930 likes | 1.16k Views
CO TO ZNACZY EKONOMIA POZYTYWNA?. Bogusław Czarny podstawyekonomii@gmail.com EKONOMIA JAKO NAUKA EMPIRYCZNA - WYBRANE PROBLEMY Slajdy do wykładu są dostepne w serwisie internetowym : www.podstawyekonomii.pl /metodologia/ . PLAN ZAJEC: I. CO TO JEST EKONOMIA ?
E N D
Bogusław Czarny podstawyekonomii@gmail.com • EKONOMIA JAKO NAUKA EMPIRYCZNA - WYBRANE PROBLEMY • Slajdy do wykładu są dostepne w serwisie internetowym : www.podstawyekonomii.pl/metodologia/. • PLAN ZAJEC: • I. CO TO JEST EKONOMIA ? • 1. Ekonomia – nauka o gospodarowaniu. • 2. Metodaekonomii, czylijakpowstajewiedza o gospodarowaniu. • Obserwacja. b) Indukcja. c) Dedukcja. d) Krytykanaukowa. • II. KARL POPPER I IMRE LAKATOS • 1. Karl Popper o metodologiinauki. • 2. ImreLakatos o metodologiinauki. • III. OSOBLIWOŚCI EKONOMII JAKO NAUKI • 1. Roladoświadczenia. • 2. Ogólnikowośćiniepewnośćprognoz. • 3. Badaniezmieniabadanyproces. • 4. Ekonomia a interesy. • IV. CO TO ZNACZY EKONOMIA POZYTYWNA? • 1. Sądy opisoweisądy wartościujące. • 2. Prawdziwość sądów opisowych isądów wartościujących. • 3. Ideałekonomiiwolnejodsądów wartościujących. • V. CZY UPRAWIANIE EKONOMII POZYTYWNEJ JEST MOŻLIWE? • 1. Metodologicznesądy wartościujące . • 2. Językekonomisty a wartościowanie. • 3. Politykagospodarcza a sądy wartościujące. • 4. Inne argumenty. • VI. NOWE PRĄDY W EKONOMII – PKB, HDI, HI. • 1. Krytyka PKB jako miary dobrobytu. • 2. Human Development Index. • 3. HappinessIndex. • VII. OSTATNIE ZAJĘCIA • 1. Jeszcze o ekonomii szczęścia. • 2. Sprawdzian. • * • Uwaga! Po zakończeniuzajęćodbędziesiękrótkisprawdzianpisemny. • Warszawa, 05 kwietnia 2013roku
Chcę osiągnąć TRZY CELE: I. Rozróżnić SĄDY OPISOWE (SO) i SĄDY WARTOŚCIU-JĄCE (SW) oraz przeanalizować możliwość oceniania ich prawdziwości.
Chcę osiągnąć TRZY CELE: I. Rozróżnić SĄDY OPISOWE (SO) i SĄDY WARTOŚCIU-JĄCE (SW) oraz przeanalizować możliwość oceniania ich prawdziwości. II. Zdefiniować IDEAŁ „WOLNEJ OD SW EKONOMII PO-ZYTYWNEJ”.
Chcę osiągnąć TRZY CELE: I. Rozróżnić SĄDY OPISOWE (SO) i SĄDY WARTOŚCIU-JĄCE (SW) oraz przeanalizować możliwość oceniania ich prawdziwości. II. Zdefiniować IDEAŁ „WOLNEJ OD SW EKONOMII PO-ZYTYWNEJ”. III. Wskazać funkcje spełniane przez IDEAŁ „WOLNEJ OD SW EKONOMII POZYTYWNEJ”
I. SĄDY OPISOWE (SO) I SĄDY WARTOŚCIUJĄCE (SW) A PRAWDA
1. Wypowiedzi ekonomistów o gospodarowaniu składają się m.in. z SO i z SW.
SĄDY OPISOWE SO opisują rzeczywistość. Odpowiadają one na pytanie: Jak jest? (Jak było? Jak będzie?).
SĄDY WARTOŚCIUJĄCE SW wartościują (oceniają) rzeczywistość. Odpowiadają one na pytanie: Co jest dobre, a co złe? Co należy robić? Jakie za-chowanie jest właściwe?
