530 likes | 763 Views
BŚT NA BAŁTYKU - GENEZA, STAN OBECNY I PRZYSZŁOŚĆ BOMBA EKOLOGICZNA. mgr inż. CHEREK Bogdan. Bibliografia:. Prof. Tadeusz KASPEREK – Stopień zagrożenia dla ludzi powodowany naruszeniem amunicji chemicznej w Głębi Bornholmskiej
E N D
BŚT NA BAŁTYKU -GENEZA, STAN OBECNY I PRZYSZŁOŚĆBOMBA EKOLOGICZNA mgr inż.CHEREK Bogdan
Bibliografia: • Prof. Tadeusz KASPEREK – Stopień zagrożenia dla ludzi powodowany naruszeniem amunicji chemicznej w Głębi Bornholmskiej • Aneta WITKOWSKA i Magdalena WIJAS – Bałtyk – składowisko amunicji chemicznej • Dr inż. Ewa KOWALSKA – Zatopiona broń chemiczna, preparaty chemiczne i odpady promieniotwórcze • Eugeniusz ANDRULEWICZ – Ocena stopnia zagrożenia spowodowanego zatopieniem bojowych środków trujących • Internet – Bałtyk pełen broni chemicznej • Internet – Tykająca bomba na dnie Bałtyku
Plan wystąpienia: • Wstęp • Geneza i przyczyny zatopienia bśt w Bałtyku • Oddziaływanie na człowieka i organizmy morskie (wypadki) • Przyszłość i próby opanowania problemu
morze śródlądowe położone w północnej części Europy, powstałe w epoce lodowcowej • ogólna powierzchnia wynosi 385 000 km2, wraz z Cieśninami Duńskimi i Kattegatem- 415 226 km2 , a objętość wody ok. 20 000 km3 • całkowita wymiana wody trwa średnio około 30 lat • jest morzem bardzo płytkim, średnia głębokość wynosi około 52 m • rejon strefy zlewowej zamieszkuje ponad 85 mln ludzi z 10 krajów • średnie zasolenie wynosi 7,8 ‰ • charakterystyczną jego cechą jest dwuwarstwowość wód OGÓLNA CHARAKTERYSYKA MORZA BAŁTYCKIEGO
W Niemczech przed wojną jak i w jej trakcie, powstawały ogromne zapasy gazów bojowych. Gdy wybuchła II wojna światowa Blitzkrieg uniemożliwił ich zastosowanie, dlatego tego typu amunicja, była tylko magazynowana. W ZSRR podczas ostatniej wojny wyprodukowano około 115 tysięcy ton gazów bojowych –tu przodował iperyt i gazy duszące Po II wojnie światowej 300.000 Ton broni chemicznej zebrano w rejonie Wolgastu. Alianci nie bardzo wiedzieli, co z tym zrobić. Istniała obawa, że po zakończeniu wojny Niemcy będą chcieli jej użyć. Dlatego część zakopano w starych sztolniach, ale najwięcej zatopiono w morzu Bałtyckim i Północnym. Na Bałtyku ustanowiono oficjalne poligony topienia. Te znajdują się w pobliżu wyspy Bornholm, w pobliżu Gotlandii, Małego Bełtu w Danii, w cieśninie Skagerrak. W większości amunicja i gazy bojowe został wyrzucone za burtę, zarówno luzem (bomby, pociski) lub w pojemnikach. Częstym procederem było topienie całych statków z amunicją.
Wolgast (hist. Wołogoszcz ew. Ołogoszcz) – wysunięte najdalej na północny wschód miasto Niemiec; leży w kraju związkowym Meklemburgia-Pomorze Przednie w powiecie Vorpommern-Greifswald nad cieśniną Piana, siedziba urzędu Am Peenestrom (Amt Am Peenestrom). Zwane jest "bramą na wyspę Uznam" – dwa miejskie mosty łączą Uznam ze stałym lądem; na wyspie leży również dzielnica Mahlzow. Miasto liczy około 13 000 mieszkańców.
