pasje i TIK”. Pasja Pasja to zamiłowanie do czegoś, przepadanie za czymś. Pasja może być szlachetna, twórcza, badawcza, zbieracka, malarska. Z pasją można: pracować, uczyć się, czytać, pisać, grać, śpiewać itd. Pasję można w kimś wzbudzić, zaszczepić. TIK
E N D
Pasja Pasja to zamiłowanie do czegoś, przepadanie za czymś. Pasja może być szlachetna, twórcza, badawcza, zbieracka, malarska. Z pasją można: pracować, uczyć się, czytać, pisać, grać, śpiewać itd. Pasję można w kimś wzbudzić, zaszczepić. TIK TIK to Technologia Informacyjno-Komunikacyjna Technologia informacyjna (angielskie information technology), połączenie zastosowań informatyki z technikami komunikacji.
Klasa III B PSP nr 8 w Opolu
Pasją Karoliny Grędzińskiej i Michała Kulisza jest taniec w Zespole Pieśni i Tańca Opole W którym uczą się tańczyć już od 3 lat. Często też występują na różnorodnych pokazach, imprezach, uroczystościach w pięknych ludowych strojach.
Karolina Grędzińska Oprócz tańca ma jeszcze inne pasje, Karolina między innymi pięknie recytuje wiersze, maluje itp.
Michał Kulisz ma też inną pasję - jest to sport Na co dzień nie wyobraża sobie życia bez sportu. Codziennie jeździ na rowerze. Ostatnio wziął udział w Podbiegach 2012. Pokonał trasę około 12 km. Chociaż chwilami było mu bardzo ciężko jednak nie poddawał się tak łatwo. Był ogromnie dumny z siebie, gdy wręczano mu certyfikat.
Ania Gontarz Jej pasja to prawdziwa twórczość – pisanie opowiadań i rysowanie. Ania jest laureatką w XVI Ogólnopolskim Konkursie im. Ireny Kwinto „Życie bajką jest” w dziedzinie prozy za utwór „Jak mi z lodówki wyskoczył pingwinek”.
Niektóre prace Ani „Jak mi z lodówki wyskoczył pingwinek” Pewnego razu gdy wróciłam ze szkoły zachciało mi się pić, więc poszłam do kuchni. Otworzyłam lodówkę, aby wziąć wodę i nagle… z lodówki wyskoczył pingwin! Na początku trochę się przestraszyłam, ale po krótkiej chwili opanowałam strach. Pingwin był mały i słodki. Bardzo szybko zaprzyjaźniliśmy się. Nazwałam go Ferb. Gdy rodzice wrócili z pracy spojrzeli na mnie zdziwieni. - Aniu, co tu robi ten pingwinek? - Wyskoczył z lodówki. Nagle! Czy on może tutaj zostać? Proszę! - No dobrze córeczko – rodzice po długim namyśle zgodzili się, a ja bardzo się ucieszyłam. Ferb chodził ze mną do szkoły. Na początku wszystkie dzieci śmiały się ze mnie, ale okazało się, że mój ukochany Ferb stał się ulubieńcem całej szkoły. Był jak normalny uczeń, ponieważ szybko się uczył. Miał dużo przyjaciół, tylko niektórzy byli zazdrośni. Gdy nastało lato Ferb nie mógł wytrzymać uciążliwego upału, ponieważ było mu za gorąco. - Mamo! Mamo! Ferbowi jest za gorąco! Musimy coś zrobić! – płakałam jak małe dziecko. - Może pomoże basen z zimną lub bardzo zimną wodą - powiedziała mama. - No może tak, to chodź, spakuję nas - oznajmiłam i poszłam do swojego pokoju. - Dobrze - odpowiedziała mama. Gdy już byliśmy na basenie znów wszyscy śmiali się z nas. Jednak po tych kilku miesiącach przyzwyczaiłam się do drwin. Basen nie pomagał Ferbowi, a to źle wróżyło! - Musimy się przeprowadzić tam gdzie jest zimniej - zadecydował tatuś, który wiedział, że ja za nic w świecie nie rozstałabym się z moim przyjacielem. - Tylko gdzie? - spytałam zmartwionym głosem. - A może na Antarktydę? - zapytałam. - To nie jest dobry pomysł. Odwykliśmy od tego zimna. - powiedziała mama. - Ależ mamo, przecież już tam kiedyś mieszkaliśmy przez pięć lat. Myślę, że szybko się przyzwyczaimy. - No dobrze - zgodziła się mamusia. Na Antarktydę lecieliśmy bardzo, bardzo, bardzo długo. W końcu dolecieliśmy. Brr, zapomnieliśmy już jak tam jest zimno. Ferb natomiast czuł się znakomicie. Jedzenie było niesmaczne. Po jakimś czasie przyzwyczailiśmy się do zimna, jedzenia i do drapieżnych zwierząt. Z czasem Ferb urósł, ja również. Moi rodzice oraz ja wciąż zastanawialiśmy się, jak Ferb znalazł się w naszym domu? - Aniu, jesteś pewna, że nie wiesz jak Ferb znalazł się w naszej lodówce? - zapytała mama pewnego dnia. - No właśnie córeczko, nie wiesz? - zawtórował tata. - Nie wiem - odpowiedziałam. - Naprawdę? - zapytali rodzice trochę niedowierzając mojej odpowiedzi. -Tak, naprawdę nie wiem. Sama jestem zdziwiona - odpowiedziałam. - Dobrze, skoro tak twierdzisz - powiedzieli. Minęły trzy lata odkąd przeprowadziliśmy się na Antarktydę. Ferb stał się dorosły i ożenił się. Jego żona ma na imię Roki i mają razem dziecko o imieniu Sisi. Ja mam już prawie dziesięć lat. Wszystko dobrze się ułożyło. Ferb stał się członkiem naszej rodziny. Mimo, że jest pingwinem zachowuje się jak człowiek. Potrafi jeść widelcem i łyżką, codziennie się kąpie i w każdą niedzielę wraz ze swoją rodziną przychodzą do nas na obiad. Bardzo się do nich przywiązaliśmy i nie wyobrażamy sobie życia bez pingwiniej rodzinki. Autorka opowiadania: Anna Gontarz Kl. III b, PSP nr 8 w Opolu Opiekun: Anna Ferens
Amelka Lasek i Paulina Pudelko Ich pasją jest śpiew i aktorstwo Dziewczyny śpiewają w szkolnym chórku i występują w różnych przedstawieniach.
Bartek Zając i Natan Kopiński Uwielbiają grać w różne gry na komputerze
Rysowanie i malowanie To też pasja innych osób między innymi Ali Morgi Izy Rogalskiej Michała Krzywulicza Marcina Bartosika Denisa Buriańskiego Amadeusza Marciniaka
Laura Kiełb Pasja – czytanie książek Laura czyta książki w każdej wolnej chwili, nawet na przerwach.
Wiktor Hordyński Wiktor ma kilka pasji, a są to: gra w piłkę nożną i informatyka – grafika komputerowa , strony internetowe http://www.wikihor.ugu.pl/ i serwery multimedialne oraz gra na gitarze Wiktor uczy się gry w piłkę nożną w klubie „Football Academy” od najmłodszych lat.
Wiktor Hordyński Gry na gitarze zaczął uczyć się dopiero w styczniu 2012r. a już w marcu wystąpił publicznie podczas „Dni Otwartych” w naszej szkole.
Prezentację o swoich pasjach wykorzystując TIK - Technologię Informacyjno – Komunikacyjną przygotowali uczniowie klasy III B
Dziękujemy Opole, maj 2012r.