DYGRESJA Ajdukiewicz nazywa sądem wypowiedź, która zdaje sprawę z pewnego stanu rzeczy, czyli informuje, jak jest i – w związku z tym – może być prawdziwa lub fałszywa. Zaznacza, że do tego samego stanu rzeczy można się ustosunkować także INACZEJ NIŻ SPRAWOZDAWCZO, czyli np. PYTAJĄCO, ŻYCZENIOWO, NAKAZUJĄCO, a zatem również WARTOŚCIUJĄCO. Dla Ajdukiewicza SW w ogóle nie są zatem sądami. KONIEC DYGRESJI
2. Rozróżnia się takie SW, które są NORMAMI (zaleceniami), a także takie, które są OCENAMI.
2. Rozróżnia się takie SW, które są NORMAMI (zaleceniami), a także takie, które są OCENAMI. NORMY dotyczą działań i odpowiadają na pytania w rodza-ju: „Co należy robić?”. OCENY dotyczą dowolnych przedmiotów i stanowią odpo-wiedź na pytanie typu: „Co jest dobre, a co złe?”.
Np., NORMĄ jest SW: „Trzeba zwalczać bezrobocie”, a tak-że: „Należy zliberalizować prawo pracy, ponieważ spowoduje to zmniejszenie się bezrobocia”. Natomiast takie SW jak np.: „Bezrobocie jest złe” i „Liberalizacja prawa pracy jest dobra, ponieważ jej skut-kiem jest zmniejszenie się bezrobocia” stanowią OCENY.
SW dzieli się także na NIEINSTRUMENTALNE i INSTRU-MENTALNE.
W przypadku NIEINSTRUMENTALNYCH SW przedmio-tem wartościowania są bezpośrednio i wyłącznie oceniane przedmioty (np. działania, rzeczy) jako takie. Natomiast w przypadku INSTRUMENTALNYCH SW war-tościowane są także inne obiekty (np. skutki działań, tylko wybrane cechy).
Przykładem NORMY INSTRUMENTALNEJ jest sąd: „Na-leży karać złodziei, ponieważ powoduje to obniżenie kosztów transakcyjnych w gospodarce”. Przykładem oceny NIEIN-STRUMENTALNEJ jest sąd: „Samobójstwa z powodu bez-robocia są złe”.
Oczywiście wiele wypowiedzi ma charakter MIESZANY. Np.: „Należy zmniejszać różnice dochodów gospodarstw domo-wych, bo są one złe, a także hamują wzrost gospodarczy”.
Oczywiście wiele wypowiedzi ma charakter MIESZANY. Np.: „Należy zmniejszać różnice dochodów gospodarstw domo-wych, bo są one złe, a także hamują wzrost gospodarczy”. Mamy tu do czynienia z POŁĄCZENIEM DWÓCH NORM: NIEINSTRUMENTALNEJ („Należy zmniejszać różnice do-chodów, bo są one złe”) oraz INSTRUMENTALNEJ: („Należy zmniejszać różnice dochodów, bo hamują one wzrost gospodarczy”).
Dodam, że w przypadku nieinstrumentalnych SW mamy do czynienia z opisywanym jeszcze przez Miltona Friedmana w słynnym artykule On the Methodology of Positive Economics z 1953 roku a potem np. przez Amartyę Sena, Marka Blauga i Yew-Kwang Ng „czystym” („bazowym”) sądem wartościującym[1]. Jak to ujął Sen: „W przypadku danej osoby sąd wartościujący może zostać nazwany «bazowym», jeśli żadna możliwa do wyobrażenia zmiana założeń faktycznych nie jest w stanie skłonić tej osoby do zmiany tego sądu wartościującego. Jeśli zaś do takiej zmiany może dojść, sąd ów jest «niebazowy» w systemie wartości tej osoby” (Sen 1967, s. 50; podobnie Sen 1970, s. 59; podobnie Ng 1992, s. 19–21). (W ramach mojej analizy „bazowymi” SW okazują się wszystkie nieinstrumentalne SW). NIEINSTRUMENTALNE SW bywają również nazywane „BAZOWYMI” („CZYSTYMI”) SW. Amartya Sen „W przypadku danej osoby SW może zostać nazwany «bazo-wym», jeśli żadna możliwa do wyobrażenia zmiana założeń o sytuacji faktycznej nie jest w stanie skłonić tej osoby do zmia-ny tego SW. Jeśli zaś do takiej zmiany może dojść, sąd ów jest «niebazowy» w systemie wartości tej osoby”.
