250 likes | 393 Views
Z tradycją w przyszłość – na końskim grzbiecie. Projekt Stowarzyszenia Przyjaciół Ziemi Biskiej realizowany dzięki finansowemu wsparciu Fundacji Fundusz Lokalny Ziemi Biłgorajskiej w programie Działaj Lokalnie VI Polsko Amerykańskiej Fundacji Wolności w latach 2008 - 2009.
E N D
Z tradycją w przyszłość – na końskim grzbiecie Projekt Stowarzyszenia Przyjaciół Ziemi Biskiej realizowany dzięki finansowemu wsparciu Fundacji Fundusz Lokalny Ziemi Biłgorajskiej w programie Działaj Lokalnie VI Polsko Amerykańskiej Fundacji Wolności w latach 2008 - 2009
Nazywam się Ruda. Zakupiono mnie z dotacji Fundacji Fundusz Lokalny Ziemi Biłgorajskiej w programie Działaj Lokalnie VI. Przyjechałam ze Śląska i bardzo mi się tu spodobało. Już drugi rok Stowarzyszenie Przyjaciół Ziemi Biskiej realizuje projekt „Z tradycją w przyszłość – na końskim grzbiecie”, moim grzbiecie. Chętnie w nim uczestniczę, lubię być ludziom pomocna.
Jestem Michał. Właśnie uczestniczę w hipoterapii podczas warsztatów. Czuję każdy ruch Rudej i jej ciepło.
To ja Piotrek. Nie mogę wsiąść na konia ale mogę go karmić. Ruda lubi jabłka i suchy chleb!!!
Mam na imię Ewa. Hipoterapia, jazda na Rudej pomogła mi uwierzyć w siebie i moje możliwości,
W żółtej koszulce na koniu to ja Karol. Mama mówi, że odkąd jeżdżę na Rudej jestem spokojniejszy. To moje zdjęcie z warsztatów hipoterapeutycznych.
Mam na imię Marian. Mam lat …. - trochę dużo. To mój pierwszy raz na koniu. ALE UCZUCIE, ALE JAZDA!!!
Szkolę polską kadrę hipoterapeutów. Na Budziarzach w sierpniu 2008r prowadziłem warsztaty hipoterapeutyczne. Mam na imię Janek
Mam na imię Dominika. Od ubiegłego roku uczę się jeździć konno. Bardzo się bałam na początku. Teraz już nie. Rudej mogę powiedzieć wszystko. Zawsze cierpliwie mnie wysłucha.
Ja też jeżdżę od ubiegłego roku, też bardzo się bałem. Na grzbiecie konia jest trochę wysoko.
Chętnych do jazdy jest więcej niż koni. Zimą oczekujący na jazdę grzeją się przy ognisku, pieką kiełbaski.
Kiedy aura wyklucza jazdę konno spotykamy się w świetlicy Iskierka. Zaprojektowaliśmy i wykonujemy logo naszego klubu. Nasz klub nazywa się ”Brzezina” - od brzózek.
Mamy też inne ciekawe zajęcia. Hmm... jak ulepić konia z gliny?!
Jestem Martyna, mam 11 lat. Konie sprawiły, że były to moje najpiękniejsze wakacje. Choć jeżdżę tylko kilka miesięcy potrafię galopować. Jak dorosnę chcę zostać instruktorem jeździectwa.
Jestem Iwona. W klubie jestem najwyższa i jeżdżę na najwyższym koniu - Aleksandrii.
Przybyło nam też sprzętu. Dzięki dotacji z Działaj Lokalnie VI mamy uprząż i możemy jeździć powozikiem.
Spotkanie „Hipoterapia łączy” w dniu 12 września 2009r to podsumowanie projektu…
… i wspólna zabawa, dobra zabawa !!! Do zobaczenia za rok.
„Koń jaki jest każdy widzi”. W projekcie „Z tradycją w przyszłość – na końskim grzbiecie” realizowanym przez Stowarzyszenie Przyjaciół Ziemi Biskiej chcieliśmy pokazać inne, dostosowane do aktualnych i przyszłych potrzeb, sposoby wykorzystania tych pięknych i mądrych zwierząt. Dzięki finansowemu wsparciu Fundacji Fundusz Lokalny Ziemi Biłgorajskiej z Programu Działaj Lokalnie VI w latach 2008-2009 zakupiono konia i uprząż, kilkadziesiąt osób „mogło zobaczyć świat z wysokości końskiego grzbietu” i mamy nadzieję, że pozostanie w części z nich „trwały ślad”. Spotkanie „Hipoterapia Łączy’ w dniu 12.09.2009 zgromadziło na Budziarzach ponad sto dwadzieścia osób. Co najważniejsze było efektem pracy aż pięciu organizacji pozarządowych i łączyło dwa projekty dwu organizacji w programie Działaj Lokalnie VI `09. SPZB 2009; opracował: J. Kuliński