E N D
1. Barszcz z uszkami Barszcz z uszkami jest jedną z moich ulubionych potraw wigilijnych. Co to za wigilia bez barszczu? Moja babcia, sama lepi uszka, które rozpływają się w ustach. A smakuje jeszcze lepiej, bo babcia zawsze robi go własnoręcznie ze świeżych buraczków. Cała rodzina, która siedzi przy stole, wręcz poleruje talerz do bieli.
2. Zupa grzybowa Zupę grzybową (która jest wyborna) robi moja mama. Zawsze od kiedy pamiętam, wszyscy (nawet ci najbardziej wybredni) jedli tą zupę tak, że im się uszy trzęsły. Na czele ze mną!!
3.Śledzie w oleju Już 2 specjalność mojej babci. Uwielbiam tę potrawę. Kiedy już się włoży śledzia do ust, nie można się oprzeć i się je wcina bez opamiętania.
4. Bigos Siostra mojego dziadka, zawsze kiedy jest na wigilii przynosi gar bigosu z kiszonej kapusty. Ilekroć pojawia się na stole znika w tempie pociągu ekspresowego.
5. Ryba po grecku Ciocia ( siostra dziadka) przynosi również rybę po grecku. A ponieważ rybka lubi pływać, jest wręcz zatopiona w warzywach, co nadaje jej wyśmienity smak. Tę rybę sam, osobiście łowi mąż cioci, WUJEK!!!
6. Pierogi z kapustą i grzybami A teraz, kolejna specjalność babci!!! Coś co powinno być zaliczane do pokus, coś czemu nie można pohamować, coś co jest tak dobre, że nie sposób tego opisać, czyli pierogi. PIEROGOWY RAJ!!!
7. Karp smażony Jedna z niewielu (hi hi) rzeczy która mi nie smakuje. Jest to potrawa ( bo nie sposób nazwać to specjalnością) Cioci (siostry taty). Jeżeli by przekroić ją na pół, od razu znajdziemy w niej z milion ości. Nie lubię jej, ale na wigilii trzeba spróbować każdej potrawy.
8. Krokiety To 3 specjalność cioci (siostry dziadka). Wyglądają jak grube naleśniki ale smakują zupełnie inaczej. Ja osobiście uwielbiam te z kapuchą i grzybkami.
9. Racuchy No, doszliśmy do 3 najlepsiejszych potraw wigilijnych. Pierwsza z nich to racuchy posypane cukrem-pudrem (mniam). Ja widzę jak rodzice je smażą i dlatego wiem, że są zdrowe i smaczne.
10. Makowiec Kolejna specjalność babci. Wypchany pysznym makiem, smakuje bosko. Jest to kolejna (druga z trzech ) potrawa, która smakuje mi najbardziej. Zresztą, nie tylko mi. Cała rodzina go uwielbia!
11. Piernik Drodzy państwo, przejście dla króla wieczoru! Piernik mojej mamy to absolutnie moja najbardziej ulubiona potrawa. Ciemny jak ziemia, miękki jak poduszka i pyszny jak nie wiem co!
12.Kompot z suszu Hmmm… Wydaje mi się że jesteście spragnieni po oglądaniu tego, co pojawia się na stole, nad siankiem. Więc wznieśmy toast kompotem z suszu. Słodkim napojem wigilii. Wbrew nazwie, jest mokry. Nie suchy.
Dziękuję za uwagę. Eliza Mituła