410 likes | 553 Views
Prawo procesowe I. wykład 8 : p rawo procesowe II. Proces legisakcyjny. Gai 4.11.
E N D
Prawo procesowe I wykład 8: prawo procesowe II
Gai 4.11 • Powództwa, które mieli w użyciu przodkowie, nazywały się powództwami ustawowymi (legisactiones) albo dlatego, że były wytworzone przez ustawy, ponieważ wtedy edykty pretora, którymi wprowadzono bardzo wiele powództw nie były jeszcze w zastosowaniu, albo dlatego, że były one dostosowane do słów samych ustaw i dlatego uchodziły za tak samo niezmienne jak ustawy.
Gai 4.11 zd. 2 • Z tego powodu ten, kto był wystąpił ze sporem w sprawie wycięcia winorośli w ten sposób, że w postępowaniu wymienił winorośle, przegrywał sprawę, ponieważ powinien był wymienić drzewa z tego powodu, że ustawa XII tablic, na podstawie której przysługiwało powództwo z tytułu wycięcia winorośli, mówiła ogólnie o wyciętych drzewach. • (actio de arboribussuccissis– Tab. VIII.11)
Typy rzymskiego procesu • legisakcyjny • do legesIuliaeiudiciariae z 17 r. przed Chrystusem • formularny • od lexAebutia (199-123 r. przed Chrystusem) do konstytucji Konstancjusza II i Konstansa z 342 r. • kognicyjny (cognitio extra ordinem) • od panowania Oktawiana Augusta
D. 1.2.2.6 • Pomponiuslibro singulariienchiridii. Później, niemal w tym samym czasie, z ustaw tych ułożono powództwa, którymi ludzie mogli między sobą prowadzić spory. Po to, by lud nie wszczynał ich dla kaprysu, postanowiono, żeby powództwa były ścisłe i uroczyste. Ta część prawa została nazwana powództwami ustawowymi (legisactiones), to jest powództwami opartymi na ustawach. I tak, w tym samym niemal czasie, powstały trzy rodzaje praw: ustawa dwunastu tablic, prawo cywilne, które zaczęło się z niej rozwijać, oraz powództwa ustawowe, które w oparciu o nią ułożono. Cała jednak wiedza dotycząca interpretacji praw i znajomość powództw strzeżone były przez kolegium pontyfików. Z pontyfików ustanawiano corocznie jednego, zajmującego się sprawami prywatnymi. Praktyka ta stosowana była przez lud prawie przez sto lat.
Gai 4.12 Lege autem agebaturmodisquinque: sacramento, per iudicispostulationem per condictionem, per manusiniectionem, per pignoriscapionem.
Gai 4.13 • Postępowanie (z ustanowieniem) zakładu było ogólne. W tych bowiem sprawach, co do których w ustawie nie postanowiono, że należy prowadzić spór inaczej, prowadzono spór przez sacramentum. […] Ten, kto przegrywał, uiszczał sumę tytułem kary, ta zaś przypadała skarbowi publicznemu […].
Gai 4.14 • Kara zaś z sacramentum była (w wysokości) albo pięciuset, albo pięćdziesięciu (asów), w sprawach bowiem (o wartości) tysiąca albo więcej asów prowadzono spór pięciuset asów, w sprawach zaś o mniejszą (wartość) – pięćdziesięciu asów, bo tak postanowiono w ustawie XII tablic.
Gai 4.14 cd. • A jeżeli spór dotyczył wolności człowieka, (to) choćby człowiek był najdroższy, postanowiono w tej samej ustawie, że należy spór prowadzić jednakże z sacramentum pięćdziesięciu asów, oczywiście przez przychylność dla wolności (favorlibertatis), żeby nie obciążać jej obrońców.