Mały Bełt: Podejście od strony południowej Małego Bełtu. Tu topiono w całości niemieckie statki załadowane pociskami z gazami paraliżującymi i innymi rodzajami amunicji chemicznej na głębokości około 30 metrów. Ponieważ w tym miejscu dno morskie pokryte jest błotem do 8-10 metrów, wraki i amunicja jest zanurzona w tych osadach • Bornholm: Na miejsce zatopienia wybrano na wschód od wyspy o promieniu okręgu 3 mil morskich, choć amunicja rozrzucona jest na znacznie większym obszarze. W rejonie tym spoczywa około 35.000 Ton chemicznej amunicji, na głębokości od 70 - 105 m. Także tu warstwa błota sięga 6 metrów. Z tych 35 tysięcy ton amunicji 13.000 Ton to toksyczne środki typu: Iperyt, chloroacetofenon, adamsyt -pakowane w pojemnikach lub skrzyniach. • Gotland: W południowo wschodniej części morza od wyspy –minimum 2.000 T., z czego połowa to bojowe środki chemiczne zatopione w wodach gdzie głębokości sięga 80 - 100 m. Większość z nich wyrzucono luzem za burtę. To wysypisko jest rozległe a jego granice nie do końca ustalone, powód –topiona amunicja luzem, została rozniesiona prądami a resztę dopełniły rosyjskie statki rybackie, łowiące włokami dennymi. • Cieśnina Skagerrak: Na norweskich wodach, co najmniej 130.000 Ton broni chemicznej zostały usunięte, w tym około 40 okrętów i statków. Ponadto, przy wybrzeżu Szwecji blisko Maseskar, co najmniej 9 statków i około 20.000 Ton amunicji chemicznej zostało zatopione w wodach o głębokości około 200 metrów.
RODZAJE ZATOPIONYCH ŚRODKÓW TRUJĄCYCH W MORZU BAŁTYCKIM • Tabun • Sarin • Soman • Iperyt siarkowy • Iperyt azotowy • Iperyt lepki (iperyt utwardzony) • Luizyt • Fosgen • Dwufosgen • Trójfosgen • Chlor • Chloroacetofenon • Cyjanowodór • Chlorocyjan • Adamsyt • Clark I - dwufenylochloroarsyna • Clark II - dwufenylocyjanoarsyna
Właściwości toksyczne zatopionych bojowych środków trujących Iperyt siarkowy jest toksyczny w postaci par, cieczy i roztworów. Charakteryzuje się silnym działaniem nekrozującym. Przenika do organizmu przez skórę, drogi oddechowe i pokarmowe oraz uszkadza oczy. Porażenie skóry następuje już przy gęstości skażenia począwszy od dawki 0,01 miligrama na centymetr kwadratowy powierzchni (pary wyczuwalne są już przy stężeniu 0,001 ÷ 0,002 mg/dm3). Pierwsze objawy porażenia skóry w postaci rumienia, pojawiają się po okresie utajonego działania, wynoszącym od 4 do 24 i więcej godzin, w zależności od wartości dawki. Po około dobie pojawiają się pęcherzyki, które się łączą w jeden duży pęcherz wypełniony cieczą surowiczą. Po kilku dobach pęcherz pęka i pojawia się głęboka, trudno gojąca się rana. Powstałe rany są bardzo podatne na infekcje bakteryjne, stąd proces leczenia jest bardzo długi (nawet do kilku miesięcy) i wymaga szczególnej sterylności otoczenia. Zagojone rany pozostawiają na skórze blizny i brązowe plamy. Śmiertelna dawka iperytu siarkowego przy działaniu przez skórę wynosi 40 ÷ 60 mg/kilogram masy ciała.
