450 likes | 601 Views
Projekt edukacyjny SZKOŁA Z KLASĄ 2.0. „Dzisiaj dzieci – jutro już dorośli”. Grupa projektowa : wybrani uczniowie klasy 2a. Opiekun projektu : Karolina Malkowska-Kiełpińska. Cel podstawowy projektu: świadomy młody obywatel działający we współczesnym społeczeństwie.
E N D
Projekt edukacyjny SZKOŁA Z KLASĄ 2.0.„Dzisiaj dzieci – jutro już dorośli” Grupa projektowa: wybrani uczniowie klasy 2a. Opiekun projektu: Karolina Malkowska-Kiełpińska.
Cel podstawowy projektu: świadomy młody obywatel działający we współczesnym społeczeństwie. Działania: poznanie struktur, zasad i sposobu funkcjonowania demokratycznego, suwerennego i samorządowego państwa.
Cele szczegółowe projektu: - wzbudzenie świadomości demokratycznej, - znajomość zasad funkcjonowania obywatela w państwie prawa, - poznanie specyfiki republiki, - model demokracji bezpośredniej – przygotowanie uczniów do udziału w wyborach, - czynne i bierne prawo wyborcze, - wielopartyjność, poznanie partii działających na terenie kraju oraz miasta Włocławek, - analiza wywiadów z politykami, - nabycie umiejętności dokonywania racjonalnych wyborów.
„Dzisiaj jeszcze dzieci – jutro już dorośli” W przyszłym roku wybory samorządowe. Jesteśmy w II klasie gimnazjum i bardzo interesujemy się naszą przyszłością w tym mieście. Przed nami poważne wybory, najpierw szkoły średniej, później studia. Niedługo także nabierzemy uprawnień do czynnego prawa wyborczego. Chcemy być świadomymi obywatelami, dlatego do wiedzy o naszym mieście podchodzimy serio. Na wiedzy o społeczeństwie dużo mówimy o inicjatywach społecznych, świadomości politycznej młodych i sytuacji ekonomicznej państwa. Stąd pomysł na projekt edukacyjny: „Dzisiaj jeszcze dzieci – jutro już dorośli”, który ma nas przygotować do życia politycznego w naszym państwie.
Nasze zadanie w tym roku: wybory samorządowe, poznanie polityków z naszego okręgu, partii politycznych, ale przede wszystkim programów wyborczych naszych ewentualnych przyszłorocznych rządzących. Dodatkowo chcieliśmy także zorganizować spotkania z organizacjami pozarządowymi, które mają ogromny wpływ na opinię publiczną oraz działają dla dobra miasta ze względu na lokalny patriotyzm i poczucie obowiązku za małą ojczyznę.
Nasze działania rozpoczęliśmy od zajęć teoretycznych. Poznaliśmy podstawowe pojęcie: DEMOKRACJA – Z GR. DEMOS KRATOS – WŁADZA LUDU (LUDZI-NAS OBYWATELI). Na pierwsze pytanie opiekuna projektu wszyscy, cała nasza dziewiątka: Krystian Orenkiewicz, Kuba Wojtasiak, Agata Michalak, Julia Balcerzak, Dominika Markiewicz, Klaudia Mierzwicka, Lidka Kłosińska, Adrian Gołębiowski i Maciek Studziński odpowiedzieliśmy błędnie.
Kto rządzi w państwie demokratycznym? Odpowiedzi: prezydent, premier Donald Tusk, Sejm … dopiero po długich dyskusjach z ust jednego z nas padła prawidłowa odpowiedź. Kto rządzi w państwie demokratycznym: MY – NARÓD. sonda
W Polsce występuje model demokracji pośredniej z elementami demokracji bezpośredniej. Co to właściwie oznacza: w najważniejszych sprawach to my ludzie, pełnoprawni obywatele państwa polskiego podejmujemy decyzje i wyrażamy zgodę na pewne działania.
