560 likes | 841 Views
Kim jest dla mnie święty Maksymilian Kolbe?. 19 września 1939 : pierwsze aresztowanie. 8 grudnia 1939: uroczystość Niepokalanego Poczęcia NMP: uwolnienie powrót do Niepokalanowa. Niewiasto, oto syn Twój. 17 lutego 1941: ponowne aresztowanie PAWIAK.
E N D
Kim jest • dla mnie • święty Maksymilian • Kolbe?
8 grudnia 1939: • uroczystość • Niepokalanego • Poczęcia NMP: • uwolnienie • powrót do Niepokalanowa
17 lutego 1941: • ponowne • aresztowanie • PAWIAK
Przy wywoływaniu nazwisk musiano biec wzdłuż szpaleru utworzonegoprzez esesmanów, z których każdy batogiem lub rzemieniem okutym w ołówbił po głowie i twarzy. • ks. Konrad Szweda nr 7669
PRACA CZYNI WOLNYM nazistowski program zwalczania bezrobocia • PRAWDA CZYNI WOLNYM • Ewangelia według św. Jana rozdział 8.
Jeśli są w transporcie Żydzi to mają prawo żyć • nie dłużej niż dwa tygodnie, • księża miesiąc, reszta trzy miesiące… • Karl Fritzsch - Lagerfürer
Następnego dnia, po przebraniu każdego w łachmany ludzką krwią zmoczone, kazano księżom i Żydom wystąpić z szeregu… • ks. Konrad Szweda nr 7669
Esesmani nie mogli znieść jego wzroku i krzyczeli: • „Schau auf die Erde, nicht auf uns!” • Patrz na ziemię, nie na nas! • Tadeusz Joachimowski nr 3720
Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki we własnym oku nie dostrzegasz?
Wtedy ojciec Maksymilian powiedział do mnie:„Heniu, to, co robimy, to wszystko dla Niepokalanej. Niech barbarzyńcy wiedzą,że jesteśmy wyznawcami Niepokalanej”. • Henryk Sienkiewicz nr 2714
Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swóji niech Mnie naśladuje.
Mając zgodę esesmanów, podszedłem do vorarbeitera, pytając się, za co bije więźnia.
Nie wiem, jak by na tym spotkaniu wyszedł vorarbeiter, gdyby nie interwencja ofiary. Nagle złapał mnie za rękę, mówiąc: • „Nie bij, synu, bracie, nie bij”.
Ponieważ miałem w kieszeni kawałek chleba, dałem go Kolbemu, a ten na moich oczach przełamał go na połowę i jedną z nich dał złodziejowi, mówiąc: „On teżjest głodny”. • Tadeusz Pietrzykowski nr 77
Ojca Maksymiliana przydzielono do komanda „Babice”, które pracowało przy wyrębie drzew i znoszeniu gałęzi.
…kapo Krott i esesmani zaczęli nad duchownymi się znęcać, bijąc i kopiąc żołnierskimi buciorami, gdzie popadło. • Edward Wieczorek nr 7674
Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą.
Pobity do nieprzytomności ojciec Maksymilian został przeniesiony do bloku chorych.
Nienawiść nie jest siłą twórczą. • Siłą twórczą jest • MIŁOŚĆ • Nie zmogą nas te cierpienia. • Tylko przetopią i zahartują.
Tak niech świeci wasze światło przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie.
U mnie jest wszystko • dobrze. Kochana Mamo, bądź spokojna o mnie i o moje zdrowie, gdyż dobry Bóg jest na każdym miejscu i z wielką miłością pamięta o wszystkich i o wszystkim.
Maksymilian Kolbe długo ze mną rozmawiał i na koniec wyciągnął woreczek umocowany po wewnętrznej stronie obozowej bluzy pod pachą, w którym znajdował się porwany • RÓŻANIEC.
W woreczku znajdowały się również resztki zniszczonych paciorków, które brat Maksymilian troskliwie pozbierał z podłogi celi na Pawiaku. • Wilhelm Żelazny nr 1160
Od czasu, kiedy zmarli moi rodzice, pytałem siebie nieustannie: „Gdzie jest Bóg?”I straciłem wiarę. Kolbe mi ją przywrócił! • Zygmunt Gorson
Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski.
Z końcem lipca 1941 roku pracowałem razem z ojcem Kolbe w komandzie Landwirtschaft przy żniwach. Mniej więcej o godzinie 14.00 zaczęły grać syreny obozowe na alarm, bo jeden z więźniów, mieszkaniec 14. bloku, zbiegł z obozu. Franciszek Gajowniczek nr 5659
Następnego dnia poszliśmy do pracy, a blok, na którym przebywał ojciec Kolbe, musiał stać na placu aż do obiadu i po obiedzie, aż do wieczora. • Władysław Święs nr 16732
Apel • odbył się po pracy pomiędzy godziną osiemnastą a dziewiętnastą. Więźniowie stali dziesiątkami. • Stałem w jednym szeregu z ojcem Maksymilianem Kolbem od którego dzieliło mnie tylko dwóch więźniów. • Franciszek Włodarski nr 1982
Odbył się zwykły proceder na bloku nr 17, na którym się znajdowałem. Do szeregów podchodził Fritzsch w towarzystwie Palitzscha, raportowego obozu i wybierał ofiary. My czekaliśmy końca akcji. • Mieczysław Kościelniak nr 15261
Fritzsch sam wybierał, przechodząc od jednego do drugiego szeregu. Czym się kierował w wybiórce, trudno określić, gdyż nie zważał na wiek, ani na stan fizyczny więźniów. Wskazywał ręką na wybranego, a ten od razu musiał wystąpić z szeregu. • Józef Sobolewski nr 2877
Wyselekcjonowani ustawiali się na chodniku od strony bloku 17., a ja jako schreiber (pisarz) musiałem zapisywać ich numery. • Tadeusz Joachimowski nr 3720
Wtedy z szeregów wyszedł jakiś więzień przed Lagerführera i po niemiecku powiedział, że on chce za mnie pójść na śmierć do bunkra i na mnie wskazał ręką. • Franciszek Gajowniczek nr 5659
Zanim rozeszliśmy się do bloków, przemaszerowało owych dziesięciu przed naszymi szeregami i wtedy zauważyłem, że słaniający się na nogach ojciec Kolbe podtrzymywał słabszego od siebie skazańca,który nie mógł iść o własnych siłach. • Władysław Święs nr 16732
Kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je.
Od tego dnia nieszczęśliwi nie otrzymywali już żadnej strawy.
Gorące modlitwy i pieśni do Matki Najświętszej nieszczęśliwych, rozlegały się po wszystkich gankach bunkra. • Miałem wrażenie, że jestem w kościele. • Przepowiadał ojciec Maksymilian Kolbe, a następnie chórem odpowiadali więźniowie...
Gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich.
Ojciec Maksymilian Kolbe trzymał się dzielnie, nie prosił i nie narzekał, dodawał otuchy innym, wmawiał współwięźniom, iż uciekinier się jeszcze odnajdzie i zostaną wypuszczeni.
Ojciec Maksymilian Kolbe z modlitwą na ustach podał sam ramię katu. • Brunon Borgowiec nr 1192