Luizyt (istnieją trzy odmiany), przenika do organizmu przez skórę i drogi oddechowe. Cechują go właściwości ogólnotrujące i nekrozujące. Podczas działania przez skórę objawy skażenia luizytem pojawiają się natychmiast w postaci lekkiego pieczenia porażonych miejsc. Przy dawce 0,2 mg/cm2 pojawiają się wiśniowo - czerwone pęcherze już po kilku godzinach (podobnie działają pary iperytu azotowego o stężeniu 10 mg/dm3 przy ekspozycji 15 minutowej). Pęcherze pękają po 2 -3 godzinach tworząc duże, otwarte rany. Średnia dawka śmiertelna iperytu azotowego przy działaniu przez skórę wynosi 20 miligramów na kilogram masy ciała. Działanie iperytu azotowego przez drogi oddechowe objawia się kaszlem, dusznością, utratą głosu i często zapaleniem płuc. Ekspozycja 30 minutowa w stężeniu 0,05 mg/dm3 jest śmiertelna, natomiast dawka obezwładniająca średnia (ICt50) wynosi 300 mg/min/m3, a letalna (LCt50) - 1 300 mg/min/m3. Powtórne skażenia iperytem azotowym mają, podobnie jak przy iperycie siarkowym, przebieg znacznie cięższy niż pierwotne.
Clark I (difenylochloroarsyna), Clark II (difenylocyjanoarsyna) i adamsyt należą do grupy środków trujących o działaniu drażniącym (sternity). Clark I silnie drażni błony śluzowe oczu, górnych dróg oddechowych. Objawami porażenia są: łzawienie oczu, kaszel, kichanie, ból w płucach i utrudnione oddychanie, które po kilkunastu godzinach mijają bez trwałych następstw. Przy stężeniu aerozolu Clark I w powietrzu powyżej 10-4 mg/dm3, pojawiają się pierwsze objawy podrażnienia. Bardzo duże stężenia, około 2 mg/dm3, mogą prowadzić do śmierci, na skutek trwałego porażenia dróg oddechowych.
WNIOSKI Bojowe środki trujące zatopione w Morzu Bałtyckim z uwagi na właściwości toksyczne budzą uzasadniony niepokój, ponieważ każdy bezpośredni kontakt z nimi powoduje silne porażenie organizmu. Ponadto w warunkach letnich, przy wysokiej temperaturze powietrza, groźne są opary tych środków trujących, które charakteryzują się dużą lotnością.
Uwolnienie BŚT do środowiska morskiego może nastąpić w miejscach uznanych za bezpieczne. Taki pogląd jest słuszny z uwagi na następujące zjawiska: • braku dokładnej lokalizacji rejonów (miejsc) zatopienia; • zatopienia dokonywano poza wyznaczonym rejonem; • wystąpienie depozycji amunicji spowodowanej prądami przydennymi; • zatopienia wyłowionej amunicji przez rybaków poza obszarem wyznaczonym.
Naruszenie zatopionej amunicji (pojemników z BST) doprowadzi do skażenia flory i fauny morza, którego skutki odczuwalne będą przez kilkadziesiąt kolejnych lat. Najbardziej ucierpią organizmy żywe, które będą miały bezpośredni kontakt ze środkami trującymi (iperyty, arsen). Takie zdarzenia bardzo negatywnie wpłyną na wyniki ekonomiczne przedsiębiorstw zajmujących się połowem ryb.
PRZYPADKI SKAŻEŃ LUDZI, KUTRÓW RYBACKICH I SPRZĘTU POŁOWWEGO Najbardziej dramatyczny przypadek oparzenia dzieci iperytem miał miejsce na plaży w Darłówku w lipcu 1955 r., kiedy fale morskie przerzuciły przez zamienny falochron metalową beczkę wypełnioną iperytem. Bawiące się na plaży dzieci zaczęły ją toczyć, nie zważając uwagi na wyciekający z niej płyn. Po 30 minutach wystąpiły pierwsze objawy oparzenia u 102 dzieci z tego u czworga ciężkie (oczy). Po tym wypadku zamknięty został dostęp do plaży, a skażony teren zneutralizowano (codziennie wysypywano 3 tony wapna chlorowanego) przez 7 dni. Plaża została otwarta po 3 miesiącach.