Gai 4.16 Jeżeli prowadzono postępowanie względem rzeczy, oto ruchomości i rzeczy ożywione, jakie tylko można było przynieść albo doprowadzić do pretora, dochodzone były przed pretorem w taki sposób: ten, kto władztwa dochodził, trzymał laskę; następnie chwytał ręką samą rzecz, na przykład niewolnika,
Gai 4.16 cd i tak mówił: „Twierdzę, że ten niewolnik jest według prawa Kwirytów mój zgodnie z jego położeniem. Tak jak powiedziałem, patrz, oto położyłem laskę”, a równocześnie kładł na niewolnika laskę. Przeciwnik mówił i czynił to samo podobnie. Gdy obaj oznajmili władztwo, pretor mówił: „Puśćcie obaj niewolnika!”, oni (zaś) puszczali. Ten, kto pierwszy był oznajmił władztwo, tak drugiego zapytywał: „Żądam, byś powiedział, na jakiej podstawie oznajmiłeś władztwo?”, tamten odpowiadał: „Wykonałem prawo tak, jak położyłem laskę”. Następnie ten, kto pierwszy był oznajmił władztwo, mówił: „Skoro oznajmiłeś władztwo bez podstawy prawnej, wzywam cie do ustanowienia sacramentum pięciuset asów”, przeciwnik także mówił: „A ja ciebie”. […]
Gai 4.16 cd Laską zaś posługiwali się jak gdyby zamiast włóczni, pewnego znaku prawnej własności, gdyż uważali, że najbardziej swoje z tytułu prawnej własności jest to, co zabrali wrogom. Stąd też przy sprawowaniu sądów przez stu mężów jest wystawiana włócznia.
Cic. pro Murena 26 • Tok rozprawy mógł doskonale wyglądać następująco: „Grunt sabiński należy do mnie, więc jest mój”. Potem zapadałby wyrok sądu. Nie życzyli sobie tego prawnicy. „Grunt – stwierdza prawnik – który leży w ziemi noszącej nazwę sabińskiej”. Dość dużo gadaniny. Dobrze. Co dalej? „Stwierdzam, że na podstawie prawa Kwirytów należy on do mnie”. Co dalej? „Wobec tego wzywam cię tam, abyśmy zgodnie z przepisem prawa dotknęli go ręką”. Pozwany nie wiedział co odpowiedzieć tak gadatliwemu pieniaczowi.
Cic. pro Murena 26 cd. • W tym momencie prawnik, jak fletnista, przechodzi rzymskim zwyczajem na drugą stronę mówiąc: „Odwołuję cię stamtąd, dokąd ty mnie wezwałeś dla dotknięcia ręką zgodnie z przepisem prawa”. • Także dla pretora, żeby nie uważał się za nietykalnego i nie orzekał niczego na własną rękę, ułożono formułę pod każdym względem niedorzeczną, szczególnie jednak wskutek zdania: „Obu obecnym tu stronom wskazuje drogę. Idźcie!” W pobliżu stał ów mądry prawnik, który miał prowadzić tą drogą. „Wracajcie!” – mówił pretor. I strony wracały z tym samym przewodnikiem. Myślę, że już naszych brodatych przodków śmieszył zwyczaj nakazujący ludziom, którzy dopiero co zatrzymali się w jakimś miejscu, wracać natychmiast tam, skąd wyruszyli. […] (przeł. Julia Mrukówna)
Gai 4.17 • Jeżeli jakaś rzecz była taka, że bez niewygody nie mogła być przyniesiona lub doprowadzona przed pretora, powiedzmy, jeśliby to była kolumna albo okręt, albo stado jakiegokolwiek bydła, brano z niej pewną część i ona była przynoszona przed pretora, po czym odbywała się windykacja względem owej części tak, że jak gdyby względem całej znajdującej się tam rzeczy. Tak więc ze stada albo doprowadzano jedną owcę tudzież kozę, albo nawet brano sierść z nich i przynoszono przed pretora; z okrętu zaś i kolumny odłamywano jakąś część.
Gai 4.17 cd. • Podobnie, jeśli był spór o grunt albo budynki, albo spadek, brano z nich jakąś część i przynoszono przed pretora i w stosunku do tej części tak, jak gdyby względem całej znajdującej się tam rzeczy, dokonywane było oznajmienie władztwa; z gruntu, na przykład, brano grudę ziemi, a z budynków – dachówkę, a jeżeli był spór o spadek, tak samo, jak poprzednio, brano z niego jakąś rzecz lub cząstkę rzeczy.