Dodam, że w przypadku nieinstrumentalnych SW mamy do czynienia z opisywanym jeszcze przez Miltona Friedmana w słynnym artykule On the Methodology of Positive Economics z 1953 roku a potem np. przez Amartyę Sena, Marka Blauga i Yew-Kwang Ng „czystym” („bazowym”) sądem wartościującym[1]. Jak to ujął Sen: „W przypadku danej osoby sąd wartościujący może zostać nazwany «bazowym», jeśli żadna możliwa do wyobrażenia zmiana założeń faktycznych nie jest w stanie skłonić tej osoby do zmiany tego sądu wartościującego. Jeśli zaś do takiej zmiany może dojść, sąd ów jest «niebazowy» w systemie wartości tej osoby” (Sen 1967, s. 50; podobnie Sen 1970, s. 59; podobnie Ng 1992, s. 19–21). (W ramach mojej analizy „bazowymi” SW okazują się wszystkie nieinstrumentalne SW). Analizując naturę SW, Sen pokazał, że często są one WA- RUNKOWE – w zmieniających się okolicznościach mogą przestać być akceptowane, i że - ogólnie - da się wykazać „niebazowość” SW, lecz nie da się wykazać jego „bazowości”.
Dodam, że w przypadku nieinstrumentalnych SW mamy do czynienia z opisywanym jeszcze przez Miltona Friedmana w słynnym artykule On the Methodology of Positive Economics z 1953 roku a potem np. przez Amartyę Sena, Marka Blauga i Yew-Kwang Ng „czystym” („bazowym”) sądem wartościującym[1]. Jak to ujął Sen: „W przypadku danej osoby sąd wartościujący może zostać nazwany «bazowym», jeśli żadna możliwa do wyobrażenia zmiana założeń faktycznych nie jest w stanie skłonić tej osoby do zmiany tego sądu wartościującego. Jeśli zaś do takiej zmiany może dojść, sąd ów jest «niebazowy» w systemie wartości tej osoby” (Sen 1967, s. 50; podobnie Sen 1970, s. 59; podobnie Ng 1992, s. 19–21). (W ramach mojej analizy „bazowymi” SW okazują się wszystkie nieinstrumentalne SW). DYGRESJA Czy w ogóle istnieją nieinstrumentalne („bazowe”) SW? Subroto Roy o nieistnieniu „bazowych” SW „Opinia, że na pewnym etapie sporu powstaje sytuacja, w której kompetencje rozumu kończą się definitywnie, wydaje się jedynie pozbawionym uzasadnienia założeniem (czy też twierdzeniem)”.
Dodam, że w przypadku nieinstrumentalnych SW mamy do czynienia z opisywanym jeszcze przez Miltona Friedmana w słynnym artykule On the Methodology of Positive Economics z 1953 roku a potem np. przez Amartyę Sena, Marka Blauga i Yew-Kwang Ng „czystym” („bazowym”) sądem wartościującym[1]. Jak to ujął Sen: „W przypadku danej osoby sąd wartościujący może zostać nazwany «bazowym», jeśli żadna możliwa do wyobrażenia zmiana założeń faktycznych nie jest w stanie skłonić tej osoby do zmiany tego sądu wartościującego. Jeśli zaś do takiej zmiany może dojść, sąd ów jest «niebazowy» w systemie wartości tej osoby” (Sen 1967, s. 50; podobnie Sen 1970, s. 59; podobnie Ng 1992, s. 19–21). (W ramach mojej analizy „bazowymi” SW okazują się wszystkie nieinstrumentalne SW). Subroto Roy o nieistnieniu „bazowych” SW „Opinia, że na pewnym etapie sporu powstaje sytuacja, w której kompetencje rozumu kończą się definitywnie, wydaje się jedynie pozbawionym uzasadnienia założeniem (czy też twierdzeniem)”. „[A]ni Hume ani żaden filozof lub ekonomista, który pisał po Hume’ie, nigdy nie przedstawili dowodu istnienia lub przy-kładu sporu spowodowanego wyłącznie rozbieżnością stano-wisk co do «bazowych» czy też «ostatecznych» wartości, pro-wadzonego przez ludzi, którzy zgadzają się we wszystkich po-zostałych sprawach”.