W styczniu 1997 roku załoga kutra rybackiego WLA 206 wyłowiła blisko 5 kilogramową brunatną bryłę, przypominającą glinę. Zaplątała się w sieci - zaledwie 30 mil od Władysławowa. Nieświadomi zagrożenia rybacy doznali ciężkich, opornie gojących się oparzeń. Nie mieli pojęcia, że trafili na iperyt - "pamiątkę" z ostatniej wojny. Wcześniej było ich dwadzieścia cztery: wyłowione bomby, wyrzucone na plaże beczki z ciekłą trucizną, skażone plaże w Dziwnowie, Kołobrzegu, Mrzeżynie, kilkudziesięciu poparzonych rybaków.
Podobne wypadki zdarzały się w Niemczech, Danii i Szwecji. Według oficjalnych notowań niemieccy rybacy w latach 1957-91 kilkanaście razy wyłowili amunicję chemiczną, głównie z iperytem siarkowym. Duńczykom całkiem niedawno trafił się obfity w niebezpieczne połowy rok, gdy z sieci wydobyto ponad sto sztuk amunicji. W 1990 roku w okolicach Królewca zatruciu i poparzeniom III stopnia uległo kilkanaście osób, które wzięły znalezione na plaży bryłki iperytu za... bursztyn.
ZAGROŻENIA UWOLNIENIA I ROZPRZESTRZEŻANIA SIĘ: • Denne połowy organizmów morskich, • Budowa nowych rurociągów w strefach niebezpiecznych, • Oddziaływanie prądów morskich, • Turystyka wędkarska z nieświadomymi zagrożenia kierownikami jednostek pływających.
Co nas czeka zdaniem badaczy: • Stalowe korpusy pocisków opierają się działaniu morskiej wody przez 50-60 lat. Ten czas właśnie minął. Specjaliści z rosyjskiego stowarzyszenia "Oceanotechnika" obliczyli, że pojemniki zaczęły pękać w 2010 roku. • Niemieccy badacze oceniają, że pojemniki z trucizną są zniszczone w 75-90 procentach. Gdyby do morza wyciekła jednocześnie tylko jedna szósta ich zawartości, życie w Bałtyku przestałoby istnieć. Symulacje i obliczenia mówią jednak, że środki trujące mogą się wydzielać z amunicji nawet przez trzysta lat. Jeśli się ich nie ruszy…….
Wyciek zaledwie jednej szóstej trujących substancji z beczek z poniemiecką bronią chemiczną zatopionych na dnie Bałtyku spowoduje zanik wszelkich oznak życia w naszym morzu na sto lat. Rozmiary tragedii mogą być porównywalne nawet z pamiętnym wybuchem w elektrowni jądrowej w Czarnobylu – prorokują eksperci. Nie wiedzą jednak, jak rozbroić tykającą bombę i na wszelki wypadek wolą jej nie ruszać z morskich głębin. • Być może ta niewiedza powoduje, że część ekspertów optuje za tym, by kontenery i pociski z bronią chemiczną pozostawić w morskich głębinach. Tego samego zdania jest Komisja Helsińska, która wręcz zakazała ruszania beczek i pocisków z iperytem. Z niezliczonych raportów, które powstały na temat zagrożenia płynącego z zatopionych ładunków, wynika, że nietknięty iperyt nie jest tak niebezpieczny, a dużo groźniejsze jest jego wydobycie na powierzchnię. Jest jednak małe „ale”.
Trucizny na dnie morza nie straciły swoich właściwości toksycznych, za to kontenery, beczki i stalowe obudowy pocisków, w których chemikalia zostały zatopione, coraz bardziej przeżarte są przez rdzę. • Jeśli bezpośrednio nie zarazimy się substancjami, w sposób pośredni jedząc ryby narazimy się na niebezpieczeństwo.