ScipioneMaffei 1675-1755
Gai 4.17a (rękopis znaleziony w Kairze w 1933 roku) • Prowadzono postępowanie per iudicispostulationem, jeżeli ustawa nakazywała, co do jakiejś sprawy, żeby spór był prowadzony w taki sposób, jak ustawa XII tablic co do tego, czego się dochodzi na podstawie sponsio. Odbywało się to tak mniej więcej. Ten, kto wszczynał postępowanie, mówił tak: „Twierdzę, że z tytułu sponsio jesteś winien dać mi dziesięć tysięcy sesterców. Żądam tego, byś potwierdził albo zaprzeczył”. Przeciwnik mówił, że nie jest winien. Powód mówił: „Skoro ty zaprzeczasz, żądam od ciebie, pretorze, byś wyznaczył sędziego albo arbitra”.
Gai 4.17a cd. • Tak więc w tym rodzaju postępowania każdy zaprzeczał podstawie żądania bezkarnie. Podobnie w sprawach o dział spadku pomiędzy współspadkobiercami nakazała ta sama ustawa, żeby spór był prowadzony przez zażądanie sędziego (→actiofamiliaeerciscundae). To samo czyniła lexLicinnia, jeśliby prowadzono postępowanie o podział jakiejś rzeczy wspólnej (→actiocommunidividundo). Przeto po określeniu sprawy, z jakiej wynikało postępowanie, od razu domagano się arbitra.
Gai 4.12 Lege autem agebaturmodisquinque: sacramento, per iudicispostulationem per condictionem, per manusiniectionem, per pignoriscapionem.
Gai 4.17b • Prowadzono postępowanie per condictionem w taki sposób: „Twierdzę, że jesteś winien dać mi dziesięć tysięcy sesterców. Żądam tego, byś potwierdził albo zaprzeczył”. Przeciwnik mówił, że nie jest winien. Powód mówił: „Skoro ty zaprzeczasz, zapowiadam (condico) ci termin na dzień trzydziesty, byśmy otrzymali sędziego”. Następnie,w trzydziestym dniu, powinni byli stawić się, aby otrzymać sędziego. „Zapowiadać” (condicere) zaś znaczy w dawniejszym języku „powiadamiać z góry”.
Gai 4.18 • To postępowanie przeto słusznie było nazywane było nazywane postępowaniem z zapowiedzeniem (condictio), powód bowiem z góry powiadamiał przeciwnika, że ma się stawić w dniu trzydziestym, żeby otrzymali sędziego. Natomiast teraz nazywamy condictio niewłaściwie takie powództwo inpersonam, przez które zmierzamy do wykazania, że coś powinno być nam dane, z tego bowiem tytułu nie ma obecnie żadnego powiadomienia z góry (denuntiatio).
Gai 4.19 • Ta zaś legisactio została ustanowiona przez lexSiliaoraz lexCalpurnia, to jest przez lexSilia o ściśle określoną sumę pieniężną (→condicto certa [creditae] pecuniae), natomiast przez lexCalpurnia o wszelką ściśle określoną rzecz (→condictocertae rei).
Gai 4.20 • Dlaczego zaś to postępowanie okazało się potrzebne, skoro o to, co powinno być nam dane można było prowadzić postępowanie albo w legisactiosacramento, albo per iudicispostulationem, jest bardzo sporne.
Gai 4.21 • Per manusiniectionem prowadzono spory również tylko o to, co do czego ustawa jakaś stanowiła, że postępowanie należy prowadzić w taki sposób, na przykład ustawa XII tablic co do należności z zasądzenia (iudicatum). To postępowanie było takie. Ten kto wszczynał postępowanie, mówił tak:
Gai 4.21 cd. • „Ponieważ ty na moją rzecz osądzony” (quod tu mihiiudicatus) lub „zasądzony zostałeś (damnatus es) na dziesięć tysięcy sesterców, skoro nie zapłaciłeś, z tego powodu ja z tytułu zasądzenia (iudicati) na dziesięć tysięcy sesterców na tobie kładę rękę (ego… manusinicio)” i jednocześnie ujmował ręką jakąś część jego ciała. Osądzonemu (iudicatus) zaś nie było wolno odpychać ręki od siebie i prowadzić legisactio samemu, ale dawał on obrońcę (vindex), który prowadził sprawę zwykle w imieniu własnym. Ten, kto nie dawał obrońcy, był odprowadzany przez powoda do domu i krępowany.
Gai 4.22 • Później niektóre ustawy dały możliwość stosowania manusiniectio jak w stosunku do osądzonego także z innych powodów, jak na przykład lexPublilia poręczycielowi (sponsor) w stosunku do tego, za kogo zapłacił (dependisset→actiodepensi), gdyby w ciągu sześciu najbliższych miesięcy od daty zapłacenia za niego nie uiścił długu poręczycielowi […].