Dodam, że w przypadku nieinstrumentalnych SW mamy do czynienia z opisywanym jeszcze przez Miltona Friedmana w słynnym artykule On the Methodology of Positive Economics z 1953 roku a potem np. przez Amartyę Sena, Marka Blauga i Yew-Kwang Ng „czystym” („bazowym”) sądem wartościującym[1]. Jak to ujął Sen: „W przypadku danej osoby sąd wartościujący może zostać nazwany «bazowym», jeśli żadna możliwa do wyobrażenia zmiana założeń faktycznych nie jest w stanie skłonić tej osoby do zmiany tego sądu wartościującego. Jeśli zaś do takiej zmiany może dojść, sąd ów jest «niebazowy» w systemie wartości tej osoby” (Sen 1967, s. 50; podobnie Sen 1970, s. 59; podobnie Ng 1992, s. 19–21). (W ramach mojej analizy „bazowymi” SW okazują się wszystkie nieinstrumentalne SW). Jeśli Roy ma rację, to jedynymi SW są instrumentalne SW. Nieinstrumentalne SW okazują się takimi instrumentalnymi SW, w przypadku których nieujawnione zostały (jeszcze?) cechy i (lub) skutki wartościowanych rzeczy i działań, skła-niające ludzi do tego wartościowaniaA. ------------------- A Myśl Roya o nieistnieniu „bazowych” SW jest ważna, bo wynika z niej, że ludzie spierają się, walczą ze sobą, mordują się np. PRZEZ POMYŁKĘ (w efekcie różnicy poglądów, która można by usunąć w racjonalny sposób).
Dodam, że w przypadku nieinstrumentalnych SW mamy do czynienia z opisywanym jeszcze przez Miltona Friedmana w słynnym artykule On the Methodology of Positive Economics z 1953 roku a potem np. przez Amartyę Sena, Marka Blauga i Yew-Kwang Ng „czystym” („bazowym”) sądem wartościującym[1]. Jak to ujął Sen: „W przypadku danej osoby sąd wartościujący może zostać nazwany «bazowym», jeśli żadna możliwa do wyobrażenia zmiana założeń faktycznych nie jest w stanie skłonić tej osoby do zmiany tego sądu wartościującego. Jeśli zaś do takiej zmiany może dojść, sąd ów jest «niebazowy» w systemie wartości tej osoby” (Sen 1967, s. 50; podobnie Sen 1970, s. 59; podobnie Ng 1992, s. 19–21). (W ramach mojej analizy „bazowymi” SW okazują się wszystkie nieinstrumentalne SW). Mark Blaug pisze, że stanowisko Roya pomija istnienie ludzi, którzy akceptują pewne SW bezwarunkowo(np.: „Aborcja jest złem”, „Należy karać złodziei”, „Nie wolno zabijać”), ODMAWIAJĄC ICH ANALIZY I NIE PRZEJMUJĄC SIĘ NP. ICH MOŻLIWĄ SPRZECZNOŚCIĄ LOGICZNĄ. Innymi słowy: jeśli nawet nieinstrumentalne („bazo-we”) SW wartościujące nie istnieją, ludzie zachowują się tak, jakby istniały. KONIEC DYGRESJI
Dodam, że w przypadku nieinstrumentalnych SW mamy do czynienia z opisywanym jeszcze przez Miltona Friedmana w słynnym artykule On the Methodology of Positive Economics z 1953 roku a potem np. przez Amartyę Sena, Marka Blauga i Yew-Kwang Ng „czystym” („bazowym”) sądem wartościującym[1]. Jak to ujął Sen: „W przypadku danej osoby sąd wartościujący może zostać nazwany «bazowym», jeśli żadna możliwa do wyobrażenia zmiana założeń faktycznych nie jest w stanie skłonić tej osoby do zmiany tego sądu wartościującego. Jeśli zaś do takiej zmiany może dojść, sąd ów jest «niebazowy» w systemie wartości tej osoby” (Sen 1967, s. 50; podobnie Sen 1970, s. 59; podobnie Ng 1992, s. 19–21). (W ramach mojej analizy „bazowymi” SW okazują się wszystkie nieinstrumentalne SW). 3. SĄDY OPISOWE I SĄDY WARTOSCIUJĄCE, A PRAWDA I FAŁSZ SO są z natury OBIEKTYWNE i mogą być prawdziwe lub fałszywe. Przecież ekonomistom znane są INTERSUBIEK-TYWNIE SPRAWDZALNE metody rozstrzygania sporów o ich prawdziwość. Jak pamiętamy, służą do tego TESTY: EM-PIRYCZNY i LOGICZNY.
