840 likes | 1.07k Views
Śladami Janusza Kusocińskiego. Dom rodzinny- -młodość i sport. „Kształcić duszę cnotami, umysł słowami, a ciało sportem” -J. Kusociński.
E N D
Dom rodzinny--młodość i sport „Kształcić duszę cnotami, umysł słowami, a ciało sportem” -J. Kusociński
Janusz Kusociński urodził się 15 stycznia 1907 roku w Warszawie. Pochodził z wielodzietnej rodziny kolejarskiej. Ojciec jego-Klemens był urzędnikiem kolejowym, ale niebawem po urodzeniu Janusza przeniósł się z rodziną do Ołtarzewa, koło Ożarowa, gdzie założył gospodarstwo ogrodnicze. Matka--Zofia ze Śmiechowski zajmowała się domem i wychowaniem sześciorga dzieci. Janusz był najmłodszym dzieckiem małżeństwa Kusocińskich. Miał dwóch braci oraz trzy siostry.
Janusz od najmłodszych lat był niesforny i uparty. Rodzice mieli z nim wciąż wiele kłopotu. Nazywali go często łobuzem. Lubił ścigać się z psami, chętnie zajmował się końmi. Uwielbiał nade wszystko sport. Do jego uprawiania zachęcał go starszy brat Zygmunt, który był mistrzem gry w palanta.
Kiedy podrósł, zaczął dojeżdżać pociągiem do Prywatnej Szkoły Powszechnej Nawrockiego w Warszawie. Jego ojciec gardził sportowcami, a cenił wiedzę. Janusz jednak zamiłowania do nauki nie wykazywał.
Chłopcy grali zimą i latem. Buty starczały zaledwie na 3 miesiące. Matka Janusza często narzekała, że sport został wymyślony na złość rodzicom. Pragnieniem Kusocińskich było, aby ich najmłodszy syn objął w przyszłości prowadzone przez nich gospodarstwo. Stąd zamierzali skierować go do szkoły ogrodniczej, przygotowującej wszechstronnie i solidnie do zawodu, nie dającej jednak świadectwa dojrzałości.
Zgodnie z wolą rodziców 18-letni Janusz rozpoczął trzyletnią naukę w Państwowej Średniej Szkole Ogrodniczej w Warszawie, zwanej krótko „Pomologiem”. W szkole zorganizowano drużynę piłkarską „Pretoria” i piłka nożna podbiła serce Janusza bez reszty. Ogrodnictwo nie interesowało go w ogóle. Jako uczeń był psotny i gadatliwy, w klasie pełnił rolę zawodowego „podpowiadacza”. Chłopiec był nieśmiały i skryty. Aby mieć powodzenie u dziewcząt, uczył się tańczyć. Uwielbiał oberki i mazurki.
W latach szkolnych grał w drugorzędnych klubach B i C klasowych. Mając 17 lat został członkiem Robotniczego Klubu Sportowego „Sarmata” na Woli. Coraz częściej marzył o dojściu do sławy takich piłkarzy jak Kuchar, czy Kałuża. Futbol był mu wszystkim. Rodzice nadal byli na niego oburzeni, a on wbrew ich woli, był rozkochany w piłce. O lekkoatletycznej karierze Kusocińskiego zadecydował przypadkowy start w biegach sztafetowych podczas zawodów klubów robotniczych w Warszawie. W latach 1925-1927 swoje zainteresowania sportowe dzielił Kusy między lekkoatletykę a piłkę nożną.
Droga do sławy „Jestem szczęśliwy, że mogłem swoim wynikiem przyczynić się do rozsławienia imienia Polski i do uświetnienia sportu polskiego” -J. Kusociński
8 września 1928 rok - pierwsze Mistrzostwa Polski. Janusz Kusociński zgłosił swój udział w biegu na 5000m. W tej trasie prowadził od startu do mety pokonując wielu przeciwników. Niespodziewanie pobił rekord Polski z czasem 15:41,0 min. (stawał w rzędzie biegaczy klasy europejskiej).