Demokracja bezpośrednia – my ludzie osobiście włączamy się w proces tworzenia państwowości polskiej np. podczas wyborów ogólnopaństwowych czy samorządowych, referendów, wyrażamy swoją zgodę np. podczas przyjmowania nowego prawa lub wejścia Polski do ważnych organizacji międzynarodowych, konsultacjach społecznych lub inicjatywach obywatelskich. Demokracja pośrednia – to rządy posłów i radnych, którzy nas reprezentują, ale tylko i wyłącznie za naszym przyzwoleniem. Pierwsza lekcja była dla nas jak objawienie, to MY obywatele jesteśmy, a właściwie możemy być kreatorami państwa demokratycznego.
Na drugim spotkaniu ustaliliśmy jakim państwem jest POLSKA. Teraz już wiemy, ze Polska to w 100% państwo demokratyczne, to republika, bo rządzi nami grupa ludzi, która jest wybierana przez wszystkich, pełnoprawnych obywateli na określony czas. W Polsce występuje system parlamentarno-gabinetowy, co oznacza, że mamy władzę ustawodawczą – sejm i senat, która ustanawia prawa i wykonawczą – gabinet, czyli rząd i prezydenta, którzy te prawa wprowadzają w życie. Nie ma to jednak większego znaczenia jeżeli rządzący nie będą mieli poparcia większości obywateli. Ustaliliśmy również, że Polska to państwo unitarne, czyli jednolite prawnie. Wszyscy obywatele podlegają jednemu prawu, które jest takie samo w każdej części naszego kraju.
Trzecie spotkanie pozwoliło nam zrozumieć, że oprócz władz ogólnopaństwowych, takich jak prezydent Bronisław Komorowski, czy premier Donald Tusk, parlament polski, istnieją również tzw. władze samorządowe. Długo nie mogliśmy zrozumieć tego systemu. Okazało się, ze oprócz wyborów tych najbardziej nam znanych, krajowych, wybieramy również swoje władze lokalne. Mało tego, zrozumieliśmy, że partia, która zwyciężyła w wyborach ogólnokrajowych, nie musi zwyciężyć również w wyborach samorządowych. Bardzo to skomplikowane.
Każdy obywatel ma tzw. czynne i bierne prawo wyborcze. Po osiągnięciu 18 lat możemy np. brać udział w wyborach. Możemy również być kandydatami na prezydenta, posła, senatora czy radnego po ukończeniu określonego wieku.
Każdy pełnoprawny obywatel bierze udział w wyborach: • na prezydenta, • parlamentarnych (na posła i senatora), • unijnych (do Parlamentu Europejskiego), • - lokalnych do władz np. naszego miasta Włocławka.
Długo dyskutowaliśmy, które wybory powinny być dla nas najważniejsze. Wspólnie doszliśmy do wniosku: • Wybory prezydenckie. • 2. Wybory parlamentarne i samorządowe. • 3. Wybory do Parlamentu Europejskiego.
Dlaczego taki wybór: Dla nas to ważne kto nas reprezentuje, a prezydent to przecież GŁOWA PAŃSTWA, a co dla nas najważniejsze STRAŻNIK KONSTYTUCJI, nadrzędnego dla nas wszystkich prawa w Polsce. Nie ukrywamy, że na naszą decyzję wpływ miał wykład, w którym braliśmy udział. Dnia 05.06.2013roku wzięliśmy udział w wykładzie inauguracyjnym Festiwalu Nauki, Kultury i Przedsiębiorczości, którego honorowym gościem był prof. dr hab. Tomasz Nałęcz - Doradca Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej Bronisława Komorowskiego
Wykład zatytułowany został: „Strażnik żyrandola? - Spory o prezydenturę w Polsce”. Profesor Nałęcz podczas swojej wypowiedzi starał się obalić mit mówiący o tym, że prezydent państwa polskiego ma przysłowiowo tylko „ładnie wyglądać” i pilnować swojego żyrandola w Pałacu Prezydenckim, ale także jest takim hamulcem bezpieczeństwa, który posiada prawo weta zawieszającego i może powstrzymać niedogodne dla nas ludzi ustawy i prawa.