Dodam, że w przypadku nieinstrumentalnych SW mamy do czynienia z opisywanym jeszcze przez Miltona Friedmana w słynnym artykule On the Methodology of Positive Economics z 1953 roku a potem np. przez Amartyę Sena, Marka Blauga i Yew-Kwang Ng „czystym” („bazowym”) sądem wartościującym[1]. Jak to ujął Sen: „W przypadku danej osoby sąd wartościujący może zostać nazwany «bazowym», jeśli żadna możliwa do wyobrażenia zmiana założeń faktycznych nie jest w stanie skłonić tej osoby do zmiany tego sądu wartościującego. Jeśli zaś do takiej zmiany może dojść, sąd ów jest «niebazowy» w systemie wartości tej osoby” (Sen 1967, s. 50; podobnie Sen 1970, s. 59; podobnie Ng 1992, s. 19–21). (W ramach mojej analizy „bazowymi” SW okazują się wszystkie nieinstrumentalne SW). Pamiętasz? O tym, jak myślimy, czyli MASZYNA DO PRO-DUKCJI WIEDZY PRAWDZIWEJ…
Dodam, że w przypadku nieinstrumentalnych SW mamy do czynienia z opisywanym jeszcze przez Miltona Friedmana w słynnym artykule On the Methodology of Positive Economics z 1953 roku a potem np. przez Amartyę Sena, Marka Blauga i Yew-Kwang Ng „czystym” („bazowym”) sądem wartościującym[1]. Jak to ujął Sen: „W przypadku danej osoby sąd wartościujący może zostać nazwany «bazowym», jeśli żadna możliwa do wyobrażenia zmiana założeń faktycznych nie jest w stanie skłonić tej osoby do zmiany tego sądu wartościującego. Jeśli zaś do takiej zmiany może dojść, sąd ów jest «niebazowy» w systemie wartości tej osoby” (Sen 1967, s. 50; podobnie Sen 1970, s. 59; podobnie Ng 1992, s. 19–21). (W ramach mojej analizy „bazowymi” SW okazują się wszystkie nieinstrumentalne SW). Bardziej skomplikowana jest sprawa z SW. W tym przypad-ku ważne jest, czy są one NIEINSTRUMENTALNE, czy też INSTRUMENTALNE.
O PRAWDZIWOŚCI NIEINSTRUMENTALNYCH SW Nieinstrumentalne SW (np. „Spowodowane bezrobociem sa-mobójstwa są złe”, „Należy zwalczać bezrobocie”) nie infor-mują o rzeczywistości i nie są logicznymi wnioskami, z SO, lecz wyrażają stosunek ludzi do rzeczywistości. Nie są zatem intersubiektywnie sprawdzalne i nie da-ją się sklasyfikować jako prawdziwe lub fałszywe. Testy em-piryczny i logiczny ani im nie zaprzeczają, ani ich nie po-twierdzają.
Ten, kto wypowiada nieinstrumentalny SW, wyraża swoje przekonanie. Przekonania osób różnią się, więc treść niein-strumentalnych SW jest różna i zależy od upodobań. Np., dotyczy to oceny: „Wojna jest złem”. Dla pacy-fistów każda wojna jest złem. Dla wielu innych obywateli prowadzenie niektórych wojen jest uzasadnione (np. wojny obronnej). A dla producentów broni wojna bywa dobrem.
O PRAWDZIWOŚCI INSTRUMENTALNYCH SW Oto przykład normy instrumentalnej: „Aby obniżyć koszty transakcyjne w gospodarce, należy ka-rać złodziei”. Jest ona WIELOZNACZNA. Można ją rozumieć (przynaj-mniej) dwojako.
INTERPRETACJA PIERWSZA („Aby obniżyć koszty tran-sakcyjne w gospodarce, należy karać złodziei”). Może tu chodzić o opinię: „Jeśli chcemy obniżyć koszty transakcyjne w gospodarce, po-winniśmy karać złodziei”, czyli: „Karanie złodziei jest skutecznym środkiem obniżania kosz-tów transakcyjnych w gospodarce” Nie chodzi wtedy o SW, lecz o SO, który można poddać sprawdzianowi empirycznemu i (lub) logicznemu, rozstrzy-gającemu, czy jest on prawdziwy, czy fałszywy.
