80 likes | 287 Views
IRENA MAŁYS. Poetka przyszła na świat 20.06.1941 roku w Nowosiółkach na Lubelszczyźnie. Mając 32 lata osiedliła się na Żuławach we wsi Żuławki. Przez wiele lat prowadziła gospodarstwo rolne. Jest autorką jednego tomiku: Wiersze sercem pisane (2005).
E N D
Poetka przyszła na świat 20.06.1941 roku w Nowosiółkach na Lubelszczyźnie. Mając 32 lata osiedliła się na Żuławach we wsi Żuławki. Przez wiele lat prowadziła gospodarstwo rolne. Jest autorką jednego tomiku: Wiersze sercem pisane (2005). W przedmowie do owego zbioru napisała: „Może moim przeznaczeniem było bym tu zamieszkała, pokochała Żuławy, poznała hardość żuławskiej ziemi i w swoich skromnych rymach mogła opisać ich piękno i gościnność”. Irena Małys zmarła w roku 2009.
„Pierwszym wierszem był wiersz o p. Stanisławie Mikulskim po obejrzeniu odcinków filmu „Stawka większa niż życie”. Wszyscy moi bliscy byli zdziwieni tym co napisałam a ja sama chyba najbardziej, bo pisząc nie myślałam, że potrafię oddać to co czułam ja, ale też co czuli inni, którzy oglądali ten film. A potem już poleciało. Żałuję tylko, że nie traktowałam tego poważniej i nie zapisywałam wszystkich moich wierszy. Dziś byłby to poważny tom a nie tomik.” Irena Małys
„WSPOMNIENIE O MATCE … ” Moja mama, miała 4 dzieci, 6 wnucząt. Jak sama napisała w tomiku "wiersze sercem pisane" - pochodziła z Lubelszczyzny. Właściwie tamten okres jej życia, znam wyłącznie z jej opowiadań. Tam urodziły się jej dzieci: tj. syn Zbigniew, córki: Joanna, Agata i Marta. Niestety Asia mając 5 lat umarła na rękach mojej mamy. Myślę, że fakt ten powodował później, że mamusia, bardzo się o nas troszczyła. Doświadczenie takie sprawiło większą wrażliwość, szacunek do życia, pracy, rodziny, wyszukiwania piękna wokół nas. Obarczona ciężką pracą na roli, potrafiła znaleźć czas na pisanie wierszy, przeczytanie książki , czy wspólne śpiewanie piosenek. Pierwszymi krytykami wierszy była rodzina. Potem przypadkiem, nieśmiało za namową znajomych wiersze zostały odczytane w większym gronie. W między czasie, powstawały kolejne wiersze. Postępująca choroba nerek powodowała często nostalgię, zadumę, które przelewane były na papier. Zawsze uważała się za prostą kobietę. Bardzo lubiła gotować, miała całą przyjemność jak rodzina zajadała dobrodziejstwa wykonane jej rękoma. Całe dobrodziejstwo płynęło jednak z jej serca i choć minęło 4 lata od śmierci mamy (21.01.2009r.) wciąż szukamy jej i znajdujemy ją jak sama pisała w wierszu „Wielkie szukanie" … Córka Marta Kaczyńska
„Los” Los mnie rzucił w obce strony Wciąż tęsknota w sercu tkwi Choć minęło lat już sporo Oczy pieką gorzkie łzy. Nie da się już wrócić czasu Ani tych minionych lat Gdy wyjazd był postanowiony Gdy zawalił mi się świat. Tam zostały młode lata Tam rodzina, córki grób Co się w moim sercu działo Wie jedynie Bóg. On pozwolił przetrwać wszystko I w miarę spokojnie żyć O rodzinnych moich stronach Nawet w grobie będę śnić.
„Za mało czasu” Za mało czasu, aby podziwiać To wszystko co nas otacza Pogoń za groszem, kłopotów masa I ciągle praca, praca. Kocham Cię świecie utkane w kwiecie Twych łąk zielone kobierce Lasy i góry, jeziora, rzeki Kocham to całym sercem. I myślę czasem, że Pan Bóg dobry Wszystkiego dał tak obficie A człowiekowi poczucie piękna I tylko jedno życie.
„Moja ukochana wieś! ” Gdzie mieszkasz? Zapytał mnie ktoś W małej wiosce gdzie śluza i zwodzony most. Czy ładnie tam – zapytał mnie nowo poznany Czy ładnie? Mało powiedziane. Cudownie! Kto piękna spragniony Powinien przyjechać właśnie w te strony Wypocząć, pomieszkać i na stałe zostać Bo z Żuławkami nie łatwo się rozstać. Tu zieleń tu Wisła w dali morze i las Tu właśnie najmilej możesz spędzić czas Tu znajdziesz przyjaciół i ciepło wśród ludzi Tu każdego ranka szum wierzb Cię obudzi I Wisła falami zanuci swą pieśń Żuławki to moja ukochana wieś.
ŹRÓDŁA : • „WIERSZE BABCI IRENKI” Stegna 2002 , Wydawca: Urząd Gminy Stegna • Wywiad z panią Martą Kaczyńską