Na drugiej pozycji usytuowaliśmy wybory parlamentarne i samorządowe. Mają dla nas taką samą wagę. Ważne jest dla nas, która z partii politycznych będzie podejmować decyzje ogólnopaństwowe, bo będzie to miało wpływ również na prawa obowiązujące w naszym mieście. Bardzo istotna rolę jednak odgrywają również wybory samorządowe. Najważniejsze jest teraz dla nas, kto rządzi w naszym mieście, przecież zdajemy sobie sprawę, że już wkrótce to my wejdziemy na włocławski rynek racy i chcemy, aby nasze miasto się rozwijało.
„To wszystko wina Tuska” Kolejne spotkanie odbyło się w gorącej atmosferze. Każdy z nas chyba już słyszał to przewodnie zdania. Wiemy, że naszym krajem rządzi koalicja: Platforma Obywatelska i Polskie Stronnictwo Ludowe. To dlaczego wszyscy obwiniamy jedną osobę. Zrozumieliśmy, że to zbyt duże uproszczenie, a winą za złą sytuację polityczną, gospodarczą i ekonomiczną w kraju należy obarczać raczej nieudolny sposób rządzenia państwem nie tylko ekipy obecnie rządzącej, ale i ich poprzedników. Kryzys naszego państwa to nie tylko pięć ostatnich lat. Co jednak nie oznacza, że obecne władze nie popełnili błędów.
Wiemy już, że każdej kampanii wyborczej musimy się baczniej przyglądać, a obietnice traktować z „przymrużeniem oka”. Nie damy się już złapać na demagogię, populizm, ale i słynną „kiełbasę wyborczą”.
Rok 2014 – czas wyborów samorządowych. W Polsce co 4 lata odbywają się tzw. wybory samorządowe, do władz lokalnych. Włocławek to miasto na prawach powiatu dlatego u nas te wybory odnoszą się do radnych oraz prezydenta.
Postanowiliśmy zainteresować się tymi wyborami, wiemy, że obecnie prym w naszym mieście wiedzie partia Sojusz Lewicy Demokratycznej, czy ma szansę zwyciężyć również w przyszłym roku? Co do zaoferowania mają inne ugrupowania? Czy warto zmieniać ekipę rządzącą czy lepiej pozwolić kontynuować zmiany rozpoczęte przez obecne władze? Te i wiele innych pytań nurtowały nas najbardziej.
Skąd wziąć odpowiedzi? Pomysł przyszedł sam. Wyszukać i zaprosić przedstawicieli partii i stowarzyszeń działających na terenie miasta Włocławek do naszego Gimnazjum i przeprowadzić serię wywiadów. Sami nasi goście nazwali serię naszych pytań, przesłuchaniami
Pierwszym naszym gościem został przedstawiciel SLD pan Krzysztof Kukucki. Pan Kukucki to optymistycznie nastawiony do życia człowiek, który widzi bardzo duże szanse na sukces dla nas, młodych we Włocławku. Niezwykle skrupulatnie wymienił wszystkie osiągnięcia partii, skupiając się przede wszystkim na walorach estetycznych miasta. Nie mogło zabraknąć pytań o sytuacje ekonomiczną i gospodarczą miasta. Winą za duże bezrobocie we Włocławku pan Kukucki obwinił władze państwowe i politykę ówczesnego rządu. Zdaniem SLD władze lokalne niewiele mogą w tym przypadku zdziałać, zmiany powinny rozpocząć się u władz centralnych. Czy my się z tym zgadzamy??? Fragment debaty
Naszym zdaniem nic nie da obwinianie się nawzajem, faktem jest, że sytuacja finansowa miasta nie jest dobra i należy szukać jak najlepszych rozwiązań, aby temu przeciwdziałać.