INTERPRETACJA DRUGA („Aby obniżyć koszty tran-sakcyjne w gospodarce, należy karać złodziei”). Może tu chodzić o opinię: „Należy karać złodziei, ponieważ powoduje to obniżenie kosztów transakcyjnych w gospodarce”. Ta wypowiedź jest SW, bo wartościuje przedmiot wypowiedzi, czyli „karanie złodziei”. Nie podlega zatem oce-nie w kategoriach prawdy i fałszu.
INTERPRETACJA DRUGA („Aby obniżyć koszty tran-sakcyjne w gospodarce, należy karać złodziei”). Może tu chodzić o opinię: „Należy karać złodziei, ponieważ powoduje to obniżenie kosztów transakcyjnych w gospodarce”. Ta wypowiedź jest SW, bo wartościuje przedmiot wypowiedzi, czyli „karanie złodziei”. Nie podlega zatem oce-nie w kategoriach prawdy i fałszu. Zwrómy uwagę, że SW, o którym teraz mówimy, jest WA-RUNKOWY. Warunkiem wartościowania zawartego w jego treści jest przekonanie tego, kto wartościuje, o prawdziwości SO: „Karanie złodziei przyczynia się do obniżenia kosztów transakcyjnych w gospodarce”. Uznanie tego SO za niepraw-dziwy może spowodować zmianę wartościowania.
A zatem: Normy instrumentalne nie są ani prawdziwe ani fałszywe (choć są warunkowe). Wyjątkiem jest sytuacja, gdy norma instrumentalna jest wypowiedzią o skuteczności środków osiągnięcia celu. Wtedy może ona być prawdziwa lub fałszywa.
A teraz zajmę się instrumentalnymi ocenami (np. „Kradzież jest złem, ponieważ w gospodarce, w której ludzie kradną, koszty transakcyjne są wysokie”).
A teraz zajmę się instrumentalnymi ocenami (np. „Kradzież jest złem, ponieważ w gospodarce, w której ludzie kradną, koszty transakcyjne są wysokie”). Opinia taka jest SW, bo jej autor wartościuje „kra-dzież”. Nie podlega ona zatem ocenie ze względu na praw-dziwość lub fałszywość. Jednak – znowu –warunkiem war-tościowania kradzieży jest przekonanie o prawdziwości pew-nego SO („Kradzież przyczynia się do wzrostu kosztów transakcyjnych w gospodarce”). Uznanie tego twierdzenia za nieprawdziwe może spowodować zmianę wartościowania. Zatem, instrumentalna ocena „Kradzież jest złem, ponieważ w gospodarce, w której ludzie kradną, koszty tran-sakcyjne są wysokie”, okazuje się - znowu – warunkowym SW.
PODSUMOWANIE • SO mogą być prawdziwe lub fałszywe.
PODSUMOWANIE 1. SO mogą być prawdziwe lub fałszywe. 2. SW nie są ani prawdziwe ani fałszywe. (WYJĄTKIEM SĄ WIELOZNACZNE NORMY INSTRU-MENTALNE, KTÓRE MOŻNA UZNAĆ ZA INTERSU-BIEKTYWNIE SPRAWDZALNE SĄDY O SKUTECZNOŚ- CI ŚRODKÓW REALIZACJI PEWNEGO CELU).
PODSUMOWANIE 1. SO mogą być prawdziwe lub fałszywe. 2. SW nie są ani prawdziwe ani fałszywe. (WYJĄTKIEM SĄ WIELOZNACZNE NORMY INSTRU-MENTALNE, KTÓRE MOŻNA UZNAĆ ZA INTERSU-BIEKTYWNIE SPRAWDZALNE SĄDY O SKUTECZNOŚ- CI ŚRODKÓW REALIZACJI PEWNEGO CELU). 3. SW bywają natomiast WARUNKOWE.
