280 likes | 679 Views
„Jam częścią tej siły, która wiecznie zła pragnąc, wiecznie czyni dobro” postać diabła w „Mistrzu i Małgorzacie” Michaiła Bułhakowa. Różne wyobrażenia szatana w literaturze i sztuce.
E N D
„Jam częścią tej siły, która wiecznie zła pragnąc, wiecznie czyni dobro” • postać diabła w „Mistrzu i Małgorzacie” • Michaiła Bułhakowa. Różne wyobrażenia szatana w literaturze i sztuce.
Szatan (hebr. שטן satan – oskarżyciel; arab.الشيطان Szejtan – przeciwnik, złe moce) – w chrześcijaństwie i islamie jest to jeden z aniołów, który zbuntował się przeciwko Bogu i pociągnął do buntu inne anioły, główny sprawca zła na świecie. Niekiedy bywa utożsamiany z Lucyferem. Najczęściej uważany jest za najwyższego rangą demona, przywódcę wszystkich złych duchów. Słowo "szatan" (pisane małą literą) może też być rozumiane jako ogólne określenie każdego upadłego anioła (diabła, demona), a nie tylko najwyższego rangą. Oprócz tego słowo Szatan tłumaczy się niekiedy jako symbol, personifikację zła, nie jest to jednak tłumaczenie poprawne z punktu widzenia tych trzech religii.
1. Biblijna wizja szatana: Szatan został stworzony jako święty anioł. Księga Izajasza 14:12 nazywa go tak, jak nazywał się przed upadkiem: Lucyfer. Księga Ezechiela 28:12-14 opisuje szatana jako tego, który został stworzony jako cherubin, i był najważniejszym w hierarchii aniołów. Stał się pyszny widząc swoje piękno i pozycję, i postanowił, że zasiądzie na tronie wyższym, niż tron Boga, Księga Izajasza 14:13-14; Księga Ezechiela 28:15; 1 List św. Pawła do Tymoteusza 3:6). Duma szatana doprowadziła do jego upadku.
Szatan stał się władcą tego świata, który funkcjonuje bez Boga, i księciem mocy powietrznych (Ewangelia wg św. Jana 12:31; 2 List św. Pawła do Koryntian 4:4; List św. Pawła do Efezjan 2:2). Jest on oskarżycielem (Apokalipsa 12:10), kusicielem (Ewangelia wg św. Mateusza 4:3; 1 List św. Pawła do Tesaloniczan 3:5), i oszustem (Księga Rodzaju 3; 2 List św. Pawła do Koryntian 4:4; Apokalipsa 20:3). Jedno z jego imion oznacza przeciwnik: „ten, który się sprzeciwia”. Inne imię szatana, diabeł, oznacza „oszczerca.”
Choć został on wyrzucony z nieba, dalej chce wywyższyć swój tron ponad tron Boga. Stara się zwalczyć każde Boże dzieło, i ma nadzieję, że otrzyma uwielbienie składane temu światu i stworzy opozycję dla Bożego Królestwa. Szatan jest za każdym fałszywym kultem i religią. Zrobi on wszystko, co w jego mocy, by sprzeciwić się Bogu, i tym, którzy służą Bogu. Jednak przeznaczenie szatana jest jasne: to wieczność w jeziorze ognia (Apokalipsa 20:10).
Sąd Ostateczny. Hans Memling fragm. Diabeł pokazuje księgę świętemu Augustynowi. Michael Pacher
W. Blake. Anioły dobra i zła walczą o dziecko. Szatan poraża Hioba wrzodami. William Blake
2. Szatan w „Fauście” W „Fauście” Mefistofeles to pełen sarkazmu i drwiny intelektualista epoki oświecenia, język jakim się posługuje jest pełen patosu i refleksji. Imię to nosi szatan w najstarszej legendzie o Fauście. Mefisto u Goethego to demon dobrze widziany w niebie, duch przeczenia niezbędny w organizacji świata, sam mówi o sobie „Jam jest częścią tej siły, która wiecznie zła pragnąc wiecznie czyni dobro”. Mefistofeles ukazuje się Faustowi pod wieloma postaciami: po raz pierwszy był to czarny pudel „ Czyś zauważył jak wciąż w kółko goni, coraz ciaśniejszy zakreślając łuk? I coś mi się widzi jak gdyby płomień po ścieżce jego w ślad za nim się wlókł” dalej w utworze czytamy „ A mnie się zdaje, że magiczne koła cicho zakreśla, by spętać nasz krok”.
Według legendy Faust posiadał wielkiego czarnego i kudłatego psa o ognistych ślepiach, który głaskany zmieniał kolor sierści. W starych baśniach diabeł przybierał tę właśnie postać. Kolejną formą, którą włożył byłą osoba ucznia „ w miarę jak mgłą opada, wychodzi zza pieca wędrowny scholar”. Najczęściej możemy spotkać Mefista pod postacią szlachcica „ Jako kawaler pukam do twych drzwi, w czerwonym złotem bramowanym stroju, w płaszczu sztywnym, co jedwabiem lśni, przy szpadzie ostrej i szpiczastej, u czapki piór kogucich chwost”.