Kilka dni później do Polski na stałe przybył Stanisław Petkiewicz (biegacz o klasie międzynarodowej). Był to groźny rywal dla Kusocińskiego. Obaj zmierzyli się na trasie 3000m. W trakcie biegu Petkiewicz zszedł z bieżni, a Janusz uzyskując czas 8:54,2 min ustanowił na tym dystansie nowy rekord Polski poprawiając go aż o 13 sek.
16-17 września 1928 rok Praga - Kusociński bierze udział w pierwszym meczu lekkoatletycznym Polska-Czechosłowacja. Tam startując w towarzystwie doskonałych biegaczy czeskich na dystansie 5000m odnosi wyraźne zwycięstwo i z czasem 15:34,0 min. ustanawia nowy rekord Polski.
Janusz Kusociński startuje w między miastowym meczu lekkoatletycznym Warszawa - Wilno. Osiągnął w biegu na 1500m czas 4:06,0 min (0,1 sek. gorszy od rekordu Polski należącego do Forysia) oraz ustanowił nowy rekord Polski na trasie 5000m czas 15:17,8 min.
Warto zwrócić uwagę ,że Kusociński ustanawiał rekordy przez systematyczne treningi i wiarę w siebie.
Jesień 1928 rok –Janusz Kusociński został powołany do odbycia zasadniczej służby wojskowej w 36 pułku piechoty na Pradze. Od tamtej pory jego kondycja pogarsza się. Przegrywa dwa biegi z Petkiewiczem na trasach 5000m i 3000m. Czuł się upokorzony i załamany, gdyż nie znosił porażek.
Nieco później wygrywa bieg przełajowy na 10 000m uzyskując tam tytuł mistrza Polski. • W czasie trasy Warszawa - Wilno doznaje kontuzji kolana i przez pewien czas przebywa w szpitalu.
Grudzień 1928 rok –Janusz składa przysięgę wojskową i zostaje skierowany do szkoły podoficerskiej, którą ukończył 10 marca 1929 roku na piątym miejscu w stopniu kaprala. Przez tyle obowiązków i śmierć swojej siostry Haliny nie miał czasu na kontynuowanie treningów. Wkrótce dzięki pomocy kapitana Grossa , Janusz został przeniesiony do Okręgowego Ośrodka WF.
Kwiecień 1929 rok -Kusociński przegrywa bieg przełajowy, najpierw w Łodzi, a później w Warszawie. • 3 maja 1929 rok -start w Biegu Narodowym, w którym uczestniczyło ponad 400 zawodników. Do mety przybiegł na trzeciej pozycji. • Kilka dni później znowu uległ Petkiewiczowi w Poznaniu.
1-2 czerwca 1929 rok -odbył się w Rydze Trójmecz Bałtycki między reprezentacjami Estonii, Łotwy i Polski. Tam Kusociński był pierwszy w biegu na 1500m o raz drugi w dystansach 5000m i 10 000m. W trakcie zawodów doznał silnego zapalenia ścięgna zginaczy i po powrocie przeleżał 5 tygodni w szpitalu.
Sierpień 1929 rok - start Janusza w na mistrzostwach armii, gdzie w rywalizacji na 3000m był trzeci, a w biegu na 5000m wycofał się z bieżni. Przygnębiony wracał do stolicy, kontynuować dalej kurację. • Kilka dni później do Warszawy przyjechał Paavo Nurmi. • Następnego dnia doszło do pojedynku Nurmiego i Petkiewicza na dystansie 3000m. Kusociński nie dysponując dobrą formą po kontuzji obserwuje bieg jako kibic. Wtedy Petkiewicz odnosi zwycięstwo nad wielkim Finem z czasem 8:45,0 min.
Pavo Nurmii i Stanisław Petkiewicz utrzymujący się na pierwszej pozycji
Wiosna 1930 rok -Kusociński wygrywa bieg przełajowy w Katowicach, a nieco później pokonuje Petkiewicza w Biegu Narodowym. • Czerwiec 1930 rok –Kusociński ustanawia nowy rekord Polski w biegu na 1500m z czasem 3:59,6 min. Po tygodniu ten rekord odebrał mu Stanisław Petkiewicz z czasem 3:57,6 min.
Wkrótce Janusz wystartował w Warszawie w biegu na 5000m z mniej reformowanymi Finami, których pokonał i uzyskał czas 14:59,4 min, będący nowym rekordem Polski. Kusy stawał się znów zawodnikiem wielkiej klasy.
Jako cywil Janusz statrował w tradycyjnym Trójmeczu Bałtyckim w Tallinie, gdzie w ciągu dwóch dni wygrał biegi na 800, 1500, 5000 i 10000 m, uzyskując za to tytuł bohatera meczu. • Razem z Petkiewiczem udali się do Londynu ,gdzie obaj ulegli w biegu na 4 mile angielskie (6437m) Vrataneowi. • Tydzień później Kusociński uzyskał tytuł mistrza Polski w biegu na 5000m.
Lato 1930 rok -przybyli do Warszawy biegacze japońscy. Janusz startował z nimi na trasie 10 000m uzyskał tam znakomity czas 31:39,8 min czyli nowy rekord Polski.
Wrzesień 1930 rok -odbył się w Bernie międzypaństwowy mecz lekkoatletyczny Polska- Czechosłowacja. Tam Janusz pokonał Petkiewicza i Czechów.
Kilka dni później obaj rywale zmierzyli się z finem Paavo Nurmim w biegu na 5000m. Bieg wygrał Nurmi (14:54,0), drugi był Kusociński (14:55,6), a trzeci Petkiewicz (15:20,6). Janusz przegrał z finem, gdyż bał się potęgi jego nazwiska i wielkiej sławy. Nurmi złożył gratulacje Kusemu i wróżył mu wielką przyszłość.
Janusz Kusociński przed startem z wielkim Paavo Nurmim (pierwszy od prawej strony) na biegu 5000m
Kusociński już w 1930 roku zaliczał się do czołówki długodystansowców świata. Jego trener Aleksander Klumberg (na zdjęciu) był pełen podziwu dla niezwykłej wytrzymałości i uporu podopiecznego.
3 maja 1930 rok -Kusociński jeszcze raz potwierdził potęgę nad Petkiewiczem zostawiając go 100m z tyłu w Biegu Narodowym odbywającym się na Okęciu. • Styczeń 1931 rok -Janusz dostąpił goszczenia z najlepszymi sportowcami Polski na przyjęciu w Zamku Królewskim, zorganizowanym przez prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej Ignacego Mościckiego.
2 luty 1931 rok -Kusociński startował w pierwszych nieoficjalnych mistrzostwach Polski w Przemyślu, wygrywając tam bieg na dystansie 1500m. • Wiosna 1931 rok -startował najpierw w Pardubicach, później zwyciężył w kolejnym Biegu Narodowym Petkiewicza, z kolei udał się do Brna, gdzie wygrał bieg na 5000m.
Czerwiec 1931 rok -Janusz udał się na zaproszenie do Finlandii, z czego bardzo się cieszył. Najpierw startował w Helsinkach z Kailą, Loukolą i Pafilą pokonując ich w biegu na 5000m, a później udał się do rodzinnego miasta Nurmiego- Turku. • Nieco później Kusociński uczestniczył w wielkich zawodach lekkoatletycznych w Antwerpii, gdzie w biegu na 5000m okazał się fenomenem i z czasem 14:55,4 min ustanowił nowy rekord Polski.
26 czerwca 1931 rok -w Trójmeczu Bałtyckim w Wilnie Janusz łatwo zwyciężył w biegach na 1500, 5000 i 10 000m, przyczyniając się w poważnym stopniu do drużynowego zwycięstwa Polski nad Łotwą i Estonią. • 11 lipca 1931 rok -odbyły się lekkoatletyczne mistrzostwa Polski w Królewskiej Hucie, gdzie Janusz pokonał w biegu na 1500m swego najgroźniejszego od lat rywala -Petkiewicza. • Sierpień 1931 rok -Janusz startował z najlepszymi biegaczami Europy w Pardubicach, zwyciężając na biegu 5000m i przyczyniając się do zwycięstwa Polski na sztafecie olimpijskiej, Która z czasem 3:26,0 min ustanowiła nowy rekord kraju.
30 sierpnia 1931 rok -Kusociński wygrywa bieg na 1500 i 5000m startując z Węgrami w Królewskiej Hucie. • 12-13 września 1931 rok -odbył się w Poznaniu międzypaństwowy mecz lekkoatletyczny z Włochami. Tam w biegu na 1500m Janusz pokonał o 0,2 sek. słynnego Włocha Becaliego. Janusz udowodnił, że jest najlepszym długodystansowcem Rzeczpospolitej.
Wrzesień 1931 rok- Janusz kilkakrotnie próbuje pokonać wielkiego Fina Nurmiego ,lecz w ostatnim biegu na 5000m ich czasy są równe 15:00,0- zwyciężyła rutyna.
Janusz uczestniczył w międzynarodowych mistrzostwach lekkoatletycznych w Wiedniu. W biegu tym brał udział ośmioletni rekordzista świata Argentyńczyk Zabala. Kusociński zostawił rywala 120m z tyłu. Janusz z czasem 14:42,8 ustanowił nowy rekord Polski na trasie 5000m.
Janusz Kusociński wreszcie został zatrudniony w charakterze pracownika Kancelarii Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej jako ogrodnik w Łazienkach. Zwróćmy uwagę ,że bez takich osiągnięć i sukcesów to nie mógłby nawet marzyć o takiej posadzie.
1931 roku został ogłoszony przez ankiety „Przeglądu Sportowego” najlepszym sportowcem Polski. • Zima 1932 rok -Janusz przygotowuje się do lekkoatletycznej olimpiady. Tam został zgłoszony na sześciotygodniowe zgrupowanie przedolimpijskie w Poznaniu.
Po powrocie dowiedział się o ustanowieniu przez Polski Związek Lekkiej Atletyki minimów olimpijskich, jeżeli chciał startować w igrzyskach musiał pokonać czas: 1500m- 3:55,0 min, 5000m- 14:45,0, 10 000m- 31:20,0 min. • Janusz ponownie udaje się na obóz przedolimpijski, który odbywał się w Centralnym Instytucie Wychowania Fizycznego na Bielanach.
Krótko po ukończeniu obozu przedolimpijskiego, Kusociński zgłosił swój udział w lekkoatletycznych mistrzostwach Warszawy. Startował w biegu na 10 000m osiągając rezultat 30:31,4min ,który był najlepszym w tym roku wynikiem Europy i o 9 sek. przewyższał wynik Nurmiego. • Wkrótce PZLA podjęło decyzję ,ze z powodu wysokich kosztów na olimpiadę uda się tylko 6 najlepszych sportowców, którzy na pewno odegrają na stadionie olimpijskim poważną rolę.
Czerwiec 1932 rok Kusociński startując na meczu lekkoatletycznym Polska- Belgia w Antwerpii uzyskał w biegu na 3000m 8:18,8 min, dotychczasowego rekordu Nurmiego. • Janusz startując w stolicy Wielkopolski w meczu Poznań- Wiedeń na dystansie 4 mil angielskich (6437m) ustanowił nowy rekord świata lepszy o 13 sek. od rekordu Nurmiego.
Tak więc na olimpiadzie polska drużyna liczyła 19 zawodników (lekkoatleci, szermierze i wioślarze). W Nowym Jorku do ekipy miała dołączyć młodziutka Polka- obywatelka Stanów Zjednoczonych- Stanisława Walasiewiczówna, która za odmówienie reprezentowania barw USA została pozbawiona pracy.