DYGRESJA O KLASYFIKACJACH KTÓRE UDAJĄ SW Przyjrzyjmy się jeszcze niektórym klasyfikacjom. Chodzi np. o podział grupy studentów na „dobrych” i „złych”, kiedy kryterium podziału jest poziom uzyskanej przez konkretną osobę rocznej średniej ocen z egzaminów. Wtedy sądy: „Kowalska jest złą studentką” lub „No-wak jest dobrym studentem” MOGĄ BYĆ PRAWDZIWE LUB FAŁSZYWE, zależnie od tego, czy osoba, o którą cho-dzi, spełnia odnośne kryterium. Istnienie takich „KLASYFIKACJI, KTÓRE UDAJĄ SW”, bywa przyczyną nieporozumień, spowodowanych ich myleniem z SW. KONIEC DYGRESJI
II. NA CZYM POLEGA IDEAŁ „WOLNEJ OD SW EKONO-MII POZYTYWNEJ”?
JAK EKONOMIŚCI POJMUJĄ TREŚĆ I FUNKCJE IDE-AŁU„WOLNEJ OD SWEKONOMII POZYTYWNEJ”?
Zacznę od przedstawienia poglądów Johna Neville’a Key-nesa i Maksa Webera.
JOHN NEVILLE KEYNES (1805 - 1878) W 2. rozdziale pracy The Scope and Method of Political Eco-nomy z 1891 r. Keynes podzielił ekonomię na: 1. „POZYTYWNĄ” NAUKĘ o prawach rządzących gospoda-rowaniem (jej przykładem są badania rozkładu ciężaru opo-datkowania). („EKONOMIA POZYTYWNA”)
JOHN NEVILLE KEYNES (1805 - 1878) W 2. rozdziale pracy The Scope and Method of Political Eco-nomy z 1891 r. Keynes podzielił ekonomię na: 1. „POZYTYWNĄ” NAUKĘ o prawach rządzących gospoda-rowaniem (jej przykładem są badania rozkładu ciężaru opo-datkowania). 2. „NORMATYWNĄ” NAUKĘ o normach etycznych i kryte-riach niezbędnych przy formułowaniu zaleceń z zakresu po-lityki gospodarczej (np. określenie wzorca sprawiedliwego opodatkowania). („EKONOMIA NORMATYWNA”)
JOHN NEVILLE KEYNES (1805 - 1878) W 2. rozdziale pracy The Scope and Method of Political Economy z 1891 r. Keynes podzielił ekonomię na: 1. „POZYTYWNĄ” NAUKĘ o prawach rządzących gospoda-rowaniem (jej przykładem są badania rozkładu ciężaru opo-datkowania). („EKONOMIA POZYTYWNA”) 2. „NORMATYWNĄ” NAUKĘ o normach etycznych i kryte-riach niezbędnych przy formułowaniu zaleceń z zakresu po-lityki gospodarczej (np. określenie wzorca sprawiedliwego opodatkowania). („EKONOMIA NORMATYWNA”) 3. „NORMATYWNĄ” SZTUKĘ, czyli studia empiryczne i in-stytucjonalne, które dostarczają praktycznych zaleceń doty-czących środków osiągania zakładanych celów (np. ustalenie konkretnego sposobu opodatkowania, mającego doprowa-dzić do osiągnięcia ideału sprawiedliwego opodatkowania). („EKONOMIA PRAKTYCZNA”)
Wg Keynesa te wszystkie części ekonomii są dziedzinami nauki, a czynione w ich ramach ustalenia są intersubiek-tywnie sprawdzalne (logicznie i (lub) empirycznie) („obiek-tywne”) . Keynes pisze, że: „nie jest funkcją nauki ustanawia-nie sądów etycznych”, jednak przecież celem „ekonomii nor-matywnej” i „ekonomii praktycznej” nie jest „ustanawianie sądów etycznych”, lecz – odpowiednio – np. analiza spój-ności logicznej SW, a także analiza możliwości realizacji SW różnymi środkami.
Wg Keynesa te wszystkie części ekonomii są dziedzinami nauki, a czynione w ich ramach ustalenia są intersubiek-tywnie sprawdzalne (logicznie i (lub) empirycznie) („obiek-tywne”) . Keynes pisze, że: „nie jest funkcją nauki ustanawia-nie sądów etycznych”, jednak przecież celem „ekonomii nor-matywnej” i „ekonomii praktycznej” nie jest „ustanawianie sądów etycznych”, lecz – odpowiednio – np. analiza spój-ności logicznej SW, a także analiza możliwości realizacji SW różnymi środkami. Dla J. N. Keynesa naukowy charakter ekonomii oznaczał za-tem, że w skład ekonomii nie wchodzą SW (wyjątkiem są SW rozumiane jako wypowiedzi o skutecznosci środków realiza-cji celów).