Gai 4.23 • Lecz inne ustawy wprowadziły pewne postępowanie przez manusiniectio z jakichś powodów, lecz w czystej jednakże postaci, to znaczy nie tak jak na osądzonym (pro iudicato); na przykład lex Furia testamentaria – przeciw temu, kto z tytułu zapisów albo darowizny na wypadek śmierci wziął więcej aniżeli 1000 asów, choć nie był objęty przez ustawę wyjątkiem, żeby mu było wolno wziąć więcej; takoż lex Marcia przeciwko lichwiarzom nakazała, żeby, jeśli ściągnęli odsetki, prowadzono z nimi postępowanie o ich zwrot per manusiniectionem.
Gai 4.24 • […] A nie uchodzi mej uwagi, że w formularzu opartym na lex Furia testamentaria jest wtrącony zwrot: „jak na osądzonym (pro iudicato)”, choć w samej ustawie go nie ma. Wydaje się, że to zrobiono bezpodstawnie.
Gai 4.26 • Per pignoriscapionemlegeagebatur w niektórych sprawach na podstawie zwyczajów, w niektórych na podstawie ustawy.
Gai 4.27 • Przez zwyczaje zostało ono wprowadzone w sprawach wojskowych. I z tytułu żołdu bowiem wolno było żołnierzowi zabrać zastaw (pignuscapere) od tego, kto wypłacał spiż, jeśliby go nie dał. A nazywały się spiżem żołnierskim te pieniądze, które dawano z tytułu żołdu. Wolno było zabrać zastaw także z powodu takich pieniędzy, za które miał być kupiony koń – te nazywały się spiżem jezdnym. Również z powodu takich pieniędzy, za które miał być zapewniony jęczmień dla koni – te pieniądze nazywano spiżem jęczmiennym.
Gai 4.28 • Przez ustawę zaś zostało wprowadzone zabieranie zastawu na przykład w ustawie XII tablic przeciw temu, kto kupił zwierzę ofiarne i wypłacił ceny; takoż przeciw temu, kto nie uiścił wynagrodzenia za takie zwierzę juczne, które ktoś oddał w najem, by uzyskane stąd pieniądze wydać na ucztę sakralną, to znaczy na ofiarę; takoż w umowie zawieranej przez cenzorów zostało dzierżawcom podatków publicznych ludu rzymskiego przyznane prawo zabierania zastawu przeciw tym, którzy na podstawie jakiejś ustawy są zobowiązani do podatków.
Gai 4.29 • Ze wszystkich zaś tych powodów zabierano zastaw przy użyciu ściśle określonych słów i dlatego większość uważała, że i to postępowanie jest legisactio.
Gai 4.29 cd. • Niektórzy zaś uważali, że to nie jest legisactio przede wszystkim dlatego, że zabrania zastawu dokonywano poza urzędem (extra ius), to jest nie przed pretorem, najczęściej nawet pod nieobecność przeciwnika, podczas gdy innymi formami można było posługiwać się jedynie przed pretorem w obecności przeciwnika; ponadto dlatego, że zastaw mógł być zabrany także w dniu złowróżbnym (nefastodie), to jest takim, w jakim nie wolno było prowadzić legisactio.
Gai 4.30 • Lecz wszystkie te legisactiones popadły stopniowo w znienawidzenie, z powodu bowiem nadmiernej drobiazgowości dawnych prawników, którzy wtedy utworzyli fundamenty prawa, doszło do tego, że choćby ktoś pomylił się w najmniejszym stopniu, spór przegrywał. Toteż przez lexAebutia i dwie legesIuliae te legisactiones zostały zniesione i spowodowano, że prowadzimy spory za pomocą ułożonych słów (per conceptaverba), to znaczy za pomocą formuł.
Gai 4.31 • Tylko z dwóch powodów jest dozwolone prowadzenie legisactio: z powodu zagrażającej szkody (damnuminfectum) i jeśli wyrok ma być wydany przez sąd centumwiralny. Oczywiście, gdy się idzie do kolegium stu mężów, prowadzi się przedtem legisactiosacramento przed pretorem miejskim albo peregrynów. […]