3. Diabeł w „Pani Twardowskiej” Utwór nawiązuje do znanej legendy o panu Twardowskim, który podpisał cyrograf, obiecując diabłu swoją duszę w zamian za korzystanie z jego posług. Mickiewicz koncentruje się na kulminacyjnym momencie owej historii, kiedy to sprytnemu bohaterowi udaje się przechytrzyć samego diabła. Mefistofeles, nie straszy, jak na diabła przystało, ale śmieszy czytelnika: „Diablik to był w wódce na dnie,Istny Niemiec, sztuczka kusa;Skłonił się gościom układnie,Zdjął kapelusz i dał susa.Z kielicha aż na podłogęPada, rośnie na dwa łokcie,Nos jak haczyk, kurzą nogęI krogulcze ma paznokcie”
Pan Twardowski sprzedający duszę Mefistofelesowi na XIX-wiecznej rycinie Michała Elwiro Andriolliego.
Woland uosabia typ diabła buntownika. Ma również coś z Fausta, zwłaszcza wtedy, gdy wydaje się być znużony, apatyczny, zaniedbany, smakuje bowiem wówczas gorzką wiedzę jaką osiągnął po zgłębieniu wszystkich kręgów wtajemniczenia. Jest też typem diabła intelektualisty, spokojny, opanowany, elegancki, mierzi go moskiewska rzeczywistość. Prezentuje się różnie, ale bardzo dużo czasu spędza wyciągnięty na pościeli w długiej brudnej i pocerowanej koszuli nocnej. Co dziwne narzeka na ból nogi.
kot Behemot- demon paź. W tradycji ludowej kot symbolizował zwierzę czartowskie, któremu były przypisane ściśle określone cechy: przebiegłość, fałsz, zwinność , tajemniczość, spryt. Pochodzenie imienia tego kota najprawdopodobniej wywodzi się z Biblii. Słowo „behemot” zawiera w sobie ideę czegoś monstrualnego, deprymująco olbrzymiego, potężnego. Wygląd jego był dość dziwny i zarazem budzący zaciekawienie, był „wyposażony w zawadiackie wąsy kawalerzysty, olbrzymi jak wieprz, czarny jak sadza”. Mało tego, ten kot chodzi na tylnych łapach, gra w szachy, jeździ tramwajem (gdzie sam kupuje i kasuje sobie bilet) i najważniejsze on mówi- a w ogóle to zachowuje się jak człowiek. „Wstał z kanapy podszedł na tylnych łapach do stolika pod lustrem, przednią łapą wyjął korek z karafki, nalał sobie wody do szklanki, wypił, korek wcisnął na miejsce i otarł sobie wąsy ściereczką”.
Azazello jest małym, rudym, barczystym osobnikiem z melonikiem na głowie, bielmem na oku i sterczącym z ust kłem. Przeznaczony do zadań specjalnych, demon- morderca, bezwzględny, brutalny przeraża już jego groteskowy wygląd. Woland przypisuje mu najtrudniejsze zadania.
Korowiow alias Fagot był rycerzem, który znalazł się w Świcie Wolanda za swoje przewinienia „ zażartował kiedyś na temat dobra i zła i przyszło mu żartować więcej i dłużej niż przypuszczał” Korowiow ma „ wąsiki jak kurze piórka, maleńkie, ironiczne i pijane oczka, a kraciaste porcięta podciągnięte tak wysoko, że widać brudne białe skarpetki” od czasu do czasu wciskał sobie na nos całkiem zbędne mu binokle, w których jedno szkło było pęknięte, drugiego zaś nie było wcale. Ponadto był nienormalnie wysokiego wzrostu, niechlujny i elokwentny. Jest wykonawcą przeróżnych zadań Wolanda, jego prawą ręką, bezpośrednim realizatorem zamysłów. Równocześnie bardzo często, chętnie bierze udział w popisach kota Behemota.
5. Metamorfoza diabelskich bohaterów. W jednej z końcowych scen utworu Korowiow, Behemot i Azazello, niekiedy zabawni w swych igraszkach po Moskwie, okazują się - gdy spadną z nich ziemskie maski - smutnymi i zamkniętymi w sobie istotami. Sam Woland przemienia się w bliżej nieokreśloną czarną postać. O Azazellu czytamy natomiast, że jego oczy” nie różniły się już teraz od siebie, były jednakowo puste i czarne, twarz zaś blada i zimna. Teraz, lecąc, Azazello przybrał swą prawdziwą postać demona bezwodnej pustyni, demona - mordercy”.
Także i Behemotowi noc oderwała jego puszysty ogon, odarła go z futra. Ten, który zabawiał księcia ciemności objawiał się jako „szczuplutki chłopak demon - paź, najwspanialszy błazen jakiego znał świat, ale i on także zamilkł i pędził bezszelestnie, podstawiając swą młodą twarz pod napływającą od księżyca poświatę”. Natomiast Korowiow okazał się być „ciemnofioletowym rycerzem o mrocznej twarzy, na której nigdy nie zagościł uśmiech”.
Przedstawione postacie odbiegają od tradycyjnych kreacji szatańskich. Są barwne, silnie zarysowane zarazem niejednoznaczne. Przez motyw faustowski Bułhakow nawiązuje do dzieła Goethego. Przedstawiciele sił ciemności w obu utworach nie budzą naszego strachu, co więcej można ich nawet polubić. W tej sytuacji należy przyznać rację staremu powiedzeniu, że „nie taki diabeł straszny...”
Po obejrzeniu prezentacji odpowiedz na kilka pytań: 1. W jakich okolicznościach poznajemy Wolanda? 2. Jak wygląda świta diabła? 3. Czy wyobrażenia sił nieczystych w powieści są zgodne z popularnymi wyobrażeniami? 4. Jakie są przyczyny i skutki wizyty Wolanda i jego świty w Moskwie? 5. Dlaczego Woland wzbudza sympatię czytelnika?