JAK OGRANICZYĆ ZAGROŻENIE AMUNICJĄ CHEMICZNĄ • Wyławianie i niszczenie broni chemicznej zatopionej w Morzu Bałtyckim jest zbyt kosztowne i niebezpieczne. Proponowane są różne warianty neutralizacji broni chemicznej: • 1) fizyczne - poprzez pokrycie miejsc z amunicja warstwą betonu lub tworzywa sztucznego, (sarkofagi, podobnie jak w Czarnobylu) • 2) fizykochemiczne – poprzez spalanie w łuku plazmowym, • 3) chemiczne – poprzez reakcje rozkładu z odkażalnikami. Propozycja angielskiej firmy Atomic Energy Authority (AEA Technology) i szkockiej SubSea Offshore Ltd. zakłada • neutralizację wspomnianej broni, prace miałyby zostać oparte o dwa warianty neutralizacji: • użycie srebra jako katalizatora do rozkładu fosforoorganicznych środków trujących (sarinu, tabunu, V-gazów, samanu); • użycie rutenu jako katalizatora do rozkładu chlorowcopochodnych środków trujących (luizyt, iperyt siarkowy, iperyt azotowy, fosgen, dofisgen itd.). • Koszt takich operacji wyniósłby od 8 do 30 i więcej miliardów ECU.
CO NALEŻY ZROBIĆ !!! 1. Kontynuować poszukiwania w celu odnalezienia niezidentyfikowanych do tej pory rejonów zatopienia. Powinno to być realizowane z bardzo dużą dokładnością, krok po kroku. ( analiza dna morza o wymiarach 300 m x 300 m zajmuje 1-2 dni i kosztuje ok. 10 000 ECU). 2. Powinny zostać opracowane zwięzłe, czytelne instrukcje dla rybaków określające zasady postępowania w przypadku wydobycia z morza amunicji chemicznej. 3. Problem ten wymaga odpowiednich badań z zastosowaniem nowoczesnej aparatury. Według niektórych ekspertów nastąpi masowe wydostanie się trujących substancji chemicznych do wody, powodującej jej skażenie i niekorzystne oddziaływanie na florę i faunę Bałtyku. Formułuje się przy tym tezę, że możliwa jest katastrofa ekologiczna.
4. Należy opracować znormalizowane dokumenty i instrukcje postępowania w portach przy odbiorze wyłowionych przez rybaków BST, metody ich dekontaminacji przez wyspecjalizowane jednostki (wojskowe) oraz określić zasady refundacji kosztów takich operacji, a także odszkodowania dla właścicieli kutrów. Dodatkowo należy opracować zasady udzielania pomocy poszkodowanym w wyniku skażenia BST, które szpitale mają podjąć się leczenia i kto ponosi za to koszty. 5. Powinny być prowadzone podstawowe szkolenia dla ludzi związanych z rybołówstwem oraz innych użytkowników morza narażonych na skażenie. Wyposażanie kutrów rybackich w odpowiednie instrukcje, środki ochrony indywidualnej, prosty indykator skażeń czy indywidualne pakiety przeciwchemiczne mogą być bezcelowe i mało skuteczne przy braku odpowiedniego przygotowania praktycznego i wiedzy na ten temat.
6. Należy umiejętne przeprowadzić edukację informacyjną, bez wzbudzania psychozy strachu, dla pozostałych osób, głównie mieszkańców miast nadmorskich i portów, wczasowiczów oraz turystów. Edukacja ta powinna zawierać niezbędne informacje odnośnie występowania broni chemicznej w morzu, jej właściwości fizycznych i toksycznych oraz sposobów postępowanie w przypadku kontaktów z nią. 7. Konieczne wydaje się prowadzenie szczegółowej analizy epidemiologicznej, gdyż od pewnego czasu obserwuje się wzrost zachorowań na nowotwory wśród ludności zamieszkujących obszary nadbałtyckie. Podobnie, należy prowadzić analizę licznych padnięć występujących wśród ptaków morskich.