100 likes | 277 Views
,,Przyszłość mojego regionu”. Moja Lubelszczyzna…. Chwal lubelskie!. Mimo zacofania spowodowanego historycznymi problemami to co lubelskie-najlepsze…my już to wiemy, jednak jak przekonać inne regiony do tego że warto inwestować w nasz rozwój?Że z Lubelszczyzną warto współpracować?
E N D
,,Przyszłość mojego regionu” Moja Lubelszczyzna….
Chwal lubelskie! Mimo zacofania spowodowanego historycznymi problemami to co lubelskie-najlepsze…my już to wiemy, jednak jak przekonać inne regiony do tego że warto inwestować w nasz rozwój?Że z Lubelszczyzną warto współpracować? Odpowiedz brzmi:od środka pokazać co mamy najlepszego, co się dzieje na lubelszczyznie,jakie mamy pomysły na rozwój… Realizowany dziś marketing Ziemi Lubelskiej nie przynosi spodziewanych efektów. Kolejne akcje promocyjne stanowią jedynie zapis po stronie kosztów województwa, nie generując zysków. Trudno winić za to wyłącznie gospodarzy regionu, jak chcą niektóre media, gdyż żaden z dotychczasowych rządów RP nie spełnia obietnic dawanych hojnie społeczeństwu Lubelszczyzny przed każdymi wyborami.
Tymczasem notowania „firmy Lubelskie" na rynku krajowym i unijnym dają nam nieodmiennie końcowe lokaty, tworzymy białą plamę na mapie inwestycji, biznesu, nawet turystyki (choć ten wskaźnik powoli rośnie). Siła nabywcza obywateli i wskaźnik ich konsumpcji są żenująco niskie w porównaniu do innych regionów Polski i UE. Wzrastający indeks bezrobocia poszerza „wschodnią ścianę" płaczu. Znani jesteśmy głównie z rolnictwa…rolnictwa niestety nie uprzemysłowionego..takiego, którey nie rozwija i nie bierze tego co nasze ziemie mogłyby dać dlatego pierwszym punktem powinno być: 1.Ewolucja tego co już mamy-rozwój rolnictwa
Chociaż niektóre drogi, ulice i fasady budynków w większych miastach regionu prezentują się okazale, nadal jesteśmy nośnikiem biedy gorszej (przeciętnie) niż za czasów PRL. W wielu wsiach regionu czasy "Konopielki" są aktualne. Dane z ośrodków pomocy społecznej potwierdzają to. Skoro naszym dobrodziejstwem są dary natury, wykorzystajmy je jako atut .promujmy to co zdrowe, to co nasze, a inne regiony docenia to co najlepsze… LUBELSKI CECH SPOŻYWCZY CHCE, ABY CEBULARZ PROMOWAŁ LUBELSZCZYZNĘ W EUROPIE. PRZEDSTAWICIELE CECHU ZŁOŻYLI WNIOSEK O REJESTRACJĘ WYPIEKU JAKO PRODUKTU REGIONALNEGO W UNII EUROPEJSKIEJ. - W EUROPIE JEST TERAZ MODA NA PROMOWANIE SWOICH REGIONÓW. UZNALIŚMY, ŻE NIC LEPIEJ NIE POKAŻE TRADYCJI LUBELSZCZYZNY NIŻ CEBULARZ, KTÓRY JEST JEDNYM Z NAJSTARSZYCH PRODUKTÓW PIEKARSKICH NASZEGO WOJEWÓDZTWA - WYJAŚNIA BARBARA KRZYSZCZAK, PRZEDSTAWICIELKA CECHU SPOŻYWCZEGO W LUBLINIE. CEBULARZ LUBELSKI OD PONAD 10 LAT ZAREJESTROWANY JEST JUŻ JAKO WYRÓB TRADYCYJNY. TERAZ MIAŁBY SIĘ JESZCZE STAĆ WYROBEM REGIONALNYM. 2.Eksport regionalnych produktów poza granice Lubelszczyzny
Czy Lubelszczyzna musi wegetować na "socjalu" w bogatej Unii Europejskiej? To ogromny paradoks w jej granicach. Ta ziemia – kolebka "Lubelskiego Lipca 1980", który dał początek polskim i europejskim przemianom – zasługuje na lepsze. Z wielu naszych miast narodziły się w historii ważne dla Polski ośrodki przypomnijmy sobie czasy ich świetności i wróćmy do ,,złotego wieku” 3.Przypomnienie roli naszego regionu na tle innych województw
4.Promowanie młodych talentów Lubelszczyzna o wychowała wiele osobistości które zapisały się na kartach historii, polityki i sztuki tak jest do dzis,dlatego należy promować współczesnych twórców z Lubelszczyzny
Nie należy zapominać o osobach z doświadczeniem,dlatego z nadzieją należy patrzeć na projekt ,,Chwal lubelskie” który otrzymawszy dotację z UE chce promować nasz region i jego zalety… Projekt "Zdobądź Zawód Przyszłości" w ramach którego przygotowano bezpłatne kształcenie w Technikum Uzupełniającym dla Dorosłych w okresie luty 2011 - styczeń 2014 w miastach woj. lubelskiego. Uczestnicy mają zapewniony m.in. zwrot kosztów dojazdu, opieki nad osobami zależnymi, posiłki, podręczniki. 5.Korzystanie z projektów dodatkowych
Na szczeblu rady powiatu czy gminy trzeba notować fakty i rzeczy godne uwagi, istotne w propagowaniu „miejscowizn". Zwłaszcza te, które obejmują lubelskie, regionalne aspiracje.Stwórzmy "bank atutów Lubelszczyzny", bazę pomysłów, które pomogą nam lepiej prezentować lokalne produkty: artystyczne i przemysłowe, z zakresu ekologii, turystyki czy etnografii.Mogą to być smakowite potrawy czy wypieki, unikalne produkty lub usługi, wytwory rzemiosła itp. – tak jak przewidują projekty marszałkowskie.Ale nauczmy się tym chwalić. Społeczności lokalne muszą zacząć tym żyć, być ich podmiotem.Silne i zasobne regiony Europy (jak Bawaria, Styria czy Tyrol w Austrii) imponują swym zapleczem kulturowym i etnograficznym. Widać tam pewność siebie i optymizm ich mieszkańców.To robi bodaj większe wrażenie na gościach, turystach oraz inwestorach, niż spektakularne akcje marketingowe. Dlaczego nie miałyby to być cechy społeczności Roztocza, Polesia czy Powiśla?Istotny będzie moment, gdy lubliniacy zaczną „chwalić się" bogatą kulturą, gdy do „regionalnego banku ofert" trafią wydarzenia z tej sfery: koncerty, przeglądy, festiwale nauki, rekonstrukcje historyczne, filmy, utwory, a nawet trafne hasła reklamowe lub piosenki sławiące nasze miejsca.Ważny będzie szeroki nurt, a nie pojedyncze strumyki promocji tych miejsc.Jeśli Lublin w 2016 roku ma zostać „Europejską Stolicą Kultury", niech znajdzie oparcie w licznych inicjatywach regionalnych. Niech będzie piękną figurą na wspaniałym tle.
To jest 5 postulatów które być może pomogą z większą nadzieja i zapałem spojrzeć na rozwój naszego regionu i zachęcą do inicjatywy społecznej-ponieważ przyszłość naszego regionu zależy od nas…