Następnie w mury Gimnazjum nr 2 zawitał przedstawiciel partii rządzącej krajem - Sławomir Bieńkowski. Spotkanie pozwoliło nam poznać słowo opozycja. Pan Bieńkowski wskazał nam tym razem na wady i błędy rządzących. Skupił się przede wszystkim na infrastrukturze. Stan dróg we Włocławku, ale przede wszystkim zbyt niewielka ilość ścieżek rowerowych. Pozytywnie podszedł przedstawiciel PO do powstających sukcesywnie w naszym mieście Orlików, jednak zdaniem przedstawiciela Urzędu Marszałkowskiego jest ona wciąż niewystarczająca. Fragment debaty
Na pytanie czy młody człowiek ma szansę na sukces we Włocławku? Usłyszeliśmy przykrą odpowiedź: NIE. Plany do realizacji po ewentualnym zwycięstwie w przyszłorocznych wyborach: walka z bezrobociem, tworzenie nowych miejsc pracy, reforma w edukacji. Zdanie pana Bieńkowskiego Włocławek nie może stać się miastem starzejącego się społeczeństwa, bo to dla miasta może być zgubne. Z tym stwierdzeniem zgadzamy się w zupełności, dla nas to bardzo ważne, aby po skończeniu szkoły mieć perspektywy w naszym mieście, oczywiście te zawodowe, ale i te rozwijające nas intelektualnie, kulturalnie i rozrywkowo.
Kolejnym gościem był Jan Stocki z Solidarnej Polski, który powiedział nam o swoich pomysłach na poprawienie sytuacji ekonomicznej, gospodarczej i społecznej. Dodatkowo zdradził nam, że myśli o założeniu stowarzyszenia, które aktywnie będzie działać na rzecz Włocławka.
Problemy, które wymienił pan Stocki, były jakby lustrzanym odbiciem poprzedników. Infrastruktura, bezrobocie, brak miejsc pracy, wykwalifikowanych specjalistów. Pan Stocki to z wykształcenia pedagog, dlatego sposób mówienia i formułowania wniosków najbardziej przypadł nam do gustu. Dla nas ważniejsze jednak było coś innego: co zrobić, żeby we Włocławku żyło się lepiej. I tutaj znów zetknęliśmy się z szarą rzeczywistością, zdaniem przedstawiciela Solidarnej Polski, szans na sukces we Włocławku nie mamy, a zmienić będzie to można jeżeli zaczniemy działać ponad podziałami. Nie ważne z jakiego ugrupowania politycznego jesteś, ważne żeby działać dla dobra Włocławka i jego mieszkańców. Taka była główna myśl przewodnia pana Jana Stockiego. Fragment debaty
Zniechęceni wizją polityków na pewien czas zmieniliśmy front działania. Zaczęliśmy zabiegać o spotkanie z panem Mariuszem Sieraczkiewiczem, twórcą organizacji non profit : „Stowarzyszenie Obywateli-Projekt Włocławek”.
Spotkanie dało nam wiele do myślenia. Pan Mariusz Sieraczkiewicz opowiedział nam o czasach swojej młodości… w porównaniu z czasami przełomu 1989 roku my mamy dzisiaj dużo lepsze start, tylko często o tym zapominamy. Ciągle wszystko zganiamy na rządzących, a ile my dajemy z siebie??? Wiemy co to inicjatywa obywatelska, czemu z tej świadomości nie korzystamy. Jest w twoim mieście źle, zacznij działać, mów o tym głośno, szukaj wsparcia u innych, angażuj się w akcje charytatywne. Pan Sieraczkiewicz również nas zaprosił do współpracy ze swoim stowarzyszeniem.
Ostatnie spotkanie poświęciliśmy przedstawicielowi partii Prawa i Sprawiedliwości, Jarosławowi Chmielewskiemu. Fragment debaty
Tym razem skupiliśmy się na kampanii wyborczej, jak taka inicjatywa powinna wyglądać? Wg pana Chmielewskiego, każde działanie powinno być przemyślane, każdy ma prawo mówić co myśli, ale nie może przy tym obrażać swoich przeciwników. Na pytanie czy młodzi mają szansę na sukces we Włocławku, usłyszeliśmy …. macie szansę, ale to długi i żmudny proces. Bardzo dużo zależy od nas samych. A my pytamy, a co z czynnikami zewnętrznym, nie wszystko przecież zawsze zależy od naszego wkładu….
