1 / 21

Przychodzi baba do lekarza z nogą w gipsie: - Czy ja mogłabym już zacząć chodzić po schodach?

Przychodzi baba do lekarza z nogą w gipsie: - Czy ja mogłabym już zacząć chodzić po schodach? - A dawno pani nosi gips? - Już trzeci miesiąc. Ale mieszkam na czwartym piętrze, doktorze. I znudziło mi się ciągłe włażenie po rynnie. Przychodzi baba do lekarza z żabą na głowie.

Download Presentation

Przychodzi baba do lekarza z nogą w gipsie: - Czy ja mogłabym już zacząć chodzić po schodach?

An Image/Link below is provided (as is) to download presentation Download Policy: Content on the Website is provided to you AS IS for your information and personal use and may not be sold / licensed / shared on other websites without getting consent from its author. Content is provided to you AS IS for your information and personal use only. Download presentation by click this link. While downloading, if for some reason you are not able to download a presentation, the publisher may have deleted the file from their server. During download, if you can't get a presentation, the file might be deleted by the publisher.

E N D

Presentation Transcript


  1. Przychodzi baba do lekarza z nogą w gipsie: - Czy ja mogłabym już zacząć chodzić po schodach? - A dawno pani nosi gips? - Już trzeci miesiąc. Ale mieszkam na czwartym piętrze, doktorze. I znudziło mi się ciągłe włażenie po rynnie

  2. Przychodzi baba do lekarza z żabą na głowie. - Co pani jest? Żaba na to: - A coś mi się do du... przykleiło.

  3. Przychodzi baba w ciąży do lekarza. - Co pani jest? - A tak sobie zaszłam...

  4. Wchodzi mąż do domu, a baba przykłada zwilżoną szmatę do ściany. - Co robisz ?! - pyta zdziwiony mąż. - Lekarz kazał przykładać szmatę w miejsce gdzie się uderzyłam.

  5. Przychodzi baba z dzieckiem do lekarza. - Czy dziecko przechodziło odrę? - pyta lekarz. - Ta gdzie tam, panie, my zza Buga..

  6. Brunetka do blondynki: - Byłam robić testy ciążowe. - I co trudne były pytania?

  7. Mówi jeden rekin do drugiego: - Ale miałem dzisiaj wyżerkę, utonął statek pasażerski. - Ja już się na taki numer nie nabiorę. Raz trafiłem na blondynkę i miała tak pustą głowę, że przez tydzień nie mogłem się zanurzyć.

  8. Trzech marynarzy- Polak , Chińczyk i Niemiec 'uwięzieni' byli na małej łódce po tym jak ich statek zatonął. Ponieważ było miejsce tylko na trzy osoby, jeden z nich musiał 'ustąpić miejsca kapitanowi i płynąć samemu do lądu położonego setki kilometrów od miejsca w którym się obecnie znajdowali... Kapitan wpadł na wspaniały pomysł , aby zadać każdemu jedno pytanie i jeśli na nie odpowie dobrze, to wtedy zostaje na łódce, jeśli nie, to 'przegrany' musi płynąć do brzegu o własnych siłach.... Pierwsze pytanie było dla Polaka: -Jak nazywał się statek zatopiony przez lodowiec?- pyta kapitan. -Titanik ! odpowiada pewnie Polak. -Drugie pytanie dla ciebie, - mówi kapitan zwracając się do Chińczyka...- Ile osób było zabitych? • Trzy tysiące czterysta siedemdziesiąt ??? – odpowiada niepewnie Chińczyk.... -Dobrze! -mówi kapitan. Odwraca się on do Niemca i mówi: -Podaj ich imiona!

  9. Przez prerie jadą trzej kowboje. Nagle John pyta: - Bill, ile jest dwa razy dwa? - Cztery. John wyciąga pistolet i zabija Billa. Trzeci kowboj pyta: - Dlaczego go zabiłeś? - Za dużo wiedział.

  10. Wchodzi mężczyzna do kawiarenki internetowej i pyta: - Są wolne komputery? Na to oburzony właściciel: - Nie, mamy same szybkie!

  11. - Czym, babciu, przyjechałaś do nas na święta? - Pociągiem - odpowiada zmęczona. - Tak? A tatuś mówił, że diabli cię przyniosą.

  12. Wchodzi facet z karabinem do autobusu i woła: - Gdzie jest Zenek ?!? Pasażerowie wskazuje młodego mężczyznę i dyskretnie odsuwają się od niego. - Zenek, kryj się - mówi facet i puszcza serię po pasażerach

  13. Słoń i mrówka wlokł się przez pustynię. Skwar, żar i ani kropli wody. - Już nie mogę - jęczy słoń - Umrę z pragnienia! - Weź się w garść, słoniku! - pociesza go mrówka. - Na najbliższym postoju dam ci łyk wody z mojej manierki.

  14. Przychodzi zajączek do sklepu niedźwiedzia. - Poproszę chleb z górnej półki. Niedźwiedź wchodzi na górę i podaje chleb. Następnego dnia: - Poproszę chleb z górnej półki. Niedźwiedź wchodzi na górę i podaje chleb. Historia powtarza się przez kilka dni. Niedźwiedź się zdenerwował wszedł na górę i czeka. Przychodzi zajączek: - Poproszę masło z dolnej półki. Niedźwiedź schodzi podaje masło. - I jeszcze chleb z górnej półki

  15. Widzę, ze masz jakiś problem - mówi ojciec do osiemnastoletniego syna. - Porozmawiajmy, więc szczerze jak syn z ojcem. - Wołałbym tato, porozmawiać jak ojciec z ojcem!

  16. Idą sobie dwie zakonnice ulicą i spotykają dwóch metali. Jedna do drugiej ze zgrozą: - Ojej, oni chyba w życiu nie widzieli prysznica! Zakonnice poszły, a metale miedzy sobą: - Ty, co to jest prysznic? - Nie wiem, jestem niewierzący.

  17. - Moja siostra jest chora na szkarlatynę... - oznajmia Kazio w szkole. - To wracaj do domu, bo mi zarazisz całą klasę - poleca wychowawczyni. Po dwóch tygodniach Kazio pojawia się na lekcjach. - I co, siostra wyzdrowiała?- pyta się nauczycielka. - Nie wiem, bo jeszcze nie pisała... - A gdzie ona jest? - W Danii...

  18. - Tatusiu widziałem jak nasz sąsiad gonił ruszający z przystanku autobus... - I co ? - Poszczułem go naszym Burkiem i zdążył...

  19. Na lekcji plastyki pani zadała dzieciom abstrakcyjny temat : panikę. Dzieci się mozolą rysując sceny pożarów, terroru itp. Tylko Jasiu siedzi beztroski. Narysował dużą, czerwoną kropkę. - Co to ma być ? - Panika. - Dlaczego ? - Moja siostra każdego miesiąca stawiała w kalendarzu taką kropkę. W tym miesiącu nie postawiła. Żeby pani wiedziała, jaka w domu była panika...

  20. - Nauczycielka prosi Jasia: - Jasiu wytrzyj tablicę. - Nie. - Jasiu wytrzyj! - No dobra. Ale gdzie jest szmatka? - Poszukaj gdzieś w szafce. - Przez ten czas nauczycielka pyta dzieci: - Kochane dzieci co napisalibyście na moim grobie gdybym umarła? A Jasiu znalazł szmatę i mówi: - Tu leży ta szmata!

More Related