60 likes | 152 Views
Zespół Parlamentarny Ds. Zbadania Przyczyn Katastrofy TU-154 M z 10 kwietnia 2010 r. Rozdział wizyt w Katyniu przesądził o biegu wydarzeń
E N D
Zespół ParlamentarnyDs. Zbadania Przyczyn KatastrofyTU-154 M z 10 kwietnia 2010 r.
Rozdział wizyt w Katyniu przesądził o biegu wydarzeń ...byłem przestraszony… Na tyle znałem gospodarzy, że wiedziałem, iż jest to coś, czego oni tak łatwo nie zaakceptują, a jeżeli zaakceptują, to w swój właściwy sposób.
Rosjanie zbojkotowali przygotowania do wizyty Prezydenta RP Ze strony rosyjskiej nie było gotowości do potraktowania obu ceremonii równolegle jako czegoś równie znaczącego i bez przerwy nam o tym przypominano. Dawano nam do zrozumienia, że np. MSZ zajmuje się jedną wizytą - 7 kwietnia. W sprawie wizyty prezydenta 10 kwietnia umywano ręce.
Rozdzielenie wizyt przesądziło o kwestiach bezpieczeństwa To jest kwestia przygotowania. (…) trzeba było ściągać pograniczników czy celników z innych miejscowości. Rosjanie są wielkimi biurokratami... Do tego dochodzi administracja, która nie ruszy palcem albo udaje, że nim rusza. (...) Jedno jest pewne, gospodarze na pewno byli zdziwieni dwiema uroczystościami i podejrzewam, że dość dokładnie się temu przyglądają do dziś.
Podejrzewano, że Rosjanie uniemożliwią lądowanie Z polskiej strony była pod tym względem wielka nieufność, tzn. nie wierzono w dobrą wolę gospodarzy. Uważano, że Rosjanie chcą wymusić lądowanie gdzie indziej, żeby połamać nam ten rytm, który był przewidziany. I to jednoznacznie było powiedziane: Rosjanie będą robić wszystko, żebyśmy tam "nie siedli".
Co widział Jerzy Bahr To, co zobaczyłem było straszliwie małe w stosunku do tego, czego oczekiwałem. Porozrzucane fragmenty samolotu, smugi dymu. Nie było możliwości ratowania kogokolwiek. (...) Potem okazało się, że główne miejsce katastrofy znajdowało się dopiero za usypanym z ziemi wałem. Tam znajdowały się szczątki z kołami, ale zobaczyłem je dopiero wieczorem z premierem Tuskiem.