Adrian Gołębiowski. Mój głos oddałbym na SLD, cele tej partii są najbliższe moim przekonaniom. To co najbardziej przypadło mi do gustu to poszanowanie godności człowieka, sprawiedliwość społeczna oraz solidarność ludzi pracy. Z konkretnych planów to przedsięwzięcia władz miasta na rzecz kształcenia zawodowego. Wg mnie kadencja Andrzeja Pałuckiego jest czasem, w którym Włocławek bardzo się zmienił i stał się atrakcyjnym wyborem dla zagranicznych inwestorów.
Kuba Tuszyński. Wybieram PO, ponieważ mają przyszłościowy plan wyborczy, chcą zmniejszyć bezrobocie we Włocławku, prowadzą kampanie wyborczą, w której rozmawiają z mieszkańcami Włocławka, mają świadomość złej sytuacji miasta.
Krystian Orenkiewicz. Wybrałem SLD. Dlaczego? Ogromne znaczenie ma dla mnie kultura i rozrywka, wiem, że ta partia stawia na jej rozwój. Uważam, że potrafią rządzić. Moim zdaniem walczą z bezrobociem, kładą nacisk na przedmioty ścisłe.
Maciej Studziński. W wyborach mój głos oddam na SLD. Program wyborczy tego ugrupowania jest najbliższy moim oczekiwaniom. To co spodobało mi się w wywiadzie to duży nacisk na przebudowę Włocławka – Bulwary, Plac przy Kościele Jana Chrzciciela, przystań, teatr na wodzie. Moim zdaniem wizerunek Włocławka jest bardzo ważny i być może zachęci inwestorów z zewnątrz.
Lidka Kłosińska. Wybieram Solidarną Polskę, ponieważ jej przedstawiciele chcą przywrócić program szkolnictwa zawodowego, co pozwoli ludziom młodym na zdobycie kwalifikacji użytecznych na rynku pracy, ułatwić ludziom start zawodowy, poparcie dla samodzielnych inicjatyw gospodarczych – ulgi i zwolnienia z opłat. Tym samym, partia obiecuje wzrost PKB i polepszenie sytuacji ekonomicznej miasta. Plan społeczno-gospodarczy najbardziej mnie interesuje, dlatego wybieram w/w ugrupowanie.
Dominika Markowska. Wybieram Prawo i Sprawiedliwość. Partia obiecuje zwiększenie praw dla ofiar przestępstw. Jest za zaostrzeniem kar dla przestępców. Sprzeciwia się legalizacji eutanazji, aborcji na życzenie. Ogromną rolę odgrywa rodzina i tradycyjny model pojmowania małżeństwa. Dodatkowo partia duży nacisk kładzie na bezpłatna edukację we wszystkich etapach edukacyjnych.
Agata Michalak. Wybieram PO. Moim zdaniem są najbardziej liberalną partią, są otwarci na społeczeństwo i nie boją się kontaktu z obywatelami.
Klaudia Mierzwicka W wyborach oddam głos na SLD. Najbardziej zainteresował mnie pomysł utworzenia Regionalnego Centrum Praktycznej Nauki Zawodu. Ich priorytetami są edukacja, praca i zdrowie. Mam nadzieje, że założenia programowe tej partii zostaną zrealizowane.
Julia Balcerzak. Wybieram Solidarną Polskę. Ugrupowanie jest przeciwne pracy obywateli do 67 roku życia, chcą ograniczenia tzw. umów śmieciowych. Partia jest za stworzeniem sieci szpitali, jako podstawowy system ochrony zdrowia.
Nasze opinie są dalej podzielone, wiemy ze problemów jest mnóstwo, a Włocławek jest w bardzo trudnej sytuacji. Tak naprawdę nie jest dla nas ważne, która z partii wygra, najważniejsze jest to, aby każdy mieszkaniec Włocławka, czy to z grupy rządzących czy nie działał dla dobra mieszkańców miasta. A osoby, które walczą o władzę, działały zgodnie z zasadami etycznymi, tak żeby młode pokolenie mogło brać przykład i wśród rządzących szukać